Ponad 1400 osób rannych w wyniku wybuchu paniki w Turynie
Ponad tysiąc czterysta osób rannych, w tym 6 ciężko - to najnowszy bilans wybuchu paniki na placu w Turynie, gdzie w sobotę wieczorem kibice oglądali transmisję z meczu finałowego Ligi Mistrzów Real Madryt - Juventus Turyn. Te nowe dane podano w niedzielę rano.
Przyczyną wybuchu paniki, a w jej następstwie tratowania się ludzi, było pęknięcie fragmentu metalowej konstrukcji, prawdopodobnie z powodu przeciążenia.
Kiedy ludzie usłyszeli huk, zaczęli krzyczeć, że wybuchła bomba. To spowodowało, że setki osób rzuciły się do ucieczki depcząc się nawzajem. Ludzie zostali stratowani, wgnieceni w barierki, inni pokaleczyli się leżącym szkłem z butelek.
Jedną z najciężej rannych osób jest 7-letnie dziecko.
W turyńskich szpitalach wprowadzono system kryzysowy w związku z masowym napływem rannych i poszkodowanych.
Finałowy mecz w Cardiff wygrali piłkarze Realu 4:1.(PAP)