Polska i kraje bałtyckie chcą jedności UE w negocjacjach ws. Brexitu
Unia Europejska powinna pozostać zjednoczona w negocjacjach dotyczących warunków Brexitu - zgodzili się w poniedziałek w Tallinnie premierzy Polski i państw bałtyckich. Premier Beata Szydło podkreślała znaczenie jednolitego rynku dla przyszłości UE.
Szefowa polskiego rządu w poniedziałek w stolicy Estonii wzięła udział w spotkaniu premierów państw bałtyckich.
Podczas konferencji prasowej premierzy zgodzili się, że Europa musi pozostać zjednoczona i spójna, by była silniejsza. Wyrażali nadzieję, że jedność UE zostanie zachowana podczas negocjacji warunków opuszczenia przez Wielką Brytanię UE i kształtowania nowych relacji z tym państwem jako krajem trzecim. "Tego chcą wszystkie cztery państwa obecne na dzisiejszym spotkaniu. Kreślenie nowych podziałów tylko osłabia Europę i nie stanowi recepty na obecny kryzys" - mówiła Szydło.
Jak zaznaczyła szefowa polskiego rządu, dla Polski jednym z najważniejszych problemów dotyczących przyszłości UE jest jednolity rynek unijny, który w jej ocenie jest najbardziej wymiernym instrumentem integracji europejskiej przynoszącym korzyści obywatelom.
Tymczasem - mówiła premier - z różnych części Europy płyną niepokojące sygnały, które podważają ideę wspólnego rynku. "Musimy przeciwstawiać się protekcjonizmowi" - podkreśliła. "Zgodziliśmy się co do tego, że w rozmowach o przyszłości Unii Europejskiej niezwykle ważna będzie również kwestia dotycząca właśnie jednolitego rynku" - dodała.
Gospodarz spotkania, premier Estonii Juri Ratas mówił, że podczas rozmowy poruszono cztery kwestie: bezpieczeństwa, połączeń energetycznych i transportowych oraz przyszłości UE.
Ratas przedstawił też cztery priorytety estońskiej prezydencji w Radzie UE: otwarta i innowacyjna gospodarka w Europie, bezpieczeństwo i ochrona, Europa cyfrowa ze swobodnym przepływem danych oraz równowaga. Tallinn obejmie unijnej przewodnictwo od lipca 2017 r.
W ocenie premier Szydło tematy, które będą podnoszone przez Estonię w czasie prezydencji, są niezwykle ważne dla Wspólnoty. Jak podkreśliła, Polska chce się włączać w realizację priorytetów takich jak budowa jednolitego rynku cyfrowego. "Postrzegamy taką tematykę jako dobrą oś do budowy przyszłości UE" - podkreśliła.
Szefowa polskiego rządu wskazała, że Polska, Estonia, Litwa i Łotwa mają wiele zbieżnych interesów. Jak dodała, dalsza intensyfikacja tej współpracy nabiera szczególnego znaczenia wobec "złożonej i niepewnej sytuacji bezpieczeństwa" w naszej części Europy.
"Mamy podobną wizję przyszłości, tego, jak ważne jest NATO, Partnerstwo Wschodnie, współpraca regionalna, wspieranie jedności UE, stosunek do agresji przeciwko Ukrainie i zapewnienie suwerenności Ukrainie" - wymieniał premier Litwy Saulius Skvernelis.
Kraje bałtyckie chcą oddzielenia swoich połączeń energetycznych od systemów Rosji i Białorusi - mówił Ratas. "Chcemy tego dokonać poprzez synchronizację naszych połączeń z sieciami przesyłowymi w Polsce. Zgodziliśmy się podczas spotkania, że chcemy do końca roku wypracować stanowisko czterech państw dotyczące dalszych kroków w tej kwestii" - podkreślił.
"Synchronizacja determinować będzie niezależność energetyczną naszych krajów. Cieszymy się, że zbliżamy się w tej kwestii do porozumienia na szczeblu politycznym" - zaznaczył premier Litwy.
Według szefowej polskiego rządu podczas rozmów poruszono również kwestię rozbudowy gazociągu Nord Stream. "To projekt polityczny. Polska podkreśla to bardzo mocno w dyskusji w UE" - mówiła Szydło. "Kluczową rolę do odegrania tutaj mają Komisja Europejska i Niemcy. Polska apeluje do KE, by zajęła stanowisko i zaczęła stosować wobec tej inwestycji unijne prawo" - dodała.
W ocenie Skvernelisa Nord Stream 2 będzie mieć negatywny wpływ na rynek gazu w UE, dlatego - jak mówił - Litwa przyłączyła się do polskiej skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie gazociągu Opal, lądowego przedłużenia gazociągu na dnie Bałtyku. "Popieramy tutaj Polskę w pełni" - podkreślił. Do skargi dołączyła również Łotwa.
Premier Litwy wyraził też zaniepokojenie projektem budowy elektrowni jądrowej w Ostrowcu na Białorusi, która w jego ocenie będzie stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa całego regionu. Jak podkreślił Skvernelis, parlament Litwy przyjął ustawę zakazującą importu energii elektrycznej generowanej w elektrowniach jądrowych niespełniających standardów bezpieczeństwa.
Według premiera Estonii istnieje szansa, że państwa skandynawskie, w tym przede wszystkim Finlandia, przyłączą się do projektu połączenia kolejowego "Rail Baltica".
Szef łotewskiego rządu Maris Kuczinskis dodał, że należy uzyskać jak najwyższe środki europejskie na realizację projektu. Jak poinformował, przekonywał Polskę, by "była zainteresowania udziałami w firmie zarządzającej +Rail Baltica+"; takie samo zaproszenie otrzymała Finlandia.
Premierzy wyrażali zadowolenie ze wzmocnienia wschodniej flanki NATO poprzez rozmieszczenie wielonarodowych grup batalionowych w trzech państwach bałtyckich i Polsce. Deklarowali dalsze wysiłki na rzecz skutecznej realizacji polityki odstraszania i obronności Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Szydło zaprosiła premierów trzech państw bałtyckich na kolejne spotkanie w tym formacie do Warszawy.
Premier w stolicy Estonii odbyła również dwustronne rozmowy z prezydent Estonii Kersti Kaljulaid i premierem Ratasem.
Na zakończenie wizyty Szydło spotkała się z premierem Litwy Skvernelisem. Tematem spotkania miała być sytuacja Polaków na Litwie. Było to pierwsze spotkanie szefów polskiego i litewskiego rządu od objęcia przez Skvernelisa urzędu.
Z Tallinna Magdalena Cedro (PAP)