Ulicami Warszawy przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny

2017-06-11, 15:58  Polska Agencja Prasowa

Pod hasłem "Czas na rodzinę" przeszedł w niedzielę ulicami Warszawy Marsz dla Życia i Rodziny. Jego uczestnicy manifestowali przywiązanie do wartości rodzinnych i szacunek dla życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci.

Warszawski marsz wyruszył z pl. Trzech Krzyży i przeszedł ulicami Nowy Świat oraz Krakowskie Przedmieście na Plac Zamkowy, gdzie się zakończył. Tego dnia Marsze dla Życia i Rodziny odbyły się w 50 innych polskich miastach.

"Poprzez tegoroczne marsze pragniemy zwrócić uwagę na kilka spraw. Po pierwsze pragniemy wyrazić satysfakcję z tego, że troska o rodzinę stała się jednym z czołowych tematów życia publicznego w Polsce. W końcu podejmowane są działania, dzięki którym przyjmowanie na świat i wychowanie dzieci w rodzinie zostaje docenione przez władze publiczne" – podkreślił prezes Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny Paweł Kwaśniak, przemawiając do uczestników marszu.

Po drugie – jak zaznaczył Kwaśniak - trzeba przypomnieć o zagrożeniach, jakie czyhają na rodziny. "Są to np. realizowane w niektórych szkołach projekty edukacyjne, w których podważa się rolę rodziny. Niepokojące jest także to, że wciąż obowiązuje w Polsce tzw. konwencja antyprzemocowa, która w instytucji rodziny, wierze i tradycji upatruje źródeł przemocy i patologii" – mówił prezes Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny.

Dodał, że uczestnicy marszów jeszcze raz stanowczo będą się domagać jak najszybszego uchwalenia prawa w pełni chroniącego życie dzieci nienarodzonych. Zachęcał, by rządzący "nie ulegali krzykliwym środowiskom, które w wulgarny sposób chcą zastopować najlepszą z możliwych zmian – pełną ochronę życia". Dodał, że celem tegorocznych marszy, zawartym w haśle "Czas na rodzinę", jest "zachęcanie władz państwowych, samorządów i samych rodzin do ciągłego pogłębiania troski o rodzinę, ponieważ nasza ojczyzna boryka się z coraz większymi problemami w najważniejszej +komórce społecznej+".

Kwaśniak podkreślił, że Marsz dla Życia i Rodziny jest taką radosną manifestacją przywiązania do podstawowych wartości, miejscem spotkania dla wszystkich, którzy w silnej rodzinie widzą gwarancję swojego rozwoju. "To również sposobność, by spotkać osoby, z którymi dzielimy te same wartości" - dodał.

Dodał, że wychodzimy na ulice również po to, by "upominać się o prawa tych, którzy sami nie mogą się bronić – dzieci przed urodzeniem, które można w Polsce pozbawiać życia ze względu na ich niepełnosprawność bądź okoliczności poczęcia".

Podczas marszu były niesione transparenty z hasłami: "Rodzina Bogiem silna"; "Chcą być kochane, nie zabijane"; "Największym zagrożeniem dla pokoju świata jest zabijanie dzieci w łonie matki". W marszu uczestniczyły przede wszystkim młode rodziny z dziećmi w wózkach, ale także członkowie ruchów i stowarzyszeń, duchowni, działacze społeczni i osoby publiczne z rodzinami. Wzięli w nim udział również przedstawiciele ze wspólnot katolickich we Francji.

W tym roku po raz pierwszy podczas marszu były zbierane pieniądze do puszek przez wolontariuszy na pomóc podopiecznym Domu Samotnej Matki w Chyliczkach pod Warszawą, który prowadzą Siostry Matki Bożej Miłosierdzia.

Jak przypomniał Kwaśniak, było to już 12. warszawski Marsz dla Życia i Rodziny. Dodał, że analogiczne marsze, organizowane pod tym samym hasłem "Czas na rodzinę"", przeszły w niedzielę także ulicami innych 50 miast. W tym roku marsze organizowane są w około 140 miastach, które rozpoczęły się od początku marca i potrwają do września.

Stanisław Karnacewicz (PAP)

Kraj i świat

Nowoczesna: słowa Fransa Timmermansa o Polsce to czerwona kartka dla rządzących

2017-07-19, 15:58

Bieńkowska: atmosfera wokół Polski może mieć negatywny wpływ na rozmowy o budżecie UE

2017-07-19, 15:58

Timmermans: polskie ustawy dot. wymiaru sprawiedliwości mogą być niezgodne z prawem UE

2017-07-19, 15:56

W Sejmie rano burza po nocnych słowach J. Kaczyńskiego o politykach opozycji

2017-07-19, 12:03

KE zmienia decyzję - będzie konferencja Timmermansa w sprawie Polski

2017-07-19, 12:01

Schetyna: w Sejmie zdarzyło się coś poważnego, źle że nie ma reakcji prezesa PiS

2017-07-19, 12:01

Sejm: projekt o Sądzie Najwyższym do komisji sprawiedliwości

2017-07-19, 12:00

Neumann: PO podejmie kroki prawne względem słów Jarosława Kaczyńskiego

2017-07-19, 10:12

W Sejmie w nocy burzliwa debata nad projektem o SN, ponad tysiąc poprawek

2017-07-19, 08:37

Szczerski: prezydenckie zmiany do ustawy o KRS wejdą w życie

2017-07-18, 23:12
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę