Rosja/ Rozmowy Merkel-Putin - bez oczekiwań na przełom
Wizyta kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Rosji jest zdaniem obserwatorów w Moskwie potrzebna obu stronom, by sondować sytuację międzynarodową; jest też ważna w kontekście jesiennych wyborów w Niemczech, zaś w relacjach dwustronnych nie przyniesie przełomu.
Przed wtorkowym przyjazdem niemieckiej kanclerz do Soczi na zaproszenie prezydenta Władimira Putina komentatorzy wiązali zapowiedziane rozmowy przede wszystkim ze stosunkami Rosji z Unią Europejską i Stanami Zjednoczonymi.
"Niemcy w osobie Angeli Merkel, nadal pretendujące do zajmowania w Unii Europejskiej pozycji lidera, próbują sondować grunt w kwestii przyszłej polityki UE wobec Moskwy" - oceniał w rozmowie z "Kommiersantem" Konstantin Kosaczow, szef komisji spraw międzynarodowych Rady Federacji (wyższej izby parlamentu Rosji). Zwrócił uwagę, że podczas gdy inne kluczowe dla UE sprawy międzynarodowe - takie jak Brexit czy relacje z USA - powoli się stabilizują, to temat stosunków z Rosją "nadal jest w stanie turbulencji".
Obserwatorzy w Moskwie podkreślali w ostatnich dniach, że w wizycie Merkel liczy się dla Rosji "czynnik amerykański". Putin chce, by Merkel podzieliła się z nim wrażeniami "z pierwszej ręki" o prezydencie USA Donaldzie Trumpie, z którym, w przeciwieństwie do gospodarza Kremla, spotkała się już osobiście - oceniła "Niezawisimaja Gazieta". "Nie jest wykluczone, iż rosyjski prezydent otrzyma od niemieckiej kanclerz jakieś ważne przesłanie. Czy związane ono będzie z dalszym wywieraniem presji na Rosję, czy też będzie miało charakter czysto informacyjny, dotyczący dalszych kroków administracji USA, tego na razie nie wiadomo" - wskazał dziennik.
Kontekstem wizyty jest też sytuacja polityczna w samych Niemczech. Według źródła w rosyjskich instytucjach państwowych, na które we wtorek powołuje się "Kommiersant", strona rosyjska ocenia, że wizyta kanclerz związana jest z wrześniowymi wyborami do Bundestagu. Merkel "zależy na pokazaniu, że podtrzymuje dialog z Moskwą" - uznało to źródło.
Jednak i strona rosyjska, zdaniem "Niezawisimej Gaziety", bierze pod uwagę wynik niemieckich wyborów, które - jak wskazują sondaże - może wygrać kierowana przez Merkel partia CDU. Wizyta kanclerz to inwestycja w stosunki rosyjsko-niemieckie po wyborach; Merkel znów staje się w ocenie Putina "politykiem potrzebnym, z którym znów trzeba będzie mieć do czynienia" - wskazała "NG".
Kreml informował przed wizytą Merkel, że tematem rozmów będą stosunki rosyjsko-niemieckie, w tym współpraca w energetyce i handlu, a także kwestie międzynarodowe. Wśród tych ostatnich wymieniono realizację porozumień mińskich, których celem jest uregulowanie konfliktu na wschodzie Ukrainy.
Po raz ostatni Putin i Merkel rozmawiali o konflikcie w Donbasie jesienią 2016 roku. Wówczas w Berlinie odbył się szczytu z udziałem przywódców "czwórki normandzkiej" - przywódców Francji, Niemiec, Rosji i Ukrainy.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)