Szydło: Polska i Holandia wspólnie będą bronić wspólnego rynku
Wspólnym celem Polski i Holandii powinna być obrona rynku wewnętrznego - powiedziała w środę premier Beata Szydło w Hadze po rozmowie z premierem Holandii Markiem Rutte. Nasze dwa państwa po Brexicie przejmą na siebie ciężar obrony wspólnego rynku - dodała.
Premier powiedziała polskim dziennikarzom, że przyszłość UE i koniecznych reform była głównym tematem jej rozmowy z premierem Holandii. W jej ocenie wiele punktów widzenia Polski i Holandii jest zbieżnych. "Zarówno Polska, jak i Holandia mają bardzo mocne przekonania, że naszym wspólnym w tej chwili celem powinna być obrona rynku wewnętrznego" - mówiła Szydło.
"Po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej to Polska i Holandia staną się tymi państwami, które przejmą na siebie ciężar obrony wspólnego rynku" - podkreśliła.
Według premier "jest zrozumienie" ze strony premiera Holandii w kwestii pracowników delegowanych w Unii Europejskiej. Propozycje nowych unijnych przepisów w tej sprawie zaproponowała Komisja Europejska; krytycznie oceniają je państwa Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska.
Premier poinformowała, że podczas spotkania poruszona została kwestia wspólnego dokumentu państw członkowskich, który ma zostać przyjęty podczas szczytu w Rzymie w związku z 60. rocznicą podpisania traktatów rzymskich pod koniec marca. Według niej Polska postuluje, by dokument ten, poza podsumowaniem tego, co już w UE się wydarzyło, zawierał także wskazania na przyszłość i pokazał kierunki zmian, które UE powinna podjąć.
Jak mówiła szefowa rządu, Polska i Holandia zgadzają się w kwestii negocjacji w sprawie Brexitu, które rząd brytyjski ma rozpocząć w marcu. Oba kraje - jak relacjonowała premier - łączy kwestia gwarancji praw nabytych obywateli UE mieszkających na Wyspach; Warszawa i Haga uważają też, że Wielka Brytania powinna wywiązać się ze swoich zobowiązań finansowych w UE w obecnej perspektywie finansowej.
Odnosząc się do spraw dwustronnych, premier poinformowała, że podniosła kwestię nauki języka polskiego w Holandii. "Ustaliliśmy, że nasze ministerstwa wypracują model współpracy, który będzie wspierał naukę języka polskiego" - oświadczyła. Jak mówiła premier, rozmowa dotyczyła też polskich pracowników w Holandii. "Oczekujemy, że rząd w Holandii będzie rozumiał również ich problemy i ich wspierał" - podkreśliła.
W kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych w Holandii premier była pytana o to, czy nie ma obaw, że kolejne kraje zdecydują się - w ślad za Wielką Brytanią - na opuszczenie UE. W Holandii czołowe miejsce w sondażach ma obecnie antyimigrancka i eurosceptyczna Partia na rzecz Wolności Geerta Wildersa. W tym roku wybory odbędą się też we Francji i Niemczech.
Jak powiedziała premier, podczas rozmowy zgodzili się z premierem Rutte, że należy zrobić wszystko, by nie dochodziło do kolejnych "exitów". "Jeżeli nie wyciągniemy wniosków z Brexitu, to rzeczywiście może dojść do wzrostu niezadowolenia i chęci wyjścia z UE w kolejnych państwach" - podkreśliła. W jej ocenie problem ten wielu polityków europejskich wydaje się bagatelizować, ale - jak zaznaczyła premier - zaczyna się to zmieniać, o czym świadczy zeszłotygodniowy szczyt przywódców unijnych na Malcie, a także jej rozmowy: we wtorek z kanclerz Niemiec Angelą Merkel oraz w środę z premierem Rutte.
"Niemcy i Holandia również myślą o tym, żeby szukać rozwiązania, kompromisu, który pozwoli na utrzymanie, rozwój UE" - oceniła premier. Jak mówiła, Polska mówi dziś bardzo wyraźnie, że bez pogłębionych reform, których oczekują Europejczycy, w wielu krajach do głosu mogą zacząć dochodzić antyeuropejskie ugrupowania. Dodała, że Polska jest zdeterminowana, by zaproponować reformy; potrzebuje do tego partnerów.
Premier spotkała się także z przedstawicielami Polonii w ambasadzie RP w Hadze.
Z Hagi Magdalena Cedro (PAP)