Nowy inwentarz IPN pozwala sprawdzić, kto pracował w SB, a kto był TW

2017-02-27, 15:56  Polska Agencja Prasowa

Nowy inwentarz archiwalny IPN pozwala każdemu obywatelowi sprawdzić, kto pracował w SB, kto był tajnym współpracownikiem, a kto był osobą pokrzywdzoną przez system komunistyczny - podała PAP dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk. Zmiana nastąpiła w poniedziałek.

Nowy inwentarz archiwalny IPN ma pełnić rolę czytelnego spisu treści dla wszystkich korzystających z archiwaliów IPN. Dostępny jest na stronie www.inwentarz.ipn.gov.pl i przedstawia opis zasobu Instytutu poprzez informacje o konkretnych jednostkach archiwalnych. Inwentarz IPN nie zawiera treści dokumentów.

IPN podjął decyzję, by w inwentarzu znalazły się informacje o rodzaju akt osobowych. Na przykład o tym, czy ktoś był funkcjonariuszem komunistycznego państwa czy osobą rozpracowywaną przez bezpiekę czy też tajnym agentem SB. W ocenie archiwistów i badaczy najnowszej historii Polski, to bardzo ważna zmiana w działalności archiwalnej Instytutu.

"To efekt decyzji prezesa IPN Jarosława Szarka oraz Kolegium IPN. Dzięki niej został zmieniony dotychczasowy sposób opisu dokumentacji osobowej. Do inwentarza wprowadzone zostały przede wszystkim informacje, które pozwalają na określenie, z jakimi dokumentami mamy do czynienia. W ten sposób spełniamy od dawna formułowane oczekiwania historyków i dziennikarzy, którym brakuje informacji o charakterze zgromadzonych w Instytucie dokumentów. Publikacja inwentarza archiwalnego rozpoczęta w 2012 r. jest odpowiedzią na postulat pełnego otwarcia archiwum IPN" - tłumaczyła PAP dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk.

Dotychczas inwentarz w przypadku "akt o charakterze osobowym" pozwalał jedynie ustalić, czy w archiwum są akta danej osoby czy nie. Po wpisaniu do wyszukiwarki hasła np. "Czesław Kiszczak" odbiorca otrzymywał w polu "tytuł jednostki archiwalnej" i pełne dane osobowe, jednak bez informacji, jakiego rodzaju są to akta. Po zmianie czytelnik inwentarza otrzymuje precyzyjne dane, jakiego rodzaju są to akta.

"W tym przypadku chodzi o znaną postać, szefa MSW w latach 80. i łatwo domyślić się, jakie akta jej dotyczące są przechowywane w archiwum IPN. Natomiast takiej jasności nie było w przypadku osób mniej znanych czy nawet tych rozpoznawalnych, których akta mogą mieć różny charakter. Mogą to być akta osoby rozpracowywanej, ale mogą to też być akta OZI, czyli osoby współpracującej z organami bezpieczeństwa PRL" - dodała Kruk.

Specjaliści IPN liczą, że precyzyjny opis jednostek archiwalnych pozwoli uniknąć problemów, które pojawiły się przy okazji upublicznienia tzw. listy Wildsteina. Była ona spisem katalogowym ponad 160 tys. nazwisk funkcjonariuszy, tajnych współpracowników służb PRL i osób wytypowanych do współpracy, ale także ludzi mogących być pokrzywdzonymi w myśl ówcześnie obowiązującej ustawy o IPN. Niestety, po ujawnieniu tego zasobu padało wiele fałszywych oskarżeń, które niekiedy utrzymują się do tej pory np. w mediach społecznościowych.

Inwentarz archiwalny nie obejmuje jeszcze całego zasobu Instytutu Pamięci Narodowej. Obecnie osoba zainteresowana jego zawartością ma do dyspozycji ponad 1,5 mln rekordów (czyli informacji o tylu jednostkach archiwalnych łącznie z ich sygnaturami). Utworzenie cyfrowej wersji inwentarza wiąże się z nowelizacją ustawy o IPN jeszcze z 2010 r. Wówczas parlament zobowiązał Instytut do opublikowania informacji o całym zasobie archiwalnym IPN do końca grudnia 2012 r.

"Wykonanie tego zadania w terminie wskazanym w ustawie od początku było skazane na porażkę, ponieważ archiwa IPN liczą ponad 90 kilometrów akt i opisanie tego zbioru na poziomie jednostki archiwalnej to praca na wiele lat. Warto podkreślić, iż do inwentarza archiwalnego trafiają tylko te opisy, które zweryfikowano" – podkreśliła dyrektor Archiwum IPN. Na zasób archiwalny IPN składają się nie tylko dokumenty papierowe, ale również mikrofilmy, ok. 39 mln fotografii, nagrania filmowe i dźwiękowe. Znaczną część zasobu stanowią kartoteki, których zbiór liczy ponad 10 km.

W inwentarzu archiwalnym można również odnaleźć informacje o tym, które akta wyłączono z tzw. zbioru zastrzeżonego, gdyż w polu "sygnatury dawne" zamieszczana jest sygnatura jaką materiały te były oznaczone, gdy były częścią tego zbioru. Sygnatura ta zawiera literę "Z".

"Planujemy, że w inwentarzu znajdą się opisy wszystkich jednostek archiwalnych, które zostały wyłączone ze zlikwidowanego w ubiegłym roku zbioru zastrzeżonego. Trwa jego przegląd, prowadzony przez służby specjalne, które wskazują archiwalia przeznaczone do odtajnienia. Zgodnie z umową między IPN a tymi służbami przegląd potrwa do końca marca. Dotąd żadne z przejrzanych już materiałów nie zostały wskazane jako te, które powinny podpadać pod ustawę o ochronie informacji niejawnych, czyli miałyby pozostać utajnione. Choć sądzę, że takie jednostki będą, to i tak do połowy czerwca będziemy mieć czas, by rozstrzygnąć kwestie sporne. Ostateczną decyzję - zgodnie z przepisami ustawy o IPN - będzie podejmować prezes Instytutu" - dodała Kruk.

Dyrektor Archiwum IPN przypomniała też, że wciąż w posiadaniu służb jest część dokumentów, które powinny wrócić do Instytutu. Trafiły one do służb na zasadzie wypożyczenia w czasie kadencji poprzednich prezesów IPN i za ich zgodą. IPN ma dokładną listę tych dokumentów.

Inwentarz archiwalny, który jest obecnie dostępny na stronie internetowej IPN, zawiera opisy dokumentów dotyczących m.in. organów represji i administracji III Rzeszy Niemieckiej, cywilnych i wojskowych służb z okresu PRL, a także wojskowego wymiaru sprawiedliwości, w tym prokuratur i sądów. Pełna baza danych o zasobie archiwalnym Instytutu udostępniana jest użytkownikom na dotychczasowych zasadach we wszystkich czytelniach IPN w kraju. Zgodnie z ustawą o IPN, dostęp do systemu informacji archiwalnej mają osoby prowadzące badania naukowe oraz dziennikarze.

Norbert Nowotnik (PAP)

Kraj i świat

Wiceszef MON: rozmowa z prezydentem była merytoryczna i ciekawa

2017-03-31, 18:55

ZNP: wg dotychczasowych danych strajkuje 37 proc. szkół i przedszkoli

2017-03-31, 14:02

Ukraina/ Organy ścigania gotowe współpracować z Polską w sprawie zamachu w Łucku

2017-03-31, 14:00

UE zaczyna prace nad wytycznymi do negocjacji Brexitu

2017-03-31, 12:17

Szef MON: Patriot za nie więcej niż 30 mld zł

2017-03-31, 10:45

Rafalska: strajk nauczycieli upolitycznił się

2017-03-31, 10:41

Ukraina/ Zatrzymano organizatorów blokady rzekomo broniącej praw Polaków

2017-03-31, 10:40

Premier: wyborcy ocenią, czy program 500 plus jest godny kontynuowania

2017-03-31, 10:38

Premier: mam nadzieję, że strajk nie zakłóci pracy szkół

2017-03-31, 10:37
Do gdańskiego portu przypłynął amerykański sprzęt wojskowy

Do gdańskiego portu przypłynął amerykański sprzęt wojskowy

2017-03-30, 12:12
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę