Szef MSZ: będziemy domagać się dostępu do informacji o śledztwie ws. śmierci Polki w Egipcie

2017-05-08, 18:24  Polska Agencja Prasowa

Wyjaśnienie okoliczności śmierci Polki w Egipcie spoczywa na władzach egipskich; będziemy domagać się dostępu do informacji o tym śledztwie, które pozwolą nam się zorientować, dlaczego doszło do tej śmierci - powiedział w poniedziałek szef MSZ Witold Waszczykowski.

Na briefingu prasowym po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Portugalii Augusto Santosem Silvą, Waszczykowski był pytany, czy i w jaki sposób jego resort zaangażował się w wyjaśnienie śmierci Polki w Egipcie.

"Tak oczywiście, służba konsularna jest w stałym kontakcie z ludźmi, rezydentami, którzy obsługują to miejsce, w którym zdarzyła się ta tragedia (...) było to tragiczne wydarzenie, w dość tajemniczych okolicznościach" - powiedział szef MSZ.

Podkreślił, że "możliwość wyjaśnienia tych tajemniczych okoliczności nie leży w kompetencjach służb konsularnych". "My nie mamy takich prerogatyw, to wszystko spoczywa - odpowiedzialność (ws. wyjaśnienia okoliczności - PAP) - na władzach egipskich" - wskazał.

"Natomiast będziemy domagać się oczywiście dostępu do informacji o tym śledztwie, dostępu do materiałów i dokumentów medycznych, które pozwolą nam zorientować się, dlaczego doszło do tej śmierci" - zapewnił Waszczykowski.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych informowało wcześniej, że ambasada RP w Kairze "od początku monitoruje sytuację, w pełni i blisko współpracuje z prowadzącą śledztwo prokuraturą w Jeleniej Górze, lokalnymi służbami oraz biurem podróży i rodziną zmarłej". Na miejscu w Hurghadzie sprawą zajmuje się też polski konsul.

W niedzielę w komunikacie Komenda Główna Policji poinformowała, że trwa gromadzenie materiału dowodowego ws. śmierci 27-letniej Polki, Magdaleny Ż. w Egipcie: przesłuchiwani są świadkowie, zabezpieczane nośniki informacji oraz dokumenty. Śledztwo - wstępnie w kierunku zabójstwa - prowadzi Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze.

Według wstępnych ustaleń, pochodząca z Bogatyni, a zamieszkała we Wrocławiu 27-letnia Magdalena Ż. 25 kwietnia poleciała do kurortu Marsa Alam w ramach wycieczki wykupionej w jednym z krajowych biur podróży. Polka miała jechać na wycieczkę do Egiptu ze swoim partnerem, ostatecznie jednak pojechała sama. Pozostawali w kontakcie telefonicznym. Po dwóch dniach partnera kobiety zaniepokoiło jej zachowanie; w porozumieniu z touroperatorem zaplanował jej wcześniejszy powrót do kraju.

Ze względu na pogarszający się stan zdrowia kobieta trafiła do miejscowego szpitala. W tym samym czasie do Egiptu przyjechał jej znajomy, aby zabrać ją do Polski. W szpitalu w niedzielę dowiedział się, że kobieta nie żyje. Poinformowano go, że zmarła w wyniku obrażeń doznanych na skutek upadku z wysokości, z pierwszego lub drugiego piętra szpitala, w którym przebywała uprzednio w miejscowości Marsa-Alam.

Do internetu trafił film, na którym widać, jak partner kobiety prowadzi z nią rozmowę telefoniczną. Kobieta wygląda na wystraszoną i prosi go, aby zabrał ją z Egiptu. Według lokalnych mediów, kobieta w rozmowie telefonicznej ze swoją przyjaciółką miała mówić, że ktoś dosypuje jej czegoś do drinków.

W niedzielnym komunikacie policji podkreślono, że wstępnie przyjęta przez prokuraturę "kwalifikacja prawna czynu stanowiącego podstawę wszczęcia śledztwa w tej sprawie" - zabójstwo - "w zależności od poczynionych ustaleń może ulec zmianie".

Rodzina Polki złożyła do Prokuratury Krajowej wniosek z prośbą o objęcie nadzorem śledztwa w tej sprawie.(PAP)

Kraj i świat

Karnawał w Nadrenii - Trump obiektem kpin, odniesienia do Polski

2017-02-27, 20:49

Nowy inwentarz IPN pozwala sprawdzić, kto pracował w SB, a kto był TW

2017-02-27, 15:56

RPO: 95 proc. młodzieży spotyka się z mową nienawiści w internecie

2017-02-27, 13:43

Sasin: ustawa dot. wycinki drzew na następnym posiedzeniu Sejmu

2017-02-27, 09:27

USA potępiły atak na misję OBWE na wschodzie Ukrainy

2017-02-26, 18:34

Szef MON: pamięć o Żołnierzach Niezłomnych powróciła do polskich rodzin

2017-02-26, 13:59

W odtajnionej części zbioru zastrzeżonego IPN m.in. materiały operacyjne dot. Bagsika

2017-02-26, 11:16

90 lat temu "Mazurek Dąbrowskiego" stał się hymnem Polski

2017-02-26, 11:13

Kosiniak-Kamysz: PSL jest partią, która stawia na młodość

2017-02-25, 16:42

Schetyna: rozpoczynamy wielki marsz po samorząd

2017-02-25, 16:40
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę