W sobotę Światowy Dzień Orderu Uśmiechu
W sobotę Światowy Dzień Orderu Uśmiechu. Odznaczenie to - przyznawane wyłącznie na wniosek dzieci - obchodzi w tym roku swoje 45-lecie; od 1968 r. odznaczono nim ponad 950 osób z przeszło 45 krajów świata.
Z wnioskiem o przyznanie Orderu Uśmiechu mogą występować tylko osoby poniżej 18. roku życia. Takich wniosków - jak mówi Kanclerz Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu Marek Michalak, obecny Rzecznik Praw Dziecka - przychodzi co roku kilkaset. Kapituła przyznaje rocznie kilkanaście odznaczeń.
Order przyznano dotąd ponad 950 osobom. Do grona Kawalerów Orderu Uśmiechu należą m.in. Jan Paweł II, Dalajlama XIV, Matka Teresa z Kalkuty, Nelson Mandela, Steven Spielberg, Tove Jansson, Astrid Lindgren, Joanne Rowling, Ludwik Jerzy Kern, ks. Jan Twardowski, Jacek Kuroń, Marek Kotański, królowa Szwecji Sylwia, małżonka emira Kataru Szejcha Mouza bint Nasser, król Arabii Saudyjskiej Abdullah bin Abdulaziz Al Saud, księżniczka Anna, księżna Yorku Sarah Ferguson, prof. Zbigniew Religa, prof. Alicja Chybicka.
Historia Orderu Uśmiechu związana jest z nadawaną w latach 60. dobranocką "Jacek i Agatka". W 1967 r. Wanda Chotomska, autorka serii, opowiedziała w wywiadzie udzielonym "Kurierowi Polskiemu" o swoim spotkaniu z chorymi dziećmi w jednym ze szpitali. Pewien chłopiec - jak relacjonowała - powiedział, że chętnie dałby Jacusiowi jakiś medal albo order. Dziennikarka, która przeprowadzała wywiad z Chotomską, Zofia Zdanowska powiedziała o tym pomyśle kierownikowi działu łączności z czytelnikami Włodzimierzowi Karwanowi, a on wpadł na pomysł, aby stworzyć dziecięce odznaczenie.
Kilka dni później w dobranocce Jacek i Agatka opowiedzieli, że jest pomysł stworzenia orderu, który nadawałyby tylko dzieci i ogłosili konkurs na projekt odznaczenia. W sumie do redakcji "Kuriera Polskiego" przyszło 44 tys. listów. Jury pod przewodnictwem rysownika Szymona Kobylińskiego wybrało projekt dziewięcioletniej Ewy Chrobak z Głuchołaz (obecnie członkini Kapituły), przedstawiający uśmiechnięte słoneczko, odrysowane od talerzyka z dorysowanymi ręcznie nierównymi promieniami.
Wkrótce zaczęły napływać wnioski, w których dzieci zgłaszały kandydatów do swojego odznaczenia. Powołano Kapitułę Orderu Uśmiechu, jej przewodniczącą została pisarka Ewa Szelburg-Zarembina. Jesienią 1968 r. w imieniu dzieci przyznano Order po raz pierwszy. Kawalerem z legitymacją nr 1 został prof. dr Wiktor Dega, światowej sławy chirurg ortopeda z Poznania. W czasie uroczystej dekoracji był pasowany czerwoną różą i musiał z uśmiechem wypić puchar kwaśnego soku z cytryny. Ta ceremonia obowiązuje do dziś.
W 1979 r., ogłoszonym przez ONZ Międzynarodowym Rokiem Dziecka, sekretarz generalny ONZ Kurt Waldheim nadał Orderowi Uśmiechu międzynarodową rangę.
Najmłodszym Kawalerem Orderu Uśmiechu został w 1994 r. 23-letni wówczas Michalak; najstarszą odznaczoną tym orderem osobą była 97-letnia Irena Sendlerowa (w 2007 r.).
Jak wspomina Michalak, wniosek o przyznanie jej Orderu Kapituła rozpatrywała go na pierwszym posiedzeniu, w którym uczestniczył jako Kanclerz. "Gdy zadzwoniłem do niej z tą informacją, powiedziała: +Proszę pana, to jest najpiękniejsza rzecz, jaka mnie w życiu spotkała, nawet o tym nie marzyłam+" - opowiada RPD.
Orderu nie można było przyznać Januszowi Korczakowi, choć niewątpliwie zasługiwał na to odznaczenie. "Był taki wniosek, ale nie przyznaje się Orderu pośmiertnie. Kapituła postanowiła uczcić jego pamięć w inny sposób i w roku Korczaka wydała +Prawidła Życia+. Była też sytuacja, że osoba, której przyznano Order, zmarła tuż przed dekoracją. To była Krystyna Feldman. A kawalerem Orderu Uśmiechu jest ten, kto go przyjmie i odbierze zgodnie z ceremoniałem. Jednak w tamtym wypadku zrobiłem wyjątek i zdecydowałem, że Krystyna Feldman będzie kawalerem, choć Orderu nie odebrała. Ona bardzo się z tego odznaczenia cieszyła, była już wyznaczona data ceremonii, ale, niestety, zmarła dzień czy dwa wcześniej" - relacjonuje Michalak.
Wkrótce ukaże się książka prezentująca sylwetki 60 kawalerów Orderu Uśmiechu.(PAP)