Petru zaapelował o spotkanie szefów partii; kluby na razie niezdecydowane
Lider Nowoczesnej Ryszard Petru zaapelował do partii politycznych o zorganizowanie we wtorek spotkania szefów partii zasiadających w Sejmie. Gotowość udziału w ewentualnym spotkaniu zadeklarowało PSL; inne kluby jeszcze decyzji nie podjęły.
Z kolei w poniedziałek - zdaniem Petru - powinno się odbyć posiedzenie Konwentu Seniorów.
Na poniedziałkowym briefingu Petru odniósł się również do formułowanego m.in. przez PO postulatu dymisji marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. "Dopóki nie ma posiedzenia Sejmu, takie działanie jest niemożliwe. Na tym etapie jedyną osobą, która może zwołać nowy Sejm, jest prezydium Sejmu z marszałkiem Kuchcińskim. Jedyną osobą, która może wprowadzić z powrotem media do Sejmu, jest marszałek Kuchciński" – podkreślał. "Jesteśmy bardzo negatywnie nastawieni do pracy marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, natomiast o tym, czy będziemy go odwoływać czy też nie, będziemy dyskutować dopiero na nowym posiedzeniu Sejmu" - mówił.
Szef Nowoczesnej zaznaczył jednocześnie, że "na tym etapie skład prezydium Sejmu jest taki, jaki jest". "W związku z tym, czy mi się marszałek Kuchciński podoba, czy też nie, nie ma innego wyjścia, musimy z nim rozmawiać" – powiedział Petru.
Podkreślił, że w sprawie piątkowych wydarzeń w Sejmie i ich następstw "ciągle jeszcze można szukać rozwiązania". "Stąd mój apel do wszystkich partii politycznych, a przede wszystkim do prezydium Sejmu, żeby zwołać po południu Konwent Seniorów, czyli miejsce, w którym można ustalić dalsze działania polskiego parlamentu w najbliższe dni" – mówił Petru na briefingu pod Sejmem.
Z kolei we wtorek rano – zdaniem lidera Nowoczesnej – powinno odbyć się "spotkanie szefów partii politycznych w parlamencie". "To dałoby możliwość wyjścia z sytuacji i kompromisu" – ocenił.
Petru dodał, że jeśli tak się nie stanie i we wtorek Senat będzie rozpatrywał ustawę budżetową, która - według niego - została "przyjęta niezgodnie z prawem", to "będziemy się pogrążać w chaosie prawnym i konstytucyjnym", a "Polska w 2017 r. będzie funkcjonowała na bazie ustawy budżetowej, która nie została przyjęta".
"Nie będziemy wtedy mieli jako opozycja innego wyjścia niż dalej blokować salę parlamentarną" - podkreślił lider Nowoczesnej. "Chcielibyśmy tego nie robić, chcielibyśmy wrócić do normalnej pracy, chcielibyśmy, żeby w Polsce święta można było odbyć spokojnie, żeby wejść w Nowy Rok z nowymi nadziejami; tak naprawdę piłka jest po stronie PiS" - zastrzegł.
O sformułowaną przez Petru propozycję spotkania liderów ugrupowań zasiadających w Sejmie PAP spytała przedstawicieli klubów.
Gotowość udziału w ewentualnym spotkaniu zadeklarowało PSL; rzecznik ugrupowania Jakub Stefaniak przypomniał, że podobną propozycję złożył wcześniej szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. "My jesteśmy gotowi, żeby rozmawiać, nie ma się co licytować kto pierwszy, ten lepszy" - zaznaczył Stefaniak.
Decyzji w sprawie udziału w ewentualnym spotkaniu nie podjęły jeszcze pozostałe kluby parlamentarne. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki powiedział, że sprawa spotkania jest "świeża" i nie ma jeszcze wiadomości na jej temat. Przewodniczący PO Grzegorz Schetyna wskazał, że czeka na odpowiedź w sprawie wyrażonego przez niego w niedzielę wieczorem oczekiwania, iż prezydent Andrzej Duda zorganizuje spotkanie z udziałem liderów PiS i PO oraz marszałka Kuchcińskiego.
Rzecznik klubu Kukiz '15 Jakub Kulesza tłumaczył: "Nie wiemy, czy w tym spotkaniu weźmie udział prezes PiS Jarosław Kaczyński, a jego obecność jest kluczowa dla rozwiązania tego konfliktu". Jak dodał, "zdziwienie budzi fakt, że główny prowodyr konfliktu - Ryszard Petru stara się występować w roli mediatora". Kulesza przyznał jednocześnie, że ma "duże wątpliwości co do skuteczności" zaproponowanego spotkania.
Posłowie części ugrupowań opozycyjnych - PO, Nowoczesnej i PSL - pozostają od piątku na sali obrad Sejmu; w piątek, w reakcji na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z obrad posła PO Michała Szczerby, zablokowali oni sejmową mównicę. Obrady Sejmu zostały wznowione przez marszałka Sejmu w Sali Kolumnowej. Tam odbyły się głosowania, m.in. został uchwalony budżet na 2017 r. Przed Sejmem od piątku protestowali m.in. zwolennicy KOD. (PAP)