Lichocka: zarząd Polskiego Radia prawdopodobnie będzie dwuosobowy

2017-02-06, 21:06  Polska Agencja Prasowa

Nowy prezes Polskiego Radia zostanie wybrany 16 lutego, zarząd radia prawdopodobnie będzie dwuosobowy - powiedziała posłanka Joanna Lichocka (PiS). W kontekście danych finansowych spółek SP za 2016 r. mówiła, że PiS przeciwdziała wyciekaniu pieniędzy z instytucji, które są kluczowe dla gospodarki.

Na przełomie stycznia i lutego Rada Mediów Narodowych przesłuchała sześcioro kandydatów, którzy zakwalifikowali się do trzeciego, ostatniego etapu konkursu na prezesa Polskiego Radia.

Na konferencji prasowej w Pleszewie (woj. wielkopolskie) posłanka Lichocka, zasiadająca w Radzie Mediów Narodowych, przypomniała, że nowy prezes Polskiego Radia zostanie wybrany 16 lutego. Według posłanki, zarząd Polskiego Radia prawdopodobnie będzie dwuosobowy. Zdaniem Lichockiej, w grę wchodzą osoby, które przeszły do trzeciego etapu konkursu.

„Myślę przede wszystkim o czterech nazwiskach: Tomaszu Wybranowskim, Mariuszu Staniszewskim, Jacku Sobali i Barbarze Stanisławczyk - Żyle. Są to osoby, które zaprezentowały spójną wizję Polskiego Radia, mają konkretne przemyślenia i pomysły. Ludzie, którzy czują radio” - podkreśliła.

Według Lichockiej, obecna prezes Polskiego Radia Barbara Stanisławczyk - Żyła udowodniła ponadto, że jest dobrym menadżerem. „Wypracowała dodatni bilans i Polskie Radio ma zysk na koniec roku. Ona bardzo uczciwie i rzetelnie zarządzając radiem wyczyściła wszystkie kłopoty finansowe Polskiego Radia. Obecnie sytuacja jest bardzo stabilna, co pozwala na nowe inwestycje” - powiedziała posłanka.

Dodała, że dobrze się stanie, jeżeli nowy zarząd zagospodaruje w radiu wszystkie osoby biorące udział w konkursie.

Podczas poniedziałkowej konferencji Lichocka mówiła także o danych finansowych spółek Skarbu Państwa za 2016 rok i wyniki porównała do czasów rządów PO-PSL.

"Niektóre spółki miały już upadać jak na przykład LOT a tymczasem nagle mają się bardzo dobrze. W 2016 roku spółka LOT osiągnęła 200 mln zł zysku, w 2015 roku pod rządzami PO-PSL miała 25 mln strat” - powiedziała Lichocka. Według niej, PKN Orlen osiągnął zysk w wysokości 5 mld zł, w 2015 o 2 mld zł mniej, trzy kwartały zarządzania spółką Lotos dały zysk w wysokości 711 mln zł, a ENEA osiągnęła 720 mln zysku.

"PKP Intercity - jeszcze dwa lata temu zdaniem PO prawie bankrut, a tymczasem osiągnął zysk w wysokości 47 mln zł” - powiedziała Lichocka. Jak mówiła posłanka, Tauron Polska Energia zakończył rok na plusie kwotą 271 mln zł, PZU - za trzy kwartały 1,5 mld, KGHM Polska Miedź S.A. - osiągnął zysk w wysokości 625 mln zł a w 2015 roku wygenerował straty w wysokości 3 mld złotych.

"Ta zasada, o której mówiła pani premier, że wystarczy nie kraść, działa błyskawicznie” - powiedziała Lichocka. Dodała, że to, co obecnie robi PiS jest zatrzymaniem kradzieży w Polsce i przeciwdziałaniem wyciekaniu pieniędzy ze spółek oraz instytucji, które są kluczowe dla bezpieczeństwa polskiej gospodarki.

"Opozycja próbuje przenieść swoje grzechy z ośmiu lat rządów na PiS. Twierdzą, że tak jak oni obsadzali stanowiska krewnymi, kumplami, znajomymi, umawiali różne dile na cmentarzach, czy przy śmietniku, teraz ich zdaniem, to samo podobno robi PiS” - mówiła Lichocka.

Według niej, należało zmienić wiele zarządów spółek Skarbu Państwa po to „żeby państwo odzyskało kontrolę, żeby wreszcie w zarządach i radach nadzorczych tych spółek zasiedli ludzie, którzy reprezentują polską rację stanu a nie interesy Sławków czy Rysiów".

Zdaniem Lichockiej, opozycja rozsiewa tak dużo nieprawdziwych informacji, że trudno nadążyć z ich prostowaniem. "Opozycja uczestniczy w mistrzostwach na fake news. Im więcej nieprawdziwych informacji, im więcej szumu medialnego, tym lepiej. Manipulacja jest chlebem powszednim dla opozycji" - powiedziała posłanka.

Lichocka odniosła się na poniedziałkowej konferencji prasowej także do medialnego zamieszania wokół Bartłomieja Misiewicza, rzecznika MON i szefa gabinetu politycznego ministra obrony Antoniego Macierewicza.

"Tak zmasowany atak na tego chłopaka oparty o brudne prowokacje, kłamliwe informacje i oskarżenia jest zastanawiający i niepokojący. Moim zdaniem jest to atak na Antoniego Macierewicza i linię, którą realizuje w MON. Jeżeli wspomni się o tym w kontekście przyjazdu amerykańskich żołnierzy do Polski, to takie uderzenie w MON musi budzić zastanowienie” - powiedziała posłanka PiS.

W mediach pojawiła się w poniedziałek informacja, że Misiewicz definitywnie odchodzi z resortu. MON ją zdementowało.

Szef MON odnosząc się do doniesień medialnych powiedział w poniedziałek, że Misiewicz jest pracownikiem MON i wykorzystuje urlop. Dodał, że jego obowiązki jako rzecznika przejęło biuro prasowe, a jako szefa gabinetu politycznego - Krzysztof Łączyński. Macierewicz zapowiedział skierowanie do prokuratury zawiadomienia ws. działań na szkodę MON m.in. w związku z rozpowszechnianiem nieprawdy.

"W związku z działaniami, które mają w sposób oczywisty znamiona przestępstwa, podjąłem decyzję o skierowaniu tej sprawy do prokuratury i służb specjalnych celem wyjaśnienia, jakie osoby, jakie środowiska podejmują działania przestępcze na szkodę Ministerstwa Obrony Narodowej i urzędników MON" - powiedział szef MON.

Wyjaśnił, że chodzi m.in. o sfałszowanie konta urzędnika na portalu społecznościowym i "realizowanie działań prowokacyjnych, których celem było upowszechnianie fałszywych informacji na temat urzędnika MON".

Z kolei premier Beata Szydło pytana w poniedziałek o doniesienia na temat odwołania rzecznika MON, powiedziała, że "jest to kompetencja ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza". Wskazała, że Misiewicz jest pracownikiem ministerstwa. "Ja mogę odnosić się do prac ministrów, wiceministrów; natomiast ministrowie i wiceministrowie odpowiadają za swoje resorty i myślę, że to jest najlepszy adresat tego pytania" – powiedziała premier. (PAP)

Kraj i świat

Jarosław Kaczyński: 14 września odbędzie się demonstracja przeciwko łamaniu prawa

Jarosław Kaczyński: 14 września odbędzie się demonstracja „przeciwko łamaniu prawa”

2024-09-05, 16:12
Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

Mówiono, że to mógł być rosyjski dron. Koniec poszukiwań na Lubelszczyźnie

2024-09-05, 11:29
Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

Zrzut szczepionki dla lisów przeciw wściekliźnie. Taki alert otrzymują mieszkańcy regionu

2024-09-04, 19:37
Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą Władze Rzymu: Za dużo turystów naciera na zabytek

Dostęp do Fontanny di Trevi za opłatą? Władze Rzymu: Za dużo turystów „naciera" na zabytek

2024-09-04, 18:25
Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

Premier Tusk: Europa może uczyć się od Polski i Mołdawii, jak sobie radzić w trudnych warunkach

2024-09-04, 16:41
Powstaje wstrzykiwany rozrusznik serca. W jego pracy pomoże telefon komórkowy

Powstaje wstrzykiwany rozrusznik serca. W jego pracy pomoże telefon komórkowy

2024-09-04, 11:55
Przeszukanie w domu Roberta Bąkiewicza. Chodzi o Marsz Niepodległości z 2018 roku

Przeszukanie w domu Roberta Bąkiewicza. Chodzi o Marsz Niepodległości z 2018 roku

2024-09-04, 10:15
W rosyjskim nocnym ataku na Lwów zginęło siedem osób, w tym troje dzieci

W rosyjskim nocnym ataku na Lwów zginęło siedem osób, w tym troje dzieci

2024-09-04, 09:41
Minister Domański: Dzięki zmianom samorządy otrzymają o 345 miliardów złotych więcej w ciągu 10 lat

Minister Domański: Dzięki zmianom samorządy otrzymają o 345 miliardów złotych więcej w ciągu 10 lat

2024-09-03, 17:29
Katalog polskich produktów zbrojeniowych zaprezentowany podczas targów w Kielcach

Katalog polskich produktów zbrojeniowych zaprezentowany podczas targów w Kielcach

2024-09-03, 12:47
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę