W.Brytania/ Policja: 58 osób uznanych za zmarłe po pożarze w Londynie

2017-06-17, 19:49  Polska Agencja Prasowa

Londyńska policja metropolitalna poinformowała w sobotę, że zakłada, że 58 osób zaginionych po środowym pożarze wieżowca Grenfell Tower, nie żyje. Służby były w stanie potwierdzić śmierć 30 osób, a ciała 16 z nich zostały przetransportowane do kostnic.

Komisarz Stuart Cundy z policji metropolitalnej podkreślił, że ta liczba może się jeszcze zmienić, bo jest oparta na tym, ile osób zostało zgłoszonych funkcjonariuszom jako zaginione. 30 potwierdzonych ofiar jest wliczonych w łączną liczbę 58, które służby uznają za zmarłe w wyniku pożaru.

"Naprawdę mam nadzieję, że ta liczba się już nie zmieni, ale wciąż może wzrosnąć. Skupiliśmy się na ludziach, o których wiemy, że byli w Grenfell Tower, ale mogły być tam również osoby, o których inni nie wiedzieli, że są wewnątrz budynku" - tłumaczył.

Jednocześnie Cundy potwierdził tożsamość pierwszej ofiary pożaru, 23-letniego syryjskiego studenta inżynierii lądowej Mohammeda Alhajaliego, który według relacji jego brata, Omara, który uratował się z katastrofy, "planował wrócić do Syrii po wojnie, żeby pomóc w jej odbudowie".

Przedstawiciel policji tłumaczył, że opracowanie wiarygodnej liczby zaginionych wymagało czasu na zweryfikowanie ponad 6 tys. otrzymanych zgłoszeń telefonicznych. "W pewnym momencie mieliśmy zgłoszonych ponad 400 osób" - powiedział.

Po piątkowej przerwie związanej z zagrożeniem, jakie dalsza praca w budynku niosła dla strażaków, w sobotę służby ratownicze ponownie pracują wewnątrz spalonego apartamentowca, docierając do najwyższego, 24. piętra.

Cundy przekazał, że na niedzielę, po wcześniejszej konsultacji z rodzinami ofiar, zaplanowana jest publikacja zdjęć i materiału wideo z miejsca zdarzenia, które "pozwolą opinii publicznej lepiej zrozumieć, ile czasu zajmie nam przeprowadzenie pełnego przeszukania". Jednocześnie ocenił, że "zajmie to tygodnie, albo może nawet dłużej".

"Absolutnym priorytetem jest odzyskanie ciał, które wciąż mogą tam być. (...) Zobowiązuję się wobec państwa, że wydobędziemy ich z tego wieżowca najszybciej, jak to będzie możliwe" - zadeklarował komisarz.

W trakcie konferencji prasowej Cundy podkreślił również, że prowadzone śledztwo policji "będzie wyczerpujące".

"Jeśli zidentyfikujemy kwestie, które są zagrożeniem dla bezpieczeństwa publicznego, nie będziemy czekali na koniec śledztwa z przekazaniem tych informacji władzom. (...) Zbadamy również wszystkie przestępstwa kryminalne, które mogły zostać popełnione: ustalimy, co się dokładnie stało i jak przemieszczał się ogień, a także przyjrzymy się samemu budynkowi i jego remontowi" - zapewnił.

W latach 2015-2016 budynek Grenfell Tower przeszedł gruntowny remont, w trakcie którego m.in. wymieniono okna i wzmocniono elewację. Grupa mieszkańców prowadząca bloga Grenfell Action Group opublikowała jednak artykuł, w którym oskarżyła operatora budynku KCTMO o stworzenie "niebezpiecznych warunków do życia" i naruszenie przepisów dotyczących bezpieczeństwa. Mieszkańcy ostrzegali, że błędne zarządzanie nieruchomością grozi w przyszłości "ogromną katastrofą".

W piątek dziennik "The Times" poinformował, że firma Rydon, wykonawca ubiegłorocznego remontu budynku, oraz władze dzielnicy Kensington i Chelsea zdecydowały się na tańsze o dwa funty na metrze kwadratowym elementy elewacji (5 tys. funtów w skali budynku), które ze względu na swoją budowę były bardziej podatne na ogień.

W sobotę po południu rodziny ofiar spotkały się na Downing Street w Londynie z brytyjską premier Theresą May, zapowiadając, że później wygłoszą swoje oświadczenie na temat rozmów z szefową rządu.

W czwartek May odmówiła spotkania z nimi w pobliżu miejsca zdarzenia "ze względów bezpieczeństwa", a w piątek wzięła udział w spotkaniu w lokalnym kościele, z którego wyszła pod silną obstawą policji wśród okrzyków "tchórz". Wzbudziło to znaczne kontrowersje i krytykę ze strony większości brytyjskich mediów.

Zbudowany w 1974 roku 24-piętrowy blok mieszkalny Grenfell Tower zapalił się krótko przed godz. 1 czasu lokalnego (godz. 2 w Polsce) w nocy z wtorku na środę. To jeden z najpoważniejszych pożarów w budynku mieszkalnym w historii Wielkiej Brytanii.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)

Kraj i świat

Przeciwnicy zmian w żłobkach manifestują w stolicy MRPiPS: rodziny zyskają

Przeciwnicy zmian w żłobkach manifestują w stolicy; MRPiPS: rodziny zyskają

2017-05-13, 13:28

Papież kanonizował w Fatimie dwoje pastuszków, świadków objawień

2017-05-13, 13:18

Schetyna o zawiadomieniu do prokuratury szefa MON: to kompromitacja

2017-05-13, 13:03

Szefowa brytyjskiego MSW dla BBC: nie wiadomo kto stoi za atakiem hakerskim

2017-05-13, 10:33

Prezydenci Duda i Macron umówili się wstępnie na pierwsze spotkanie na marginesie szczytu NATO

2017-05-12, 20:29

PO: nie damy się zastraszyć przez MON

2017-05-12, 18:23

PK ws. śmierci Polki w Egipcie: wniosek o wspólny zespół śledczy

2017-05-12, 18:22

Prokuratura: zarzuty dla ośmiu osób ws. reprywatyzacji w stolicy

2017-05-12, 18:21

W Komendzie Głównej Policji powstanie komórka Archiwum X

2017-05-12, 13:09

77 lat temu, 12 maja 1940 r. umilkły strzały w Lesie Katyńskim

2017-05-12, 11:23
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę