Kuchciński pozostaje marszałkiem; w debacie starcie Schetyna-Kaczyński

2017-02-22, 16:38  Polska Agencja Prasowa/Marta Rawicz

Większość sejmowa nie zgodziła się na odwołanie marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. Środową debatę w tej sprawie zdominowała wymiana zarzutów między politykami PO i PiS. Liderzy obu partii zarzucali sobie nawzajem łamanie prawa, praw opozycji i zasad demokracji.

Wniosek o odwołanie Kuchcińskiego złożyła Platforma Obywatelska. Kandydatem PO na nowego marszałka był Rafał Grupiński. Za odwołaniem marszałka głosowało 174 posłów (PO, PSL i Nowoczesnej); przeciwko było 241 (m.in. PiS, koło WiS i 4 z Kukiz'15); 24 (m.in. 22 z Kukiz'15 i jeden z Nowoczesnej) wstrzymało się od głosu.

Opozycja podczas debaty zarzucała Kuchcińskiemu naruszania regulaminu Sejmu, łamanie praw opozycji, faworyzowanie posłów PiS, zwłaszcza Jarosława Kaczyńskiego. Kuchcińskiego bronił szefa PiS Jarosław Kaczyński, Kornel Morawiecki (WiS) oraz Robert Winnicki (niezrz.).

Lider PO Grzegorz Schetyna uzasadniając wniosek o odwołanie Kuchcińskiego przypomniał, że jest on pokłosiem kryzysu parlamentarnego, który rozpoczął się 16 grudnia od protestu opozycji na sali plenarnej; marszałek Kuchciński zarządził wówczas przeniesienie głosowań m.in. nad tegoroczną ustawą budżetową do Sali Kolumnowej.

Schetyna ocenił, że zachowanie Kuchcińskiego 16 grudnia to jeden z elementów "upadku państwa prawa, demokracji i po prostu zwykłych ludzkich obyczajów". To słowo "upadek" - jak uznał - jest symbolem środowej debaty i kilkunastu miesięcy urzędowania marszałka Kuchcińskiego.

"To, co zdarzyło się w Sejmie wtedy, 16 grudnia, to jest państwo PiS w pigułce. To jest polityka patologii, którą prowadzicie, to jest polityka, która unika normalnej debaty, w której parlament nie służy do wymiany poglądów, do sporu politycznego, intelektualnego, tylko do wykazywania swojej racji, swojej woli" - przekonywał Schetyna.

Ocenił że uchwalony na posiedzeniu na Sali Kolumnowej budżet został przegłosowany bezprawnie. "Ile szkód narobiliście tym posiedzeniem, ile szkód wynika z głosowań, które tam przyjęliście" - podkreślił lider PO.

Uznał, że Kuchciński nie zachował się wówczas jak marszałek Sejmu. "On wtedy prezesowi Kaczyńskiemu powinien wytłumaczyć, że trzeba wrócić na salę posiedzeń. Jeszcze raz byśmy usiedli i przegłosowalibyśmy budżet. Wygralibyście to głosowanie. A wy chcieliście pokazać, że macie większość" - zaznaczył Schetyna.

Przypomniał, że 16 grudnia w sali Kolumnowej znowelizowana została ustaw o ochronie przyrody, która umożliwiła masową wycinkę drzew na prywatnych posesjach. "Zdemolowaliście polską przyrodę, polski drzewostan. To jest państwo PiS, które wygląda ja te dziesiątki, setki drzew, ten błysk i jazgot pił, który codziennie słyszymy" - mówił lider PO.

Wytknął Kuchcińskiemu wykluczenie z obrad 16 grudnia posła PO Michała Szczerby i późniejszy brak aktywności podczas kryzysu sejmowego. "Dlaczego pan się posiłkuje marszałkiem Senatu, co on ma do naszej izby?" - pytał Schetyna nawiązując do spotkań z sejmowymi liderami organizowanych przez Stanisława Karczewskiego.

Lider PO zaznaczył, że w historii Polski byli marszałkowie - symbole polskiej demokracji parlamentarnej, jak Wojciech Trąpczyński, czy Ignacy Daszyński, ale byli też tacy, którzy "nie świadczyli prawdy o demokracji" i byli posłuszni swoim ugrupowaniom parlamentarnym. "Panie marszałku Kuchciński - od pana zależy, jaką drogę pan wybiera - czy drogę marszałka Macieja Rataja, czy Stanisława Gucwy, który też był marszałkiem?" - pytał lider Platformy. "To pan wybrał? Wybrał pan te drogę? Niestety tak" - uznał polityk.

Nazwał Kuchcińskiego "asystentem prezesa PiS", który - według niego - w Sejmie "jest na ekskluzywnych prawach". Zwracając się do Kaczyńskiego dodał: pan podnosi rękę, a marszałek Kuchciński słowa nie jest w stanie wypowiedzieć; rozumiem, że na Nowogrodzkiej macie takie obyczaje, ale to jest Sejm, przecież to pan powinien się tego wstydzić, panie prezesie".

Kuchcińskiemu zarzucał brak współpracy z klubami sejmowymi, kneblowanie ust opozycji i łamanie regulaminu Sejmu. "Jak nazwać takie zachowanie marszałka Kuchcińskiego, jak uniemożliwienie posłom opozycji złożenia wniosku o dokonanie reasumpcji, wtedy, kiedy w tak charakterystyczny sposób jedna z posłanek, jednego z klubów głosowała na dwie ręce?" - pytał szef PO. Chodzi o Małgorzatę Zwiercan, która w ub.r. podczas jednego z głosowań oddała głos też w imieniu Kornela Morawieckiego (oboje kiedyś w Kukiz'15; teraz w kole WiS).

Wystąpienie Schetyny komentowali na sali posłowie PiS, a lider PO wielokrotnie wchodził z nimi w polemikę. "Z czego się śmiejecie? Ten pusty śmiech jest charakterystyczny dla waszej pogardy dla demokracji" - powiedział Schetyna, zwracając się do polityków PiS. "Z czego ja się śmieję pani rzecznik Mazurek, to pani nie chciałaby wiedzieć" - tymi słowami zwrócił się z kolei do rzeczniczki PiS Beaty Mazurek.

Markowi Suskiemu (PiS) komentującemu słowa o śpiewaniu kolęd w Sali Kolumnowej odparował: "żeby pan tylko śpiewał pośle Suski, to byśmy to przeżyli, pan robi niestety inne rzeczy jeszcze". "Pośle Piotrowicz, proszę mnie nie pouczać tutaj, bo pan jest akurat ostatnim, który może w tej sprawie cokolwiek mówić, bo jeszcze raz o Gucwie powiem i o pana kolegach z PZPR" - zwrócił się do posła PiS Stanisława Piotrowicza.

Po Schetynie głos zabrał Jarosław Kaczyński. "Chciałbym panu, bo jednak warto używać tego słowa, panu Schetynie, panu przewodniczącemu, a kiedyś marszałkowi, serdecznie podziękować - on tutaj znakomicie scharakteryzował 8 lat rządów Platformy w Sejmie" - powiedział szef PiS. "To niezwykle celna charakterystyka tego całkowitego odrzucenia praw opozycji, mówienia, że opozycja musi być anihilowana, tego przypominania ciągle +wygrajcie wybory+. No to wygraliśmy" - podkreślał Kaczyński.

Odniósł się też do zarzutu Schetyny, że Kuchciński jest jego "asystentem". "Przypomniałbym bądź, co bądź panią, która swego czasu - to zdjęcie było znane w całym kraju - w pas kłaniała się mężczyźnie, panu Tuskowi" - żartował Kaczyński. Nawiązał do fotografii sprzed kilku lat na której widać, jak ówczesna marszałek Sejmu Ewa Kopacz rozmawia z b. premierem Donaldem Tuskiem. Ma opuszczoną głowę.

Według Kaczyńskiego Schetyna reprezentuje grupę, którą cechuje "fałszywa świadomość". "(Ta grupa) jest emanacją szerszej grupy społecznej: profitentów procesu, który się w Polsce od lat 80. odbywał, którzy dzięki negatywnym cechom społecznym zdołali się przebić i mają fałszywą świadomość wzmacnianą przez bardzo prymitywną formę liberalizmu" - dodał Kaczyński. Apelował, by politycy PO wydostali się ze tej "fałszywej świadomości".

Zarzucił posłom PO, że to oni 16 grudnia złamali prawo. "Łamaliście regulamin, konstytucję, ustawę o prawach i obowiązkach posłów. Łamaliście Kodeks karny i jednocześnie zgłaszacie tutaj pretensje do marszałka, że chciał przeprowadzić jednak uchwalenie budżetu" - ocenił. "Przecież to jest coś, co naprawdę warto by zbadać z punktu widzenia co najmniej psychologii" - ironizował szef PiS.

Jak dodał, PO blokując Sejm, postąpiła wówczas jak niegdyś Samoobrona. "Kiedy to robiła Samoobrona, to nie mieliście żadnych wątpliwości, że trzeba użyć siły, myśmy siły nie użyli, chociaż były wszelkie przesłanki prawne do tego, żeby jej użyć" - mówił Kaczyński. Zadeklarował też, że PiS nie użyje siły.

Na uwagę za sali, że politycy PiS są "ludzkimi panami", Kaczyński powiedział: "Tak, jesteśmy ludzkimi panami, bo jesteśmy panami, w przeciwieństwie do niektórych".

Kaczyński uważa, że Kuchciński będzie miał "piękne miejsce w polskiej historii". "Pan marszałek Kuchciński pracuje na takiej niwie, którą można najkrócej określić: likwidacja w Polsce tego zespołu patologii społecznych, które się nazywają postkomunizmem i doskonale pracuje" - dodał polityk. Jego wystąpienie posłowie PiS nagrodzili owacją na stojąco.

Sławomir Neumann, który w debacie zabrał głos w imieniu klubu PO nazwał Kuchcińskiego "wiernym żołnierzem Jarosława Kaczyńskiego". Nawiązując do wystąpienia lidera PiS, ocenił, że jego słowa "pokazują dokładnie państwo PiS". "Uważacie się za panów, którzy mogą wszystko, którzy używają siły w stosunku do ludzi pod Sejmem, żeby pan prezes mógł wieczorem wyjechać, pan jedzie - ludzie z drogi" - ironizował szef klubu Platformy.

Wypowiedź Kaczyńskiego o panach komentował też szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. "Oprócz wymiany poglądów na temat marszałka Kuchcińskiego, podczas tej debaty uzyskaliśmy chyba nawet ważniejsza informację, że w Polsce odrodziła się partia panów, która wyzyskuje polską wieś" - mówił szef PSL.

W jego ocenie Kuchciński nie jest "primus inter pares". "Nie pan jest pierwszy pośród równych, bo nie wszystkich równo pan na tej sali traktuje. Są lepsi i gorsi. Tak, jak w społeczeństwie, chcecie dzielić na sorty, tak dzielicie na sorty parlament i polski Sejm" - mówił Kosiniak-Kamysz.

Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej zarzuciła Kuchcińskiemu, że rola marszałka Sejmu go przerosła. "Pańskie zachowanie, brak zimnej krwi, brak opanowania, to wszystko doprowadziło do najpoważniejszego kryzysu parlamentarnego po 1989 roku. Jeśli pan nie jest w stanie zapanować nad sobą, to jak może pan zapanować nad salą parlamentarną?" - pytała.

Posłanka zauważyła, że sejmowa mównica, to miejsce polemiki parlamentarnej, a nie "wybieg dla politycznych klakierów". "Prawnicy już od dawna śmieją się z pana, że jest pan nocnym Markiem, bo odkąd stoi pan na czele Sejmu, wiele ważnych ustaw jest głosowanych ukradkiem i nocą" - powiedziała.

Krytyczny wobec Kuchcińskiego był też Grzegorz Długi (Kukiz'15). On również zarzucał marszałkowi, że 16 grudnia nie zapanował nad emocjami. "Jak nazwać to, że marszałek nie wytrzymuje emocji, popełnia formalny błąd usuwając posła, a przede wszystkim nie wycofuje się z tego błędu w porę?" – pytał polityk. "Jak nazwać to, że marszałek nie zachowuje kontroli nad salą i przed jakimś posłem ucieka do Sali Kolumnowej?" – dociekał. "Czy chce mieć – nie wiem - przydomek marszałka +Kolumnowego+, czy marszałka +Ucieczki+"? - ironizował Długi.

Zdaniem Michała Kamińskiego (UED), marszałek Kuchciński podniósł rękę na demokrację, wolność wypowiedzi i pozwolił upokorzyć polski Sejm. "Zamiast marszałkiem z PiS-u stał się pan PiS-owskim marszałkiem. I marnym pocieszeniem jest, że jest pan jednym z galerii całej grupy niby-przywódców: niby-prezydenta, niby-premiera, niby-ministrów w coraz bardziej niby-demokracji" - oświadczył.

Kuchcińskiego bronili posłowie: Kornel Morawiecki i Robert Winnicki. "Jak można, łamiąc zasadnicze reguły, próbując zrywać Sejm, okupując mównicę, jak można oskarżać o łamanie reguł pana marszałka?" - pytał poseł.

Winnicki zarzucił m.in. opozycji, że 16 grudnia urządziła "cyrk" i "okupację sali sejmowej". "16 grudnia Prawo i Sprawiedliwość wykazało żelazną determinację, wykazało wolę i konsekwencję, po to, żeby przeprowadzić głosowania" - zaznaczył poseł niezrzeszony. "Pokazaliście, że jesteście w stanie przełamać opór bardzo ostry, bardzo zdecydowany, że jesteście w stanie bardzo wiele zaryzykować, by pokazać kto tu rządzi. Życzę, żebyście pokazali taką odwagę w sprawach naprawdę ważnych" - dodał Winnicki.

Marta Rawicz (PAP)

Kraj i świat

Nie żyje profesor Wiktor Osiatyński

2017-04-30, 10:27

Papież o groźbie rozpadu Europy i kryzysie wokół Korei Północnej

2017-04-30, 10:25
Szydło: na szczycie UE byliśmy skuteczni drugi etap Brexitu - trudniejszy

Szydło: na szczycie UE byliśmy skuteczni; drugi etap Brexitu - trudniejszy

2017-04-29, 21:22

Straż Pożarna: od piątku ponad 1400 interwencji w związku z anomaliami pogodowymi

2017-04-29, 14:37

Straż Graniczna zapowiada zwiększenie obsady stanowisk do odprawy pasażerów

2017-04-29, 12:37

Tusk: przed rozmowami z W. Brytanią o przyszłości trzeba uporządkować przeszłość

2017-04-29, 12:36
Premier: Polska ma trzy cele na tym etapie negocjacji w sprawie Brexitu

Premier: Polska ma trzy cele na tym etapie negocjacji w sprawie Brexitu

2017-04-29, 12:32

Papież: Egipt buduje pokój, zwalcza terroryzm i ma zadania w regionie

2017-04-28, 20:09

Abp Gądecki: werbalny patriotyzm jest łatwy

2017-04-28, 16:03

PO o wycofaniu projektu ws. metropolii warszawskiej: wygraliśmy pierwszą bitwę

2017-04-28, 16:02
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę