Sikorski spotkał się białoruskimi opozycjonistami

2013-09-09, 21:29  Polska Agencja Prasowa

Sytuacja środowisk niezależnych na Białorusi i ich plany zorganizowania „referendum ludowego” były tematem spotkania szefa MSZ Radosława Sikorskiego z przedstawicielami białoruskiej opozycji, które odbyło się w poniedziałek w Warszawie.

W spotkaniu uczestniczyli: lider Ruchu „Za Wolność” i kandydat opozycji na prezydenta z 2006 roku Alaksandr Milinkiewicz, kandydat w wyborach prezydenckich 2010 roku następnie więziony przez władze białoruskie Uładzimir Niaklajeu, przywódca Białoruskiego Frontu Narodowego Alaksiej Janukiewicz, a także przewodnicząca Partii Hramada Iryna Wiesztard.

Rzecznik MSZ Marcin Bosacki powiedział PAP, że podczas rozmowy liderzy społeczeństwa obywatelskiego przedstawili Sikorskiemu plan zorganizowania referendum dotyczącego reform gospodarczych i społecznych na Białorusi. Podpisy na rzecz przeprowadzenia tego referendum są już zbierane.

"Minister rozmawiał z Państwem również na temat polityki Polski i Unii Europejskiej wobec Białorusi zwłaszcza przed nachodzącym szczytem Partnerstwa Wschodniego UE w Wilnie, które odbędzie się już za dwa miesiące" - powiedział Bosacki.

Rzecznik MSZ zaznaczył, że było to już kolejne spotkanie Sikorskiego z przedstawicielami białoruskiej opozycji. W lipcu Sikorski spotykał się z byłym kandydatem opozycji na prezydenta Białorusi Andrejem Sannikauem.

W późniejszym komunikacie MSZ poinformowało, że przywódcy ugrupowań opozycyjnych złożyli na ręce szefa polskiego MSZ podziękowania dla Polski i Polaków za wsparcie dla społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, a minister zapewnił, że dla Polski priorytetem pozostaje wsparcie demokracji i tendencji proeuropejskich u wschodnich sąsiadów.

"Chcemy, by nasza inicjatywa dotarła do nowej większości, czyli tej części społeczeństwa białoruskiego, która chce reform, ale nie popiera jeszcze opozycji" – powiedział cytowany w komunikacie MSZ, Niaklajeu.

Milinkiewicz powiedział PAP po spotkaniu, że Polska zawsze była i jest najbardziej aktywnym krajem, jeśli chodzi o wspieranie Białorusi w przemianach demokratycznych. "Podczas spotkania przedstawiliśmy naszą analizę sytuacji na Białorusi, która niby się nie zmienia, jednak trzeba zauważyć, że zachodzą duże zmiany w społeczeństwie" - powiedział Milinkiewicz.

Jak podkreślił, zdecydowana większość Białorusinów chce przemian. "Problem jednak jest z tym, że ludzie nie wiedzą, komu mają powierzyć przeprowadzenie tych reform. Łukaszence już nie wierzą, a opozycji jeszcze nie" - dodał.

Milinkiewicz tłumaczył, że referendum ma być próbą odpowiedzi na pytanie, kto może przeprowadzić niezbędne demokratyczne i ekonomiczne reformy. Jak poinformował, już trwa zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum, które będzie zawierało pięć pytań o kwestie przede wszystkim ekonomiczne i socjalne.

"Chcemy iść do ludzi i rozmawiać z nimi. Już odwiedziliśmy 30 miast i spotykaliśmy się z ich mieszkańcami o tym, co chcieliby najbardziej zmienić w kraju" - powiedział Milinkiewicz.

Podkreślił, że inicjatorzy referendum są bardzo zdeterminowani, by doprowadzić do jego przeprowadzenia. "Chcemy to referendum przeprowadzić, mimo że władza na pewno się na to nie zgodzi. Zbierzemy - zgodnie z prawem - 50 tys. podpisów, spróbujemy zarejestrować komitet i będziemy kontynuować zbieranie podpisów" - powiedział. Jak dodał, zgodnie z białoruską konstytucją, aby referendum się odbyło potrzebnych jest 450 tys. podpisów.

Zaznaczył, że nie chodzi tylko o zbieranie podpisów, ale także o zainicjowanie debaty o tym, jakich zmian wymaga Białoruś. "W kraju, gdzie panuje wielki strach, bardzo ważne jest, by stawiać nie tylko pytania polityczne, ale przede wszystkim pytania dotyczące reform społecznych i gospodarczych" - podkreślił.

Milinkiewicz zaznaczył, że z dotychczasowych rozmów z Białorusinami wynika, że nie chcą oni zmian rewolucyjnych i "ścinania głów", ale stopniowego naprawiania kraju. "Takie zmiany ewolucyjne są możliwe poprzez dialog, a referendum to forma dialogu między władzą a narodem" - powiedział.

Dodał, że konieczne są również działania na rzecz wzmocnienia opozycji, ponieważ chociaż Łukaszenko traci poparcie w społeczeństwie, to opozycja ostatnio też.

"Ludzie są w nastroju pesymistycznym, bo nie widzą nikogo, kto mógłby przeprowadzić konieczne zmiany. Chcemy udowodnić, że taka siła jest i jest to zjednoczona demokratyczna opozycja, probiałoruska i proeuropejska. Chcemy pokazać, że mamy ludzi i pomysły" - podkreślił Milinkiewicz.

Białoruś to, obok Ukrainy, Mołdawii, Gruzji, Armenii i Azerbejdżanu, członek programu Partnerstwa Wschodniego UE. Program ten zakłada zbliżenie do Unii i jej standardów wschodnich sąsiadów; powstał ze wspólnej inicjatywy Polski i Szwecji, przedstawionej w 2009 roku.

Białoruski minister spraw zagranicznych Uładzimir Makiej mówił w lipcu, że Białoruś jest zainteresowana udziałem we wszystkich dziedzinach współpracy w ramach Partnerstwa Wschodniego. Zdaniem Makieja listopadowy szczyt Partnerstwa Wschodniego w Wilnie powinien skoncentrować się na przyjęciu listy konkretnych projektów działań. "To sprawi, że unijna inicjatywa Partnerstwa Wschodniego stanie się bardziej widoczna w krajach objętych programem. Powinniśmy też przywiązywać większą uwagę do współpracy biznesu" - dodał.

W listopadzie w Wilnie odbędzie się szczyt PW, na którym planowane jest podpisanie umowy stowarzyszeniowej wraz z umową wolnym handlu pomiędzy UE a Ukrainą. Unia uzależniła podpisanie porozumienia z Ukrainą od spełnienia przez władze w Kijowie kilku warunków. Podczas listopadowego szczytu umowy stowarzyszeniowe z UE mają parafować Armenia, Gruzja i Mołdawia.

Ostatnio pojawiły się wątpliwości, czy Armenia tak uczyni. Komisja Europejska chce, by Armenia wyjaśniła, czy ma zamiar przystąpić do tworzonej z inspiracji Rosji Unii Celnej czy też stowarzyszyć się z UE. (PAP)

Kraj i świat

PiS: Komisja ds. Pegasusa nie istnieje. KO: Trzeba użyć wszelkich środków, by przesłuchać Ziobrę

PiS: Komisja ds. Pegasusa nie istnieje. KO: Trzeba użyć wszelkich środków, by przesłuchać Ziobrę

2024-11-04, 18:03
Wydatki Polski na obronność a procedura nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

Wydatki Polski na obronność a procedura nadmiernego deficytu. Jest decyzja KE

2024-11-04, 15:27
Arcybiskup Galbas zastąpi kardynała Nycza. Został metropolitą warszawskim

Arcybiskup Galbas zastąpi kardynała Nycza. Został metropolitą warszawskim

2024-11-04, 14:36
Eksperci: walka o fotel prezydenta USA może nie zakończyć się 5 listopada

Eksperci: walka o fotel prezydenta USA może nie zakończyć się 5 listopada

2024-11-04, 08:29
Tragiczny wypadek na Mazurach. Auto osobowe wjechało pod pociąg. Pięć osób nie żyje

Tragiczny wypadek na Mazurach. Auto osobowe wjechało pod pociąg. Pięć osób nie żyje

2024-11-03, 19:24
16-latek postrzelony przez policjantów z Bartoszyc. Biegł na funkcjonariuszy z siekierą

16-latek postrzelony przez policjantów z Bartoszyc. Biegł na funkcjonariuszy z siekierą

2024-11-03, 15:44
Hołownia na cztery lata W koalicji dyskusja o rotacyjnej funkcji marszałka Sejmu

Hołownia na cztery lata? W koalicji dyskusja o rotacyjnej funkcji marszałka Sejmu

2024-11-02, 20:24
Pierwsza w historii modlitwa za zmarłych z dynastii Piastów. Spoczywają w Katedrze w Płocku [wirtualny spacer]

Pierwsza w historii modlitwa za zmarłych z dynastii Piastów. Spoczywają w Katedrze w Płocku [wirtualny spacer]

2024-11-02, 13:54
Serbia: Zawaliła się część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie. Zginęło osiem osób

Serbia: Zawaliła się część dachu dworca kolejowego w Nowym Sadzie. Zginęło osiem osób

2024-11-01, 18:25
Prymas Polski: Świętość nie jest zarezerwowana dla nielicznych, dla wybranych

Prymas Polski: Świętość nie jest zarezerwowana dla nielicznych, dla wybranych

2024-11-01, 17:30
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę