Premier Szydło przybyła do Brukseli na szczyt UE
Premier Beata Szydło w czwartek po południu przybyła do Brukseli na szczyt UE, na którym ma zostać omówiona m.in. kwestia sankcji wobec Rosji oraz temat migracji. Przed szczytem szefowa rządu spotka się z przywódcami V4.
Po spotkaniu szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej (V4) Beata Szydło wraz z innymi szefami rządów i państw weźmie udział w spotkaniu z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Antonio Tajanim oraz będzie uczestniczyć w pierwszej sesji roboczej szczytu.
W dalszej kolejności Szydło spotka się z brytyjską premier Theresą May.
Wśród tematów rozmów podczas szczytu UE, który potrwa do piątku, są m.in. decyzja w sprawie uruchomienia wzmocnionej współpracy w obronności, zielone światło dla przedłużenia sankcji wobec Rosji, a także ustalenie procedury przeniesienia z Londynu dwóch unijnych agencji: ds. leków oraz Europejskiego Urzędu Nadzoru Bankowego. Unijni przywódcy mają też omówić kwestie migracji oraz handlu.
Wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański podkreślił w rozmowie z PAP, że kluczowe elementy dyskusji szefów państw i rządów w Brukseli dotyczyć będą polityki migracyjnej na Morzu Śródziemnym oraz planów UE w zakresie bezpieczeństwa i polityki obronnej.
Jak zaznaczył, nie widać szans na postęp w sprawie polityki azylowej UE, w odniesieniu do której "stanowiska państw członkowskich są całkowicie rozbieżne". Zdaniem wiceministra szczyt może tylko "zaapelować o dalsze prace nad tym zagadnieniem, a biorąc pod uwagę, że prace trwają już prawie rok, to jest trochę mało".
Szymański podkreślił również, że Polska oczekuje, że Rada Europejska da zielone światło w sprawie przedłużenia sankcji UE wobec Rosji. "Polityka rosyjska wobec Ukrainy, w Donbasie i na Krymie, się nie zmieniła, więc nie ma żadnych przesłanek, by zmieniać reżim sankcyjny wobec tego kraju" – powiedział Szymański.
Przed rozpoczęciem drugiego dnia szczytu UE w piątek rano w Brukseli zaplanowano spotkanie premierów państw Grupy Wyszehradzkiej, czyli Polski, Słowacji, Czech i Węgier, z nowym prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
"Spotkanie z prezydentem Francji zostało uzgodnione kilka dni temu. Miało się odbyć w czwartek, ale ze względu na kryzys rządowy w Paryżu zostało przeniesione" - powiedział pragnący zachować anonimowość dyplomata jednego z krajów unijnych.
Z Brukseli Mateusz Roszak (PAP)