MON: wizyta ministra Macierewicza w Toruniu nie była prywatna

2017-01-27, 16:34  Polska Agencja Prasowa

Wizyta ministra Antoniego Macierewicza w Toruniu nie była prywatna, MON rozważa złożenie doniesienia o przestępstwie świadomego wprowadzenia w błąd organów ścigania przez posłów PO - poinformował w piątek PAP resort obrony.

W piątek PO złożyła zawiadomienie do prokuratury w związku z wypadkiem samochodowym z udziałem szefa MON Antoniego Macierewicza, do którego doszło w środę. Zdaniem posłów Platformy prokuratura powinna sprawdzić, czy Macierewicz przekroczył swoje uprawnienia.

"Minister obrony narodowej realizował swoje zadania w tym dniu zgodnie z pełnioną funkcją publiczną. Nie była to prywatna wizyta. W Toruniu szef resortu wygłosił wykład +Poczucie dumy z militarnych dokonań Polaków+. MON informował o tych aktywnościach w ramach komunikacji zewnętrznej na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych" - napisało ministerstwo w odpowiedzi na pytanie PAP o komentarz do zawiadomienia PO.

"W związku z tym Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa skierowanie doniesienia o przestępstwie świadomego wprowadzania w błąd organów ścigania" - poinformował resort.

W odpowiedzi podkreślono też, że wyjaśnianiem wypadku zajmuje się prokuratura i Żandarmeria Wojskowa, "a nie politycy". "Funkcjonariusze i żołnierze Żandarmerii Wojskowej biorący udział w zdarzeniu wykazali się najwyższym profesjonalizmem, ostrożnością i poświęceniem" - napisało MON.

PO poinformowała w piątek, że zawiadomiła prokuraturę w związku z wypadkiem samochodowym z udziałem szefa MON. Poseł Arkadiusz Myrcha (PO) powiedział, że coraz więcej wskazuje na to, że w sprawie wypadku zostało naruszone prawo. "Sprawa jest skandaliczna i wymaga wyjaśnień" - podkreślił.

Według Myrychy minister Macierewicz mógł przekroczyć uprawnienia i "wykorzystując swoje kompetencje mógł nakłaniać kierowcę pojazdu do niezachowania ostrożności, przekroczenia przepisów w ruchu drogowym, tylko dlatego, że ministrowi spieszyło się na uroczystości związane z wręczeniem nagrody dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego". Zdaniem posła PO mogła też dojść do sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym.

Z kolei Krzysztof Brejza (PO) powiedział, że prokuratura powinna ustalić m.in., dlaczego Macierewicz "uciekł z miejsca wypadku, a świadkowie wypadku musieli pozostać pięć godzin (na miejscu), czekając na przybycie prokuratora z Poznania".

W środę ok. godz. 17.46 w Lubiczu k. Torunia na drodze krajowej nr 10 zderzyło się osiem pojazdów, w tym dwa samochody BMW należące do ŻW i sześć pojazdów cywilnych. Poszkodowane zostały trzy osoby, które po wizycie w szpitalu zostały zwolnione do domów. W jednym z aut ŻW jechał szef MON Antoni Macierewicz. Nic mu się nie stało. Zaraz po zdarzeniu pojechał do Warszawy innym samochodem.

Przebieg zdarzenia bada Żandarmeria Wojskowa pod nadzorem działu ds. wojskowych Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald. Czynności na miejscu zdarzenia prowadziła także policja. Według prokuratury wpływ na zdarzenie mogły mieć trudne warunki panujące na drodze. Według wstępnych ustaleń, jeden z samochodów w kolumnie z uwagi na trudne warunki drogowe stracił przyczepność z nawierzchnią i uderzył w tył poprzedzającego go pojazdu. Następnie oba pojazdy, wytracając prędkość, uderzyły w samochody stojące przed skrzyżowaniem.

Minister Macierewicz wracał do Warszawy z Torunia, z sympozjum "Oblicza dumy Polaków", zorganizowanego w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej. Wieczorem wziął w Warszawie udział w gali przyznania prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu nagrody Człowiek Wolności tygodnika "wSieci". Jak napisał "Super Express", wykład w Toruniu minister rozpoczął od podziękowań dla kierowcy, który pokonał trasę z Warszawy w godzinę i 45 minut. Wyliczenia mediów wskazują, że także z miejsca kolizji do Warszawy minister dojechał ze średnią prędkością ok. 120 km/h.

Premier Beata Szydło w czwartek powiedziała, że nie chce komentować sprawy do czasu aż dochodzenie ustali przebieg zdarzenia.

PO domagała się od szefowej rządu informacji na temat szczegółów wypadku. Szef Platformy Grzegorz Schetyna powiedział, że to skandal, że "na prywatne spotkanie urzędujący minister wykorzystuje samochody służbowe i robi to w tak ordynarny sposób". Natomiast lider Nowoczesnej Ryszard Petru uważa, że szef MON jest specjalnie traktowany. "Wszyscy dobrze wiemy, że Macierewicz jest drugi po (Jarosławie) Kaczyńskim i nikt mu nie może nic zrobić. To jest chore w tym państwie" - powiedział Petru.

Natomiast Jacek Sasin (PiS) powiedział w czwartek, że wypadek szefa MON to był "normalny incydent, których się pewnie wiele zdarza każdego dnia". "Niestety również samochody, którymi się poruszają najważniejsi urzędnicy polskiego państwa czasami w tego typu zdarzeniach uczestniczą. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego" - podkreślił Sasin. Podkreślił, że "twierdzenie, że to były jakieś prywatne podróże, jest całkowicie nieuzasadnione", bowiem częścią działalności publicznej jest informowanie w różnych gremiach o działaniach, jakie podejmuje rząd. (PAP)

Kraj i świat

Chiny: Silne trzęsienie ziemi w Tybecie, zginęły co najmniej 53 osoby

Chiny: Silne trzęsienie ziemi w Tybecie, zginęły co najmniej 53 osoby

2025-01-07, 08:39
Kongres zatwierdził wybór Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych

Kongres zatwierdził wybór Donalda Trumpa na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych

2025-01-06, 20:24
Premier Kanady Justin Trudeau ustępuje ze stanowiska. Prace parlamentu zawieszone

Premier Kanady Justin Trudeau ustępuje ze stanowiska. Prace parlamentu zawieszone

2025-01-06, 17:38
Święto Trzech Króli: katolicy znaczą drzwi kredą na znak przyjęcia prawdy o Jezusie

Święto Trzech Króli: katolicy znaczą drzwi kredą na znak przyjęcia prawdy o Jezusie

2025-01-06, 11:22
Kierowca, który śmiertelnie potrącił 14-latka w Warszawie, został zatrzymany. Był nietrzeźwy

Kierowca, który śmiertelnie potrącił 14-latka w Warszawie, został zatrzymany. Był nietrzeźwy

2025-01-05, 11:26
Planeta z pierścieniem zniknie za ciemną tarczą Księżyca. To będzie widać gołym okiem

Planeta z pierścieniem zniknie za ciemną tarczą Księżyca. To będzie widać gołym okiem!

2025-01-04, 16:04
W Sejmie leży petycja przeciwko spowiadaniu dzieci. Psychoterapeuta ma inne zdanie [ROZMOWA]

W Sejmie leży petycja przeciwko spowiadaniu dzieci. Psychoterapeuta ma inne zdanie [ROZMOWA]

2025-01-04, 14:16
W Birmie uwolniono blisko 6 tysięcy więźniów. To prezent na 77-lecie odzyskania niepodległości

W Birmie uwolniono blisko 6 tysięcy więźniów. To „prezent" na 77-lecie odzyskania niepodległości

2025-01-04, 13:02
Przewodniczący Rady Europejskiej: Nie ma lepszego czasu na polskie przywództwo w UE

Przewodniczący Rady Europejskiej: Nie ma lepszego czasu na polskie przywództwo w UE

2025-01-03, 21:31
Prokuratura Krajowa: Wszczęto śledztwo ws. zdrady dyplomatycznej Antoniego Macierewicza

Prokuratura Krajowa: Wszczęto śledztwo ws. „zdrady dyplomatycznej” Antoniego Macierewicza

2025-01-03, 17:34
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę