Pierwsze grupy amerykańskich żołnierzy we Wrocławiu i Żaganiu
Pierwsze grupy amerykańskich żołnierzy przybyły w sobotę na lotnisko we Wrocławiu oraz na poligon koło Żagania (Lubuskie). To część pancernej brygady, która wzmocni wschodnią flankę NATO. 14 stycznia planowane jest oficjalne powitanie amerykańskich żołnierzy.
Przed godz. 15 w Porcie Lotniczym Wrocław wylądował samolot, który przywiózł ok. 250 żołnierzy z bronią indywidualną. To żołnierze z Fort Carson w Kolorado, którzy rozpoczynają pierwszą, dziewięciomiesięczna zmianę w ramach operacji Atlantic Resolve.
„To historyczny moment; amerykańscy żołnierze rozpoczynają dziewięciomiesięczną rotacyjną misję w Polsce” - powiedział w sobotę dziennikarzom na wrocławskim lotnisku generał brygady Kenneth Lee Kamper.
Generał podkreślił, że cała operacja logistyczna przerzucenia wojsk amerykańskich do Europy przebiega bardzo dobrze. "To naprawdę duża operacja; obecnie w porcie w Bremerhaven są dwa statki, z których wyładowywany jest sprzęt" - zaznaczył generał. Jak dodał, sobotni lot to drugi z jedenastu z lotów do Polski, którymi przylecą żołnierze.
Gen. Kamper powiedział PAP, że żołnierze, którzy w sobotę przyjechali do Wrocławia będą stacjonować m.in. w Żaganiu. Pytany przez dziennikarzy o warunki jakie panują w jednostkach w Żaganiu i Świętoszowie, powiedział, że są to doskonałe miejsca do ćwiczeń bojowych.
Również w sobotę na profilu amerykańskiej 3. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej opublikowano fotografię żołnierzy, którzy transporterem autobusowym przyjechali na obozowisko Karliki na poligonie koło Żagania.
Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz poinformował w sobotę PAP, że na 14 stycznia planowane jest oficjalne powitanie amerykańskich żołnierzy z 3. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej, a ich dyslokacja ma się zakończyć do końca miesiąca
Rzecznik MON przypomniał też, że Żagań to jedno z pięciu głównych miejsc stacjonowania pododdziałów amerykańskiej brygady w Polsce obok Drawska Pomorskiego, Skwierzyny, Świętoszowa i Bolesławca. Przypomniał także, że od wiosny w Powidzu ma być obecna grupa amerykańskich śmigłowców, a od kwietnia planowany jest pobyt wielonarodowej grupy wielkości batalionu.
W piątek w niemieckim porcie Bremerhaven rozpoczęto wyładunek kierowanego następnie do Polski sprzętu Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej USA, która zgodnie z decyzjami szczytu NATO w Warszawie wzmocni bezpieczeństwo wschodniej flanki Sojuszu.
Z niemieckiego portu sprzęt amerykańskiej brygady pancernej zostanie przewieziony koleją, konwojami wojskowymi i komercyjnymi w rejon Żagania i Drawska Pomorskiego (Zachodniopomorskie). Od lutego żołnierze i sprzęt z brygady zaczną się dyslokować w regionie, by ćwiczyć z europejskimi sojusznikami.
Brygadowa grupa bojowa przywozi ok. 3500 ludzi, ponad 400 pojazdów gąsienicowych i ponad 900 kołowych, w tym 87 czołgów, 18 samobieżnych haubic Paladin, ponad 400 samochodów Humvee i 144 bojowe wozy piechoty Bradley.
3. Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa (Armored Brigade Combat Team – ABCT) z 4. Dywizji Piechoty w Fort Carson w Kolorado rozpocznie pierwszą dziewięciomiesięczną zmianę w ramach operacji Atlantic Resolve. Kolejne mają następować tak, by między poszczególnymi rotacjami nie było przerw, a w regionie stale przebywały amerykańskie siły.
Ma to zwiększyć amerykańskie zdolności do odstraszania i odpowiedzi na potencjalne kryzysy oraz do obrony sojuszników i partnerów w Europie.
Dowództwo brygady, pododdziały zabezpieczenia i bataliony wsparcia, pułk artylerii polowej, szwadrony kawalerii mają stacjonować w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu.
Kompanie jednego z batalionów zostaną rozmieszczone w krajach bałtyckich, drugi zostanie rozlokowany w Bułgarii i Rumunii, kolejny batalion będzie stacjonował w bawarskim Grafenwoehr, a do jego zadań będą należeć szkolenia i konserwacja sprzętu.
Element dowodzenia z 4. Dywizji Piechoty będzie stacjonował w niemieckim Baumholder, gdzie od 2015 r. działa jedno z regionalnych dowództw USA w Europie. Brygada pozostanie pod amerykańskim dowództwem.
Amerykańskie siły w regionie wzmocni też 10. Brygada Lotnictwa Bojowego, która w lutym rozpocznie przebazowanie z Fort Drum w stanie Nowy Jork. Przywiezie ona ok. 10 ciężkich śmigłowców transportowych Chinook, 50 Black Hawków i ok. 1800 żołnierzy. Do brygady dołączy batalion z Fort Bliss z południowego zachodu USA, z ok. 400 ludźmi i 24 śmigłowcami bojowymi Apache.
Dowództwo brygady lotniczej będzie się mieścić w bawarskim Illesheim, a wysunięte bazy śmigłowców znajdą się na Łotwie, w Rumunii i Polsce.
Operacja Atlantic Resolve odbywa się w ramach programu zwiększenia amerykańskiej obecności w Europie (European Reassurance Initiative – ERI), zainicjowanej w 2014 r. wobec rosyjskiej agresji na Ukrainie. Częścią operacji Atlantic Resolve były dotychczasowe pobyty amerykańskich pododdziałów w Polsce i sąsiednich krajach.
Po pierwszych ćwiczeniach w Polsce i rozlokowaniu pododdziałów w Bułgarii, Rumunii i krajach bałtyckich, amerykańskie kompanie pozostaną tam dopóki na miejsce nie przybędą wielonarodowe bataliony NATO.
Sojusznicze wzmocnienie regionu, potwierdzone na warszawskim szczycie NATO, zakłada, że od kwietnia w Polsce i regionie ma być obecna także wielonarodowa batalionowa grupa bojowa, podlegająca dowództwu NATO. Jej siły mają być umieszczone głównie w Orzyszu i pobliskim Bemowie Piskim.
Trzonem wielonarodowej jednostki będzie ok. 800 żołnierzy z ok. 70 wozami Stryker z amerykańskiego batalionu kawalerii pancernej, stacjonującego na co dzień w bawarskim Vilseck. Kawalerzyści znają już Orzysz, w którym jednostka kilkakrotnie ćwiczyła, przejeżdżali także przez Polskę w "Rajdach Dragonów".
Oprócz Amerykanów w skład wielonarodowej grupy batalionowej w Polsce wejdą żołnierze z Rumunii i Wielkiej Brytanii. Polska natomiast wyśle żołnierzy do sojuszniczej batalionowej grupy bojowej na Łotwę oraz pododdział do Rumunii. Natowski batalion ma współdziałać z 15. Brygadą Zmechanizowaną w Giżycku i być "pod taktyczną kontrolą" polskiej brygady. (PAP)