Polska delegacja uczciła w Smoleńsku ofiary katastrofy Tu-154M

2017-04-10, 15:56  Polska Agencja Prasowa

Polska delegacja na miejscu katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. oddała hołd 96 ofiarom. "Zmierzali do Katynia, by w imieniu całego narodu oddać należną cześć naszym rodakom zamordowanym przez zbrodniarzy z NKWD" - mówił ambasador RP w Moskwie Włodzimierz Marciniak.

Podczas poniedziałkowej uroczystości w Smoleńsku uczestnicy delegacji, w tym krewni ofiar katastrofy smoleńskiej, w asyście honorowej żołnierzy Wojska Polskiego w milczeniu i zadumie złożyli kwiaty i zapalili znicze. Towarzyszyły im rodziny katyńskie.

Wcześniej, po odśpiewaniu polskiego hymnu i odczytaniu listy ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r., przemówienie wygłosił ambasador RP w Moskwie Włodzimierz Marciniak.

"Niedaleko tego miejsca, w którym się teraz znajdujemy, siedem lat temu, 10 kwietnia 2010 r., Rzeczpospolita poniosła dotkliwą stratę - straciła swego prezydenta, profesora Lecha Kaczyńskiego, który wraz z małżonką i towarzyszącymi osobami, wśród których był ostatni prezydentem RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, zmierzał do Katynia, aby w imieniu całego Narodu oddać należną cześć naszym Rodakom, zamordowanym przez zbrodniarzy z NKWD" - mówił Marciniak.

Jak zaznaczył, prezydent Lech Kaczyński miał zamiar wygłosić przemówienie o tym, że tragedia Katynia to część naszej historii, pamięci i tożsamości. "A walka z kłamstwem katyńskim to nie tylko ważne doświadczenie kolejnych pokoleń Polaków, ale także przesłanie skierowane do każdego człowieka i do wszystkich narodów" - powiedział ambasador.

"Niewygłoszone przemówienie prezydenta kończyło się słowami: +Zbrodnia Katyńska już zawsze będzie przypominać o groźbie zniewolenia i zniszczenia ludzi i narodów. O sile kłamstwa. Będzie jednak także świadectwem tego, że ludzie i narody potrafią - nawet w czasach najtrudniejszych - wybrać wolność i obronić prawdę+" - mówił Marciniak.

Podkreślił, że przypomina te słowa, gdyż zawarte w nich przesłanie nadal jest ważne dla "tych wszystkich, którzy doświadczając także dzisiaj siły kłamstwa, ciągle trwają przy wyborze wolności i prawdy". "Dlatego tak ważne jest to, że od wielu lat ulicami Smoleńska idą razem w Marszu Pamięci młodzi Polacy i Rosjanie, połączeni wspólną pamięcią i wspólnym świadectwem. Łączy ich katyński szlak, gdyż ofiarami terroru komunistycznego byli ludzie wszystkich narodów, zamieszkujących niegdyś Związek Sowiecki" - powiedział ambasador.

Zaznaczył także, że i w 1940 r. w Katyniu, i w 2010 r. w Smoleńsku zginęli ludzie różnych wyznań, zawodów i odmiennych poglądów politycznych. "Wszystkich ich łączyła jednak miłość do ojczyzny i ofiarna służba Najjaśniejszej. Zapewne i my tutaj zgromadzeni także jesteśmy ludźmi różnych wyznań, powołań i politycznych sympatii, ale przybyliśmy, aby dać świadectwo prawdzie i zrozumieć tragiczną historię, gdyż - ufając opatrzności - jesteśmy głęboko przekonani o tym, że nasza wytrwała służba Rzeczypospolitej pozwoli obie te tragiczne rany zagoić" - dodał Marciniak.

Po przemówieniu ambasadora odbyły się modlitwy ekumeniczne, które poprowadzili duchowni Ordynariatu Polowego WP, Prawosławnego Ordynariatu WP i Ewangelickiego Duszpasterstwa Wojskowego. Modlitwę odmówili również duchowni z metropolii smoleńskiej. Uroczystości zakończyło odegranie przez żołnierzy WP sygnału "Cisza".

Władze rosyjskie podczas uroczystości reprezentował zastępca gubernatora obwodu smoleńskiego Konstantin Władimirowicz Nikonof. Na miejsce przybyli też mieszkańcy Smoleńska.

Marianna Handzlik, matka Mariusza Handzlika, ministra w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej powiedziała PAP, że tragedię tę przeżywa już 7 lat. "Nie ma dnia, w którym nie rozmawiałabym z moim synem... do portretu. Wszystko mu opowiadam. Był najdroższym, najukochańszym synem, dobrym człowiekiem. Służył Polsce, jak tylko mógł" - mówiła, płacząc.

"Co mogę więcej powiedzieć? Żal jest i przyjechałam tutaj właśnie, żeby mu oddać hołd i wszystkim, którzy tutaj zginęli" - dodała.

"Tu można się pomodlić i wspominać brata, jak również bliższych i dalszych znajomych, przyjaciół. Być z dala od polityki, tej złej polityki" - powiedział PAP Józef Melak, brat Stefana Melaka, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Melak wyraził także żal, że wciąż w Smoleńsku nie ma godnego miejsca upamiętnienia ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r. "Tutaj raczej zaciera się ślady tej katastrofy, żeby nie oddać hołdu tym, którzy zginęli tu siedem lat temu" - mówił Melak. Przypomniał, że już 5 lat temu wybrano projekty pomnika, ale - jak dodał - zostały one zniweczone.

"Musimy tu być, oddać hołd, i tu będziemy" - zakończył.

W poniedziałek polska delegacja wzięła również udział w uroczystościach rocznicowych w Lesie Katyńskim. Po oddaniu hołdu ofiarom katastrofy lotniczej polska pielgrzymka, po krótkim odpoczynku, uda się w drogę powrotną do Polski. Przylot do Warszawy planowany jest we wtorek po północy.

10 kwietnia 2010 r. w katastrofie Tu-154M w Smoleńsku zginęli wszyscy pasażerowie i załoga samolotu - w sumie 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka, a także ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja, w tym wielu przedstawicieli polskich elit politycznych, wojskowych i kościelnych oraz środowisk pielęgnujących pamięć o zbrodni katyńskiej, zmierzali na uroczystości w Lesie Katyńskim.

Ze Smoleńska Norbert Nowotnik (PAP)

Kraj i świat

Ksiądz Michał Olszewski opuścił areszt śledczy na warszawskim Służewcu

Ksiądz Michał Olszewski opuścił areszt śledczy na warszawskim Służewcu

2024-10-25, 13:36
Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. NIK zawiadomiła prokuraturę o próbie zastraszenia kontrolerów

Sprawa Funduszu Sprawiedliwości. NIK zawiadomiła prokuraturę o próbie zastraszenia kontrolerów

2024-10-25, 12:54
Wiceszef MON: Zawiadomienia i raport z prac podkomisji Macierewicza trafią w piątek do prokuratury

Wiceszef MON: Zawiadomienia i raport z prac podkomisji Macierewicza trafią w piątek do prokuratury

2024-10-25, 11:13
Prezydent Duda odwiedził koreańskie zakłady produkujące czołgi K2 dla Polski

Prezydent Duda odwiedził koreańskie zakłady produkujące czołgi K2 dla Polski

2024-10-25, 10:09
Nie żyje Jadwiga Barańska, pamiętna Barbara Niechcic z filmu Noce i dnie

Nie żyje Jadwiga Barańska, pamiętna Barbara Niechcic z filmu „Noce i dnie”

2024-10-25, 08:32
27 osób opuściło partię Razem. Pozostają członkowie, dla których program jest ważniejszy niż kariery

27 osób opuściło partię Razem. „Pozostają członkowie, dla których program jest ważniejszy niż kariery”

2024-10-24, 19:19
Pediatrzy: Krztusiec dla niemowląt śmiertelnie niebezpieczny. Dlaczego rodzice ich nie szczepią

Pediatrzy: Krztusiec dla niemowląt śmiertelnie niebezpieczny. Dlaczego rodzice ich nie szczepią?

2024-10-24, 13:20
Prezydenci Polski i Korei Południowej potępili Koreę Północną za współpracę z Rosją

Prezydenci Polski i Korei Południowej potępili Koreę Północną za współpracę z Rosją

2024-10-24, 12:38
CBŚP: Kolejne uderzenie w gang oszustów działających metodą na wnuczka [wideo]

CBŚP: Kolejne uderzenie w gang oszustów działających metodą na wnuczka [wideo]

2024-10-24, 08:14
Atak terrorystyczny w firmie w Ankarze. Zginęło sześć osób, w tym dwóch zamachowców [aktualizacja]

Atak terrorystyczny w firmie w Ankarze. Zginęło sześć osób, w tym dwóch zamachowców [aktualizacja]

2024-10-23, 18:14
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę