Schetyna: poważnym potraktowaniem obywateli jest przedstawienie projektu konstytucji
Jeśli polityk nie ma własnego pomysłu i obywatele mają za niego pisać konstytucję, to znaczy, że albo jest nieprzygotowany do swej funkcji, albo jest niepoważny - ocenił szef PO Grzegorz Schetyna. Poważnym traktowaniem obywateli jest położenie na stół projektu konstytucji - dodał.
Schetyna odniósł się w piątek w radiu Zet do tego, że prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w 226. rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja powiedział, że chce, aby w 2018 r. odbyło się referendum ws konstytucji. Jak mówił, naród polski powinien się wypowiedzieć, co do przyszłości ustrojowej swojego państwa, na temat m.in. roli prezydenta, Sejmu, Senatu.
"Obywatele mają zamiast prezydenta napisać konstytucję? To jest właśnie niepoważne, jeżeli polityk nie ma własnego pomysłu na polityczną rzeczywistość i pyta obywateli, pyta Polaków: +czego chcecie jak widzicie ustrój Polski?+. To znaczy, że jest albo nieprzygotowany do tej funkcji, albo jest niepoważny" - powiedział szef PO.
Jak dodał, "jeżeli ktoś otrzymuje zaufanie 8,5 miliona Polaków, to z tego ma wynikać nie tylko pomysł na sympatyczne funkcjonowanie przez następne 5 lat, tylko to jest wielkie zobowiązanie w stosunku do wielkiego, dumnego kraju".
"Z tego wynika poważne traktowanie obywateli. Ja uważam, że poważnym traktowaniem obywateli, jeżeli chce się rozmawiać o konstytucji, jest położenie projektu na stół" - powiedział Schetyna.
Pytany, czy jest w stanie usiąść do jednego stołu z PiS i rozmawiać o referendum ws konstytucji Schetyna powiedział, że "tego sobie nie wyobraża, szczególnie z tym prezydentem i z tym PiS-em i w tym Sejmie".
Zdaniem szefa PO, PiS nie szanuje konstytucji. "W tym co robi PiS, ja nie widzę takiej konieczności, że oni zmienią swój stosunek do prawa, do konstytucji i zaczną ją szanować w przyszłości. Jeżeli nie szanuje się konstytucji i prawa, to jest stan stały. To znaczy, że zawsze tak będzie" - mówił Schetyna.
Według niego, politycy PiS "chcieliby mieć swoją konstytucję, która by realizowała ich wizję Polski i wizję polityki". "Wtedy, uważam, mogliby ją szanować" - dodał lider PO.
Schetyna zgodził się, że zmiany w konstytucji są potrzebne i potrzebny jest też konkretny "projekt i wizja tych zmian". "To jest początek do rozmowy, trzeba o czymś rozmawiać, a nie traktować tego jako fajny interesujący element na święcie 3 maja" - podkreślił szef PO.
Zapytany dlaczego b. premier i b. szef PO Donald Tusk, który trzykrotnie mówił o zmianie konstytucji nie przedstawił żadnego konkretnego projektu, Schetyna odpowiedział, że do zmiany konstytucji potrzebne jest powołanie komisji konstytucyjnej w Sejmie, która zajmuje się konkretnym projektem.
"Pierwszym krokiem jest zapowiedź, a potem powołanie komisji konstytucyjnej. Nigdy nie było takiej sytuacji, że była większość w Sejmie gotowa do powołania tej konstytucji" - zaznaczył szef PO. Jak dodał, "w stosunku do tych projektów, które proponował Tusk nie było takiej większości, nie było takiego głosowania". (PAP)