Ponad 1800 interwencji strażaków po wichurach; jedna ofiara śmiertelna
Uszkodzone i zerwane dachy, setki połamanych drzew, uszkodzone linie energetyczne to skutki silnego wiatru. W całym kraju strażacy w czwartek wieczorem i w nocy z czwartku na piątek interweniowali 1846 razy – poinformował PAP rzecznik PSP st. bryg. Paweł Frątczak.
Strażacy najczęściej interweniowali na Dolnym Śląsku - 601, na Mazowszu 281 i w woj. łódzkim 267.
W całym kraju wiatr zerwał lub uszkodził 321 dachów, 225 na budynkach mieszkalnych, najwięcej na Dolnym Śląsku - 93 - podał rzecznik. Również na Dolnym Śląsku najwięcej było uszkodzonych budynków gospodarczych - 27, przy 96 w całym kraju.
Ofiara śmiertelna to przygnieciony przez drzewo mężczyzna, który zginął w czwartek w Rybnie w woj. wielkopolskim. 7 osób zostało poszkodowanych - 3 w woj opolskim i po jednej w łódzkiem, na Mazowszu, w woj. kujawsko-pomorskim i na Dolnym Śląsku. "To są osoby uderzone przez drzewo, czy spadający konar, albo na ich samochód spadł taki konar, czy auto najechało na leżący na drodze drzewo. Tak było m.in, w woj opolskim, gdzie trzy osoby zostały ranne" - podał Frątczak.(PAP)