Szydło: nie przewiduję w tej chwili zmian personalnych w rządzie
Nie przewiduję w tej chwili zmian personalnych w rządzie - powiedziała w środę premier Beata Szydło pytana o zapowiedziany przegląd resortów. Podkreśliła też, że nie ma żadnych powodów do tego, żeby dymisjonować ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.
W ramach przeglądu resortów premier spotka się w środę rano z szefami MON Antonim Macierewiczem i MSWiA Mariuszem Błaszczakiem. W czwartek odbędą się rozmowy z ministrami zdrowia Konstantym Radziwiłłem oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietą Rafalską.
Odwołania Radziwiłła chce klub Kukiz'15, zapowiada złożenie wniosku o wniosek o wotum nieufności wobec szefa resortu na posiedzeniu Sejmu w przyszłym tygodniu. W ocenie klubu resort zdrowia blokuje projekt ustawy ws. medycznej marihuany.
Szefowa rządu pytana w TVN24, czy zdymisjonuje szefa resortu zdrowia, odpowiedziała, że "nie ma żadnych powodów do tego, żeby dymisjonować ministra Radziwiła".
"Minister Radziwiłł rozpoczyna w tej chwili bardzo ważną reformę służby zdrowia. Przygotowane są już projekty ustaw" - mówiła premier. Dodała, że podczas czwartkowego spotkania będzie rozmawiać o zmianach w systemie służby zdrowia.
"Dzisiaj Polacy potrzebują zmian, które doprowadziłyby do tego, że wreszcie zmniejszą się kolejki" - powiedziała Szydło. "Trzeba dokonać zmian systemu po to, żeby była lepsza i łatwiejsza dostępność do lekarzy. Myśmy to zapowiadali i to przeprowadzimy" - podkreśliła.
Premier odniosła się do kondolencji po śmierci rzecznika SLD Tomasza Kality, który zmagając się z chorobą nowotworową wywołał temat legalizacji leczniczej marihuany.
"Chcę jeszcze raz wyrazić głębokie wyrazy współczucia dla rodziny Tomasza Kality. To wielki żal i smutek, ale chciałam powiedzieć, że problem leczniczej marihuany nie powinien być wykorzystywany do celów gry politycznej, ale powinien być bardzo dokładnie zbadany przez ekspertów" - powiedziała premier. Przypomniała, że w Sejmie jest złożony projekt w tej sprawie. "Wierzę w to głęboko, że po ekspertyzach, po przepracowaniu tego projektu w komisji parlamentarnej będzie rekomendacja, którą będzie mógł przyjąć Sejm" - mówiła Szydło.
"To nie są łatwe decyzje, ponieważ - o czym mówi m.in. minister Radziwiłł i tutaj się zgadzam z nim - przyjmując takie prawo musimy przede wszystkim zabezpieczyć przed nielegalnym obrotem czy stosowaniem tego specyfiku" - podkreśliła.
Premier dodała, że minister Radziwiłł swoimi decyzjami doprowadził do pełnej refundacji importowanej marihuany. Mówiła, że nie ma w tej chwili w Polsce prawa, które zezwala na uprawianie leczniczej marihuany w kraju. "Możemy je przygotować i te prace trwają" - zaznaczyła.
Pytana, czy w tej sprawie Radziwiłł nie jest pierwszym hamulcowym, odparła, że nie, bo gdyby był, nie zgodziłby się na sprowadzanie leczniczej marihuany.
"Pan minister wykazuje tutaj bardzo dużą troskę i ostrożność nie dlatego, że nie chce pomóc osobom chorym, osobom, które łączą z leczniczą marihuaną określone nadzieje, tylko dlatego, że kieruje się przede wszystkim troską o to, by nie wprowadzić przepisów prawnych, które nie będą rozwiązywały problemów osób chorych, a będą mogły powodować (...) nielegalny obrót" - tłumaczyła szefowa rządu. (PAP)