Zakończyły się uroczystości pogrzebowe kierowcy, który zginął w Berlinie

2016-12-30, 15:53  Polska Agencja Prasowa
Uczestniczący w żałobnej ceremonii prezydent Andrzej Duda złożył po mszy kondolencje najbliższej rodzinie zabitego kierowcy. Fot. PAP/Marcin Bielecki

Uczestniczący w żałobnej ceremonii prezydent Andrzej Duda złożył po mszy kondolencje najbliższej rodzinie zabitego kierowcy. Fot. PAP/Marcin Bielecki

W Baniach (Zachodniopomorskie) zakończyły się uroczystości pogrzebowe Łukasza Urbana, kierowcy ciężarówki, który zginął w zamachu w Berlinie. Zmarłego, oprócz rodziny i bliskich, pożegnali przedstawiciele najwyższych władz z prezydentem na czele, mieszkańcy Bań, kierowcy ciężarówek.

19 grudnia ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała w tłum na świątecznym jarmarku w Berlinie. Według ustaleń niemieckich śledczych, ciężarówką kierował 24-letni Tunezyjczyk Anis Amri; potem został on zastrzelony przez policjantów we Włoszech. W zamachu w Berlinie zginęło 12 osób, a ok. 50 zostało rannych.

Uczestniczący w żałobnej ceremonii prezydent Andrzej Duda złożył po mszy kondolencje najbliższej rodzinie zabitego kierowcy. List kondolencyjny od premier Beaty Szydło odczytała w kościele szefowa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Beata Kempa. W pogrzebie brali też udział m.in. wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński, wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit, parlamentarzyści z regionu zachodniopomorskiego, przedstawiciel ambasady Niemiec.

Kierowcę żegnali też mieszkańcy okolic - tak liczni, że nie wszyscy zmieścili się we wnętrzu kościoła.

Solidarność z rodziną zabitego Łukasza Urbana okazali w piątek kierowcy ciężarówek, którzy ustawili się podczas pogrzebu przy rondzie w okolicy kościoła. Na udekorowanych kwiatami samochodach powiewały biało-czerwone flagi i czarne wstęgi. Kierowcy trąbili też na zakończenie uroczystości.

Kondolencje w imieniu kierowców złożył rodzinie przedstawiciel zachodniopomorskiego stowarzyszenia przewoźników drogowych Romuald Szmit. Jak mówił w emocjonalnym wystąpieniu, "ta tragedia nie musiała nastąpić".

Szmit podkreślał, że "kierowcy z całego bloku wschodniego na Zachodzie traktowani są inaczej niż kierowcy niemieccy czy francuscy, czy belgijscy".

Według niego, "gdyby Łukasz był wpuszczony na teren firmy, gdzie miał rozładunek, na pewno do tej tragedii by nie doszło". (PAP)

Kraj i świat

Papież do przywódców UE: Unia to nie zbiór zasad i protokołów, ale życie

2017-03-24, 21:34

Waszczykowski dla "Spiegla": wzywamy Europę do zachowania jedności

2017-03-24, 21:33

Prezydent Duda: walka z terroryzmem wymaga współdziałania na szeregu płaszczyzn

2017-03-24, 21:31

Łukaszenka: nie mogę dopuścić do ukraińskiego scenariusza na Białorusi

2017-03-24, 21:29

Prezydenci 12 miast apelują o dialog przy proponowaniu zmian dot. samorządów

2017-03-24, 21:27
Na warszawskich Starych Powązkach pożegnano Wojciecha Młynarskiego

Na warszawskich Starych Powązkach pożegnano Wojciecha Młynarskiego

2017-03-24, 14:37

PO złożyła w Sejmie wniosek o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło

2017-03-24, 14:34

Premier o Deklaracji Rzymskiej: tekst bezpieczny dla Polski; mogę go podpisać

2017-03-24, 14:33

Zmarła kolejna osoba ranna w środowym zamachu w Londynie

2017-03-24, 09:51

Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności dla szefa MŚ Jana Szyszki

2017-03-23, 21:05
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę