Ukraina/ Zatrzymano organizatorów blokady rzekomo broniącej praw Polaków

2017-03-31, 10:40  Polska Agencja Prasowa/Jarosław Junko

Władze Ukrainy zatrzymały dwóch mieszkańców Kijowa, którzy pod hasłami obrony praw polskiej mniejszości w tym kraju zorganizowali w środę blokadę trasy do granicy z Polską w obwodzie lwowskim.

O zatrzymaniu poinformowała w czwartek wieczorem prokuratura obwodowa; w sprawie przesłuchano ponad 100 świadków.

Według prokuratury przeciwko zatrzymanym toczy się śledztwo z paragrafów o zamachu na integralność terytorialną państwa oraz o naruszeniu równych praw obywateli ze względu na ich przynależność rasową i narodową. Więcej szczegółów nie podano.

W środę ok. 150 osób zablokowało trasę między Lwowem a prowadzącym do Polski przejściem granicznym Rawa Ruska-Hrebenne, domagając się m.in. "zaprzestania ludobójstwa Polaków". Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w obwodzie lwowskim Wiktor Andrejczuk mówił wówczas, że za tymi wydarzeniami stoją rosyjskie służby specjalne.

Policja ustaliła, że wśród demonstrantów, którzy twierdzili, że są przedstawicielami żyjącej na Ukrainie mniejszości polskiej, Polaków nie było. Niemniej podczas blokady, którą zorganizowano we wsi Grzęda, pojawiły się transparenty z polskimi napisami.

„Doskonale rozumiemy, że za tymi wydarzeniami stoją rosyjskie służby specjalne” – oświadczył Andrejczuk.

„Były tam plakaty, na których domagano się zaprzestania ludobójstwa Polaków, ale ja tam Polaków nie widziałem. Widziałem za to naszych klientów, znanych z używania środków odurzających, i dzieci, uczniów z naszych lwowskich szkół” – dodawał naczelnik policji Wałerij Sereda.

Policjanci ustalili, że uczestników akcji wynajęto, a jej organizatorzy za udział w „polskim proteście” płacili ok. 200 hrywien (ok. 30 zł).

Na transparentach i plakatach widniały napisy: „Stop ludobójstwu Polaków”, „Polacy chcą pokoju”, „Nie mamy żadnego konfliktu z wami”, „Precz ręce od zabytków”, „To też jest nasza ziemia”, „Polacy łączcie się” oraz „Wołyń w sercach”.

Lwowski portal Zaxid.net pisał, że w jednym z samochodów, którymi przywieziono uczestników protestów, policja znalazła generator elektryczny, drona i petardy. „Prowokacja miała być profesjonalnie nagrywana dla rosyjskich stacji telewizyjnych” – czytamy.

Do podobnego zdarzenia doszło 12 marca, kiedy grupa osób chciała zablokować dojazd do ukraińsko-polskiego przejścia granicznego Szeginie-Medyka. Zamierzali oni domagać się od rządu w Warszawie obrony praw polskiej mniejszości narodowej na Ukrainie i przyznali się, że zostali do tego wynajęci.

"Polska, pomoc swoim braciom" i "Polsko - pomóż swoim braciam!" - głosiły napisy w łamanej polszczyźnie, które mieli na swoich transparentach.

Ukraińskie media nie wykluczały, że za akcjami przy granicy z Polską stoją te same siły, które zaatakowały w środę konsulat RP w Łucku na północnym zachodzie kraju. Placówka została ostrzelana z granatnika, którego pocisk trafił tuż nad częścią mieszkalną, gdzie znajdowali się pracownicy konsulatu. W incydencie nikt nie ucierpiał.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

Kraj i świat

Źródła dyplomatyczne: 23 stycznia rozmowy pokojowe w sprawie Syrii

2017-01-11, 11:46

Ok. 300 amerykańskich żołnierzy wylądowało w nocy na lotnisku w Poznaniu

2017-01-11, 08:21

Petru: w środę zgłosimy wniosek o reasumpcję głosowania budżetu na 2017 r.

2017-01-10, 19:33

Kukiz'15: następuje eskalacja sporu w Sejmie

2017-01-10, 16:58

Karczewski: zachowanie Petru to duża polityczna niezręczność

2017-01-10, 16:56

Prezes PSL pojawi się na spotkaniu u marszałka Senatu

2017-01-10, 13:37

Schetyna: PO nie pojawi się na spotkaniu organizowanym przez marszałka Senatu

2017-01-10, 13:36

CBOS: większość Polaków zadowolona z najbliższych i miejsca zamieszkania

2017-01-10, 13:26

RCB: ostatniej doby 6 ofiar wychłodzenia

2017-01-10, 08:35

Podziękowania za zbiórkę pieniędzy dla rodziny Łukasza Urbana

2017-01-09, 20:31
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę