Joschka Fischer: rok 2017 rozstrzygnie o losach UE

2017-01-09, 10:22  Polska Agencja Prasowa/Jacek Lepiarz

Były szef dyplomacji Niemiec Joschka Fischer uważa, że rok 2017, w którym Donald Trump obejmie stanowisko prezydenta USA, będzie decydujący dla losów Unii Europejskiej. "Neonacjonalistyczna fala" może - zdaniem Fischera - doprowadzić do rozpadu Wspólnoty.

W artykule opublikowanym w poniedziałek na łamach "Sueddeutsche Zeitung" Fischer zaznacza, że objęcie w styczniu stanowiska prezydenta USA przez Trumpa może okazać się "dramatyczną cezurą".

"Trump nie przepada za europejską integracją, podoba mu się natomiast nowy nacjonalizm grasujący w niemal wszystkich krajach należących do UE. Najwidoczniej jest tego samego zdania co jego rosyjski odpowiednik (Władimir Putin)" - pisze Fischer dodając, że Unia Europejska musi nastawić się na "głębokie wstrząsy".

"Władimir Putin od dawna usiłuje zdestabilizować Unię, wspierając siły i ruchy nacjonalistyczne w krajach członkowskich. Jeżeli w przyszłości ten proces będzie wspierany także przez Waszyngton, to UE - wzięta w kleszcze przez rosyjskich trolli i Breitbart News (skrajnie prawicowy magazyn internetowy w USA, którego szef Stephen Bannon został mianowany przez Trumpa na głównego stratega w Białym Domu - PAP) - musi przygotować się na niejedną niespodziankę" - ostrzega polityk.

Zapowiedź Trumpa, że "przemyśli" amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa dla Europy i zresetuje relacje z Rosją, będzie miała daleko idące konsekwencje - ocenia Fischer. Ostrzega, że jeżeli nastąpi to kosztem NATO, bezpieczeństwo Europy ulegnie radykalnej zmianie. Europejczycy zostaliby nagle sami i to w sytuacji, gdy Rosja kwestionuje granice Ukrainy i zgłasza roszczenia do hegemonii w Europie Wschodniej - czytamy w artykule.

W tej sytuacji Europa musi nie tylko walczyć o zachowanie systemu bezpieczeństwa opartego na NATO, lecz także "otworzyć drugą opcję bezpieczeństwa w oparciu o państwa narodowe" - pisze Fischer. Zdaniem polityka preferująca "soft power" UE nie będzie w stanie stworzyć twardych struktur bezpieczeństwa, ponieważ nie jest do tego przygotowana i nie ma takiej tradycji.

W tworzeniu struktur bezpieczeństwa wiodącą rolę muszą odgrywać największe kraje - Niemcy i Francja. "Nie należy wykluczać innych krajów - Włoch, krajów Beneluksu, Hiszpanii czy Polski, ale udział Francji i Niemiec jest nieodzowny" - pisze Fischer.

Jego zdaniem wzmocnienie europejskich struktur bezpieczeństwa jest warunkiem utrzymania pokoju na kontynencie, którego sąsiadem jest będąca mocarstwem atomowym Rosja. "Europejczycy nie powinni w przyszłości karmić się złudzeniami. W Moskwie politykę zagraniczną traktuje się nie jak grę, w której wszyscy wygrywają, lecz jako układ, w którym jedna strona wygrywa, a druga przegrywa" - zauważa były szef niemieckiej dyplomacji. "Z punktu widzenia Kremla wojskowa siła kraju jest ważniejsza od wszelkich zbiorowych systemów bezpieczeństwa" - dodaje Fischer.

"Dawna UE mogła stać się potęgą gospodarczą pod parasolem amerykańskich gwarancji. Jeżeli ten parasol zniknie, UE nie pozostanie nic innego, jak rozwinąć własny potencjał wojskowo-polityczny" - podkreśla Fischer.

Polityk Zielonych Joschka Fischer kierował niemiecką dyplomacją w latach 1998-2005. Po porażce w wyborach do Bundestagu wycofał się z polityki, pozostał jednak cenionym publicystą.

Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)

Kraj i świat

RB ONZ zajmie się w piątek próbą jądrową Korei Płn.

2016-09-09, 18:48

Awaria gazociągu: wstrzymano import gazu z Polski

2016-09-09, 18:46

PE przeprowadzi debatę i zagłosuje nad rezolucją o Polsce

2016-09-08, 18:46

UE przekaże uchodźcom w Turcji pieniądze bezpośrednio na konta

2016-09-08, 16:38

Schetyna: wspieramy Hannę Gronkiewicz-Waltz

2016-09-08, 16:37

Gronkiewicz-Waltz: wiceprezydent Jóźwiak podał się do dymisji; nowym zastępcą Witold Pahl

2016-09-08, 16:35

Benedykt XVI przerywa milczenie i opowiada o swej posłudze i abdykacji

2016-09-08, 08:14

Władze USA poinformowały o niebezpiecznej akcji rosyjskiego myśliwca

2016-09-07, 20:31

Komornicy: nie ma ryzyka, by dane z bazy PESEL trafiły do nieodpowiednich osób

2016-09-07, 19:01

Szydło: wiatr, który może zmienić Unię, w naszej części świata jest najsilniejszy

2016-09-07, 19:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę