PO złożyła w Sejmie projekt uchwały ws. obrony Puszczy Białowieskiej

2017-06-22, 19:52  Elżbieta Rupniewska

Platforma Obywatelska złożyła w czwartek w Sejmie projekt uchwały ws. obrony Puszczy Białowieskiej. Jak powiedziała Gabriela Lenartowicz (PO), "jest to protest parlamentarzystów wobec bezprawnych działań" ministra środowiska Jana Szyszko oraz apel do premier Beaty Szydło, by je powstrzymała.

"Złożyliśmy właśnie projekt uchwały (...) Ta uchwała to protest parlamentarzystów z inicjatywy Platformy Obywatelskiej wobec bezprawnych, w myśl prawa międzynarodowego i krajowego, działań pod auspicjami Jana Szyszko w Puszczy Białowieskiej, ale jednocześnie apel do premier Beaty Szydło, by zastopowała te działania" - powiedziała Lenartowicz na konferencji w Sejmie.

O poparcie uchwały, posłanka zaapelowała też do organizacji pozarządowych oraz "ludzi świata nauki i kultury" zaangażowanych w sprawę Puszczy.

Zdaniem Lenartowicz, działania ministra środowiska w Puszczy Białowieskiej są "nieefektywne" oraz szkodzą przyrodzie i Polsce. "To z naszej inicjatywy chcemy przestrzegać dyrektyw unijnych chroniących przyrodę. To my zapłacimy koszt niestosowania się do własnych deklaracji" - mówiła.

Jak napisano w projekcie uchwały Puszcza Białowieska "stanowi kompleks leśny o ogromnych przyrodniczych i kulturowych walorach", a obecnie "w Puszczy prowadzona jest masowa wycinka drzew pod rzekomym pretekstem walki z kornikiem drukarzem i zapewnienia bezpieczeństwa publicznego i pożarowego".

"Sejm RP wyraża stanowczy sprzeciw wobec działań pod auspicjami ministra Jana Szyszki w Puszczy Białowieskiej i oczekuje od prezes Rady Ministrów Beaty Szydło podjęcia natychmiastowych działań, które skutecznie przerwą bezprecedensową wycinkę Puszczy Białowieskiej (...) oraz podjęcia rzeczywistego dialogu z UNESCO jak i Komisją Europejską w sprawie ochrony dziedzictwa przyrodniczego" - podkreślono w projekcie uchwały.

Lenartowicz powiedziała też, że składając projekt uchwały PO chce "pokazać także obradującemu w przyszłym tygodniu w Krakowie Komitetowi UNESCO, że rząd, że minister Szyszko, to nie jedyni przedstawiciele władz publicznych". "To także parlament i posłowie, którzy nie mają tego samego zdania, którzy się sprzeciwiają tym barbarzyńskim zachowaniom" - mówiła posłanka.

Jej zdaniem na sesji UNESCO "może zapaść decyzja o wszczęciu postępowania, którego ostatecznym efektem może być skreślenie Puszczy Białowieskiej z listy światowego dziedzictwa".

Wiceszef PO Tomasz Siemoniak dodał, że "w ostatnich dniach (...) pojawiły się wypowiedzi ministra Szyszki, który podważa wpisanie Puszczy Białowieskiej do światowego dziedzictwa UNESCO". "Chcę przekazać nasze poparcie dla wszystkich, którzy w Puszczy Białowieskiej czy na różnych imprezach walczą w obronie Puszczy" - dodał.

W środę rano odpowiadając w Sejmie na pytanie posłów PO ws wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej minister środowiska powiedział m.in., że w 2014 r. bezprawnie wpisano Puszczę Białowieską na listę światowego dziedzictwa przyrodniczego UNESCO. Dodał, że "sprawa jest w prokuraturze".

Później w środę, podczas spotkania z dziennikarzami minister Szyszko powiedział, że Polska złoży wniosek do UNESCO, by Puszczę Białowieską wpisać na listę dziedzictwa kulturowo-przyrodniczego. Ocenił, że kiedy Puszczę wpisywano na listę światowego dziedzictwa, popełniono błąd, ograniczając się jedynie do kwestii przyrodniczej.

W czwartek rano, podczas obrad Sejmu, wicepremier, minister kultury Piotr Gliński mówił, że na lipcowej sesji UNESCO w Krakowie, zgodnie z decyzją Komitetu Światowego Dziedzictwa "nie będzie dyskutowana kwestia Puszczy Białowieskiej". "Trzeba wyjaśnić, że Puszcza nie jest nawet wpisana na listę zagrożonych pomników dziedzictwa" - oświadczył. Dodał, że obecnie, "nie ma żadnych zagrożeń, żeby Puszcza była pozbawiona miana światowego dziedzictwa".

Komitet Światowego Dziedzictwa w 2014 r. przyjął zgłoszony przez Polskę i Białoruś wspólny wniosek o wpisanie obszaru Puszczy Białowieskiej, leżącej po obu stronach granicy, na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Starania trwały od 2008 r. Minister Szyszko podkreślał, że odbyło się to bez konsultacji ze społecznością lokalną.

Spór wokół Puszczy przybrał na sile, kiedy pod koniec marca 2016 r. minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Przewiduje on większe cięcia, tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym występowaniem kornika atakującego świerki. Aneks zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych w ciągu 10 lat (lata 2012-2021). Stary plan zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.

Decyzja ta wywołała sprzeciw części organizacji naukowych i ekologicznych, które przekonują, że zwiększenie wycinki jest niepotrzebne, a tzw. gradacja kornika jest procesem naturalnym. Ekolodzy postulują też, by cała puszcza została objęta statusem parku narodowego.

W połowie kwietnia Komisja Europejska poinformowała, że w związku z decyzją o zwiększonej wycince w Puszczy Białowieskiej, przeszła do drugiego etapu - prowadzonej od czerwca ubiegłego roku - procedury przeciwko Polsce. KE wezwała Polskę do wstrzymania zaplanowanych cięć w Puszczy Białowieskiej.

Ministerstwo środowiska podkreśla, że działa zgodnie z prawem - polskim i europejskim - które zobowiązuje nasz kraj do ochrony gatunków i siedlisk cennych dla UE. Rzecznik MŚ Paweł Mucha zaznaczał, że "chodzi o dyrektywy - ptasią i siedliskową, które zobowiązują nas do dbania o gatunki i siedliska występujące w Puszczy". Podkreślał też, że zgodnie z postulatami organizacji ekologicznych, na jednej trzeciej powierzchni Puszczy Białowieskiej nie wykonuje się żadnych cieć sanitarnych, czy nowych nasadzeń drzew, a w pozostałej części działania prowadzone są "zgodnie z prawem i doświadczeniem polskich leśników".

W Puszczy Białowieskiej od blisko miesiąca protestują aktywiści z Greenpeace i Fundacji Dzika Polska, organizowane są blokady ciężkiego sprzętu do wycinki drzew w różnych częściach puszczy. (PAP)

Kraj i świat

Żołnierz, który strzelał do samochodu w Mielniku, usłyszał zarzuty. Grozi mu dożywocie

Żołnierz, który strzelał do samochodu w Mielniku, usłyszał zarzuty. Grozi mu dożywocie

2025-01-02, 16:12
Kenia: na ziemię spadł 2,5-metrowy fragment rakiety kosmicznej. Obiekt zbadają specjaliści

Kenia: na ziemię spadł 2,5-metrowy fragment rakiety kosmicznej. Obiekt zbadają specjaliści

2025-01-02, 15:35
Podlaskie: żołnierz strzelał do cywilnego auta, był pijany. Zatrzymali go inni żołnierze

Podlaskie: żołnierz strzelał do cywilnego auta, był pijany. Zatrzymali go inni żołnierze

2025-01-02, 12:13
Biden: Zamachowiec z Nowego Orleanu był zainspirowany przez Państwo Islamskie

Biden: Zamachowiec z Nowego Orleanu był zainspirowany przez Państwo Islamskie

2025-01-02, 07:22
Belgia jako pierwszy kraj w UE zakazuje sprzedaży jednorazowych e-papierosów

Belgia jako pierwszy kraj w UE zakazuje sprzedaży jednorazowych e-papierosów

2025-01-01, 18:56
Będzie mocno wiało Ostrzeżenia dla całego kraju, również dla naszego regionu

Będzie mocno wiało! Ostrzeżenia dla całego kraju, również dla naszego regionu

2025-01-01, 15:27
Od 1 stycznia na nowej liście leków refundowanych znajdą się m.in. preparaty przeciw udarom

Od 1 stycznia na nowej liście leków refundowanych znajdą się m.in. preparaty przeciw udarom

2025-01-01, 10:43
Prezydent Andrzej Duda: W ostatnim roku rząd skupił się na wzmacnianiu konfliktów

Prezydent Andrzej Duda: W ostatnim roku rząd skupił się na wzmacnianiu konfliktów

2024-12-31, 20:24
Premier Donald Tusk: Rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu

Premier Donald Tusk: Rok 2025 będzie rokiem pozytywnego przełomu

2024-12-31, 16:51
RPO: Gdy PKW przyjmuje sprawozdanie partii, to nie ma podstaw do odmowy przekazania środków

RPO: Gdy PKW przyjmuje sprawozdanie partii, to nie ma podstaw do odmowy przekazania środków

2024-12-30, 21:07
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę