Gliński o festiwalu w Opolu: to kolejny front walki politycznej w Polsce

2017-05-24, 10:57  Polska Agencja Prasowa

Problem festiwalu w Opolu został spowodowany przez prezydenta tego miasta; komuś zależało na tym, by zrobić z tego kolejny front walki politycznej i wciągnąć w to rzeczywistość, która z polityką nie ma nic wspólnego - mówił w środę w Sejmie wicepremier i minister kultury Piotr Gliński.

"Problem został spowodowany decyzją prezydenta miasta Opole, który nie wpuścił najpierw ekip produkcyjnych Telewizji Polskiej na teren amfiteatru, a następnie zerwał porozumienie z Telewizją Polską. Festiwal był w sposób taki jak zawsze od 54 lat przygotowywany przez TVP, program był przygotowywany, także artyści deklarowali udział" - powiedział minister kultury w odpowiedzi na słowa posła Nowoczesnej Witolda Zembaczyńskiego, który wezwał go do złożenia wyjaśnień w sprawie festiwalu.

Według wicepremiera komuś zależało na tym, by zrobić z tego kolejny front walki politycznej, awantury w Polsce i "wciągnąć w to rzeczywistość, która z polityką nie ma nic wspólnego, polską piosenkę, polskich artystów, środowiska, które w politykę się nie angażują". "Jest to zupełnie niepotrzebne. Opinia publiczna widzi, obserwuje i wie, kto jest za to odpowiedzialny" - podkreślił minister. Apelował o uspokojenie emocji i "nierobienie czegoś, co jest przez społeczeństwo polskie źle przyjmowane".

Poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński zgłosił w środę wniosek o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów, tak aby minister kultury Piotr Gliński mógł wyjaśnić, "dlaczego prezes TVP Jacek Kurski i całe zaplecze PiS-owskie dąży do anihilacji festiwalu w Opolu".

Jak mówił, 54-letnia tradycja festiwalu opolskiego, potrafiła przetrwać wszystkie rządy i różne konstelacje polityczne. "Cóż takiego zawinili państwu polscy artyści sceniczni, że wygenerowaliście nową kategorię - artystów wyklętych?" - pytał poseł Nowoczesnej.

Jak podkreślił, nie wyobraża sobie miasta Opola bez Festiwalu Piosenki Polskiej, a - jego zdaniem - PiS otworzył nowy front konfliktu z polską widownią, środowiskiem artystycznym i fanami festiwalu. "Ile tej propagandy może być w mediach? Nie wystarczą wam wiadomości, chcecie pisać teksty piosenek?" - pytał Zembaczyński.

W poniedziałek władze Opola poinformowały, że wypowiadają TVP umowę na organizację 54. Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej. Powodem - jak podano - jest niewywiązywanie się Telewizji z zapisów umowy. W ostatnich dniach z udziału w imprezie zrezygnowało wielu czołowych artystów, w tym Maryla Rodowicz, która miała wystąpić tam z jubileuszowym koncertem.

W reakcji na decyzję władz Opola, prezes TVP Jacek Kurski zapowiedział, że 54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej odbędzie się w innym mieście, a telewizja wystąpi z pozwem o wielomilionowe odszkodowanie od Opola. (PAP)

Kraj i świat

Błaszczak: SOP będzie służbą elitarną, zapewni bezpieczeństwo

2017-08-01, 10:02

Odpowiedni ubiór, repelenty i czujność chronią przed kleszczami

2017-08-01, 08:53

73. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

2017-08-01, 08:34

Rząd przyjął projekt ustawy o powołaniu Służby Ochrony Państwa

2017-07-31, 17:42

Prezydenckie weta ustaw o SN i KRS skierowane do Sejmu

2017-07-31, 16:17

Szczerski dla PAP: premier powinna zabrać głos w związku z rozdźwiękiem między PiS a SP

2017-07-31, 13:21

Jeanne Moreau znaleziona martwa w mieszkaniu w Paryżu

2017-07-31, 11:49

Ścibor-Rylski: żegnam was, na pewno jest to moje ostatnie spotkanie z wami

2017-07-31, 11:39
Prezydent: bohaterstwo powstańców przyczyniło się do odzyskania suwerenności przez Polskę

Prezydent: bohaterstwo powstańców przyczyniło się do odzyskania suwerenności przez Polskę

2017-07-31, 10:45

Gowin: jestem pewien, że prezydent przygotuje ustawy zbliżone do propozycji PiS

2017-07-31, 08:37