We Włodzimierzu Wołyńskim odnaleziono kolejne ludzkie szczątki

2013-09-15, 10:21  Polska Agencja Prasowa

Druga mogiła zawierająca ludzkie szczątki została odnaleziona przez polskich badaczy podczas prac ekshumacyjnych trwających we Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie. Nie wiadomo jeszcze na pewno czy byli to Polacy, jednak - w ocenie badaczy - wiele na to wskazuje.

Początek prac na terenie Włodzimierza Wołyńskiego, w miejscu tzw. grodziska, gdzie w latach 1939-41 było więzienie NKWD, był związany z badaniem tego terenu pod kątem archeologicznym. Podczas prac natrafiono na doły ze szczątkami ludzkimi.

Pierwsze prace ekshumacyjne prowadzone przez Ukraińców miały tam miejsce w 1997 r. Znaleziono wówczas szczątki 97 Polaków, na co wskazywały odnalezione przy nich polskie guziki od mundurów i buty oficerskie. Prawdopodobnie są to ofiary Sowietów z lat 1939-41. Później prace zostały wstrzymane na dłuższy czas. Obecnie od 2011 r. są kontynuowane, po odkryciu podczas prac archeologicznych kolejnych masowych mogił.

"Znaleziono wówczas szczątki 343 osób, a podczas prac w roku kolejnym - 512 osób. Byli to jak oceniamy w większości miejscowi Żydzi, prawdopodobnie zamordowani przez Niemców latem 1941 r. po wejściu do miasta. Generalnie poszukiwaliśmy w tym miejscu ofiar NKWD, jednak podczas oględzin szczątków okazało się, że sposób mordowania wskazuje na Niemców. Są tam pogrzebane całe rodziny, w większości kobiety i dzieci, czego NKWD jednak raczej nie robiło, wysyłając ich zwykle na Syberię. Szczątki były niemal pozbawione ubrań i przedmiotów osobistych. Wskazywałoby to na Niemców, którzy rozstrzeliwali ludzi wpędzonych do dołu śmierci. Sprawstwo hitlerowskie wydaje się też potwierdzać odnaleziona niemiecka amunicja z 1941 r." - opowiadał PAP naczelnik wydziału zagranicznego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Maciej Dancewicz.

Odbywające się obecnie prace ekshumacyjne rozpoczęły się 30 sierpnia. Odbywają się w bezpośrednim sąsiedztwie dołu ze szczątkami odnalezionego w 1997 r. Prowadzą je doświadczeni archeolodzy z Torunia, którzy pracowali tam już w poprzednich latach, pod kierunkiem prof. Andrzeja Koli, a następnie dr Dominiki Siemieńskiej. Towarzyszą im archeolodzy z ukraińskiej akademii nauk.

"Zostało już odsłonięte jedno z miejsc pochówku o wymiarach pięć na cztery metry. To mogiła zbiorowa, w której - jak oceniamy - spoczywają głównie mężczyźni, w sumie ok. 70. Zostali zamordowani strzałem w głowę, czyli metodą stosowaną przez NKWD. W dołach znaleźliśmy również przedmioty osobiste - fragmenty ubrań, obuwie, portfele z monetami, okulary, pióro wieczne czy dokumenty. O tym, że w mogile spoczywają Polacy, świadczy m.in. odnaleziony orzełek z czapki policyjnej, guziki i buty wojskowe czy klamry od pasów" - relacjonował Dancewicz.

Jak wyjaśnił, szczątki zostały odnalezione w "pierwszej warstwie" znajdującej się w mogile. "Dlatego oceniamy, że łącznie może się w niej znajdować co najmniej 100 osób. To prawdopodobnie ofiary NKWD przetrzymywane w tamtejszym więzieniu. Ponieważ znajdowane w mogile monety pochodzą z 1940 r. oceniamy, że ofiary mogły zginąć między 1940 a 1941 r., do wejścia Niemców. Prawdopodobnie to wojskowi i policjanci, możliwe, że też osoby cywilne - urzędnicy czy ziemianie" - mówił naczelnik wydziału zagranicznego Rady, która finansuje ekshumacje.

Teraz badacze odkryli nową mogiłę, znajdującą się między odnalezionym podczas tegorocznych prac miejscem spoczynku polskich ofiar NKWD a znalezionymi w latach poprzednich mogiłami żydowskimi. "Szczątki spoczywają tam w nieco inny sposób - nie zostały wrzucone, ale leżą w większym porządku. Z dotychczasowych, wstępnych ustaleń wynika, iż w mogile nie ma szczątków dzieci" - powiedział Dancewicz.

Zaznaczył, że na razie nie wiadomo jakiej narodowości były ofiary, wiele jednak wskazuje, iż mogli to być Polacy, ponieważ przy jednej z nich znaleziono katolicki medalik. "Obecnie planujemy dalsze odsłanianie mogiły, co, mamy nadzieję, pozwoli potwierdzić, kim były ofiary, a także kto dokonał zbrodni. Jeżeli zostali zamordowani strzałem w tył głowy, sprawcami prawdopodobnie byli Sowieci, jeżeli zginęli rozstrzelani z broni maszynowej, wskazywałoby to na Niemców" - tłumaczył.

Zgodnie z planem prace ekshumacyjne mają potrwać do końca października, o ile badacze nie natrafią na żadne niespodziewane znalezisko. Odnalezione szczątki Polaków zostaną pochowane na cmentarzu miejskim we Włodzimierzu Wołyńskim tak jak te wydobyte podczas poprzednich prac. "Chcemy tam również przenieść ludzkie szczątki odnalezione w czasie pierwszych ekshumacji. Strona ukraińska wyodrębniła tam w tym celu spory obszar, na którym ma po zakończeniu wszystkich prac powstać upamiętnienie" - zapowiada Dancewicz. (PAP)

Kraj i świat

300 próbek z miejsca katastrofy w Smoleńsku zbada Centralne Laboratorium Kryminalistyczne

2013-08-21, 14:23

Opozycja: atak gazowy koło Damaszku; reżim zaprzecza

2013-08-21, 10:43

MSZ ponownie stanowczo apeluje, aby nie podróżować do Egiptu

2013-08-21, 10:42

Donald Tusk: minister finansów nie złożył dymisji

2013-08-21, 08:30

Wyciek w Fukushimie - podniesiono stopień zagrożenia

2013-08-21, 08:29

Prezydent Meksyku potępił incydent na plaży w Gdyni

2013-08-21, 08:24

Szef policji polecił odwołanie zastępcy komendanta z Gdyni

2013-08-20, 20:03

MSZ zorganizowało "dzień pytań konsularnych"

2013-08-20, 20:02

Zarzuty dla dwóch mężczyzn ws. bójki na plaży w Gdyni

2013-08-20, 20:01

Prokuratura umorzyła śledztwo ws. działań skarbówek wobec Amber Gold

2013-08-20, 19:58
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę