ŻW: krew kierowcy samochodu szefa MON zbadano po 3 godzinach

2017-03-08, 22:21  Polska Agencja Prasowa

Krew kierowcy Antoniego Macierewicza zbadano na obecność alkoholu po ok. 3 godz. od kolizji pod Toruniem - podał szef Oddziału Specjalnego Żandarmerii Wojskowej płk Sławomir Tęcza. Jak mówił, nie wie czemu kierowca szefa MON oddalił się z miejsca kolizji. Zaznaczył, że nie podlega on rozkazom ŻW.

W środę posłowie komisji administracji i spraw wewnętrznych oraz komisji obrony narodowej wysłuchali informacji szefów MSWiA i MON oraz szefów podległych im służb odpowiedzialnych za ochronę najważniejszych osób w państwie; chodzi o sytuacji w Biurze Ochrony Rządu i oddziale specjalnym Żandarmerii Wojskowej. W ostatnich tygodniach doszło do dwóch incydentów drogowych z udziałem funkcjonariuszy tych formacji i ochranianych przez nich polityków.

Rozpoczęte po południu posiedzenie komisji zostało przerwane na kilka godzin z powodu prac innych sejmowych komisji w tej samej sali. Posiedzenie dokończono po godz. 18.30.

Posłowie połączonych komisji pytali kierownictwo MON i ŻW o Kazimierza Bartosika – kierowcę, który 25 stycznia wiózł Antoniego Macierewicza, gdy doszło do kolizji pod Toruniem. "Nie jestem właściwy, by odpowiedzieć, dlaczego się oddalił, co nim kierowało, na pewno takiego polecenia nie mógł dostać od dowódcy zabezpieczenia ochronnego" – powiedział płk Tęcza. Dodał, że jedyną osobą ewakuowana po wypadku i przewiezioną dalej innym autem był szef MON.

Poinformował, że ŻW w ramach pomocy prawnej udzielanej prokuraturze "doprowadziła pana Kazimierza do lekarza" w celu sprawdzenia krwi na zawartość alkoholu. Krew pobrano w Wojskowym Instytucie Medycyny Lotniczej w Warszawie.

Jak powiedział, badanie krwi odbyło się "do trzech godzin” po zdarzeniu. Wyjaśnił, że żandarmeria może jedynie sprawdzić zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, dlatego nie badała krwi na miejscu.

Poinformował także, że samochód prowadzony przez Kazimierza Bartosika należy do ŻW, ale został oddelegowany - obok kilku innych pojazdów - do SKW.

Czesław Mroczek (PO) wyraził zdziwienie, że w kolumnie ŻW może jeździć kierowca, który nie należy do tej formacji, nie ćwiczy z żołnierzami Oddziału Specjalnego Żandarmerii ani nie podlega rozkazom. "Albo jest pełna ochrona, albo minister zdejmuje ochronę; co ciekawe dowiadujemy się, że musicie współpracować z wieloma panami Kazimierzami" – mówił Mroczek.

"Stworzyliście taki system (...), który nie jest system bezpieczeństwa, lecz stał się atrybutem władzy" – zwrócił się do przedstawicieli rządu zarzucając, że ochrona jest nadużywana "na pokaz, nie przez zagrożenie".

Marcin Kierwiński (PO) w związku z wypadkiem premier Beaty Szydło 10 lutego w Oświęcimiu pytał o ochronę BOR w trakcie transportu premier przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do Warszawy.

"Wiemy, że na pokład śmigłowca LPR nie mógł wejść oficer BOR. Kto zapewniał ochronę pani premier pod czas tego przelotu z Oświęcimia do Warszawy? Kto zapewniał ochronę tego śmigłowca w momencie lądowania na tankowanie? Bo takie międzylądowanie miało miejsce w miejscowości Masłów" – powiedział Kierwiński.

Poseł pytał, czy BOR zabezpieczał teren gdzie lądował na tankowanie śmigłowiec. "Czy ten teren został w odpowiedni sposób sprawdzony? Czy pani premier Szydło w trakcie tankowania była w śmigłowcu czy poza nim? Jeśli była poza śmigłowcem to, kto ją ochraniał, czy byli tam funkcjonariusze BOR?" – pytał Kierwiński. Polityk chciał też wiedzieć, czy BOR sprawdził śmigłowiec LPR przed transportem Beaty Szydło.

Pełniący obowiązki szefa BOR płk Tomasz Kędzierski poinformował, że w związku z wypadkiem premier Szydło to BOR koordynowało wszystkie działania, "jak i koordynowało lotniska i lądowiska a także cały przelot do Warszawy".

Jak podkreślił w związku z tym, że była to sytuacja i stan wyższej konieczności, to zakres działań, ich formy i cała organizacja ochrony była realizowana przez "dodatkową procedurę poufną". "W związku z tym, o tej procedurze i o wszystkich czynnościach mówić nie mogę na posiedzeniu jawnym komisji" – dodał Kędzierski.

Płk Dariusz Bielas z Biura Ochrony Rządu dodał, że BOR ma podpisane porozumienia o współpracy m.in. z LPR. "Lądowisko w Kielcach było zabezpieczone, śmigłowiec był sprawdzony przez BOR. Czynności były realizowane w porozumieniu z LPR, policją i Strażą Pożarną. Gwarantuję, że było to zabezpieczone należycie" - dodał Bielas. Posłowie pytali także, czy BOR używa wideorejestratorów. Bielas poinformował, że Biuro nie używa tego typu urządzeń. (PAP)

Kraj i świat

KAS ujawniła ponad 100 nielegalnych przesyłek, a w nich leki, sterydy, tytoń i narkotyki

KAS ujawniła ponad 100 nielegalnych przesyłek, a w nich leki, sterydy, tytoń i narkotyki

2024-08-09, 20:10
Układ zamknięty rządzi dziś Polską. Jest reakcja byłego premiera na słowa obecnego

„Układ zamknięty rządzi dziś Polską." Jest reakcja byłego premiera na słowa obecnego

2024-08-09, 19:28
Podrzucali odpady - również niebezpieczne. Śledztwo CBŚP m.in. w Kujawsko-Pomorskiem

Podrzucali odpady - również niebezpieczne. Śledztwo CBŚP m.in. w Kujawsko-Pomorskiem

2024-08-09, 18:00
Atak na Polską Agencję Antydopingową. Wyciekły dane, wiceminister komentuje

Atak na Polską Agencję Antydopingową. Wyciekły dane, wiceminister komentuje

2024-08-09, 11:28
Czwarta rocznica protestów na Białorusi. Społeczeństwo jest tu inne, niż rosyjskie

Czwarta rocznica protestów na Białorusi. „Społeczeństwo jest tu inne, niż rosyjskie”

2024-08-09, 08:49
Uniwersytet Warszawski: Zatrzymani w Nigerii studenci są bezpieczni

Uniwersytet Warszawski: Zatrzymani w Nigerii studenci są bezpieczni

2024-08-08, 18:37
Udaremniony zamach na fanów Taylor Swift w Austrii. Nowe informacje w sprawie

Udaremniony zamach na fanów Taylor Swift w Austrii. Nowe informacje w sprawie

2024-08-08, 15:17
Komisja Europejska: Ukraina ma prawo uderzać we wroga na jego terytorium

Komisja Europejska: Ukraina ma prawo uderzać we wroga na jego terytorium

2024-08-08, 14:41
Prof. Banasiewicz: Czeka nas zapaść, przez którą zniknie 30 proc. aktywnych chirurgów

Prof. Banasiewicz: Czeka nas zapaść, przez którą zniknie 30 proc. aktywnych chirurgów

2024-08-08, 13:02
Ukraina: Ewakuacja sześciu tysięcy mieszkańców z bombardowanego rejonu Sumy

Ukraina: Ewakuacja sześciu tysięcy mieszkańców z bombardowanego rejonu Sumy

2024-08-07, 20:39
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę