Zybertowicz: akceptacja Nord Stream przez Zachód wyrazem oddziaływania rosyjskiej propagandy

2016-11-14, 10:27  Polska Agencja Prasowa

Akceptacja Nord Stream przez opinię publiczną krajów zachodnich to wyraz skutecznego oddziaływania rosyjskiej maszyny informacyjnej - mówi PAP prof. Andrzej Zybertowicz. Jak dodaje, bez wsparcia rosyjskiej propagandy, nie byłoby Nord Streamu 1 i 2, bo nie wynikają one z racjonalności ekonomicznej.

"Myślę, że bez wsparcia propagandowego, które trwa od lat, nie byłoby ani Nord Streamu 1, ani 2, bo są to przedsięwzięcia gospodarcze, które nie wynikają z racjonalności ekonomicznej. Prowadzenie rurociągów w ziemi jest znacznie tańsze. Gdyby Niemcy nalegały, aby rurociągi szły przez kraje bałtyckie i Polskę, wzmacniałoby to solidarność europejską" - podkreśla Zybertowicz, który jest doradcą prezydenta Andrzeja Dudy.

"Można postawić pytanie, czy chęć realizacji tego projektu przez elity niemieckie, zwłaszcza biznesowe, nie jest wyrazem takiego oto myślenia: +Unia nie jest może tak trwałym organizmem, jak sami głosimy, dlatego stworzymy niezależny kanał pozyskiwania surowców, który nie idzie przez nasze kraje sojusznicze z UE i NATO - państwa bałtyckie i Polskę+" - mówi.

Według Zybertowicza fakt, że "dla sporej części elit biznesowych, także kulturalnych, politycznych, Nord Stream nie jest rażącym złamaniem zasad solidarności europejskiej, zapisanych w traktatach, jest wyrazem skuteczności rosyjskiej propagandy informacyjnej, która z projektu politycznego zrobiła +business as usual+, normalny rzekomo projekt biznesowy".

Jak mówi doradca prezydenta, "dzisiaj w Unii to Polsce zarzuca się, że nasze myślenie nie jest myśleniem wystarczająco ponadnarodowym, jakie chciano by w Europie praktykować, że nasze myślenie jest za mocno zakotwiczone w kategoriach Europy jako zrzeszenia ojczyzn". Tymczasem - podkreśla Zybertowicz - "sens projektów Nord Stream 1 i Nord Stream 2 pokazuje, że to ci, którzy go bronią, nie myślą w kategoriach ponadnarodowej solidarności unijnej, ale myślą w kategoriach interesu jednego kraju i jego bezpieczeństwa energetycznego".

"Akceptacja Nord Stream przez opinię publiczną krajów zachodnich to jest właśnie wyraz skutecznego oddziaływania rosyjskiej maszyny informacyjnej" - zaznacza Zybertowicz. Jego zdaniem obecnie "widać, że polskiej dyplomacji i polskim politykom udało się zdobyć sojuszników, m.in. w Grupie Wyszehradzkiej, którzy docierają z naszym przekazem do części elit unijnych".

"To, że temat jest w grze, przynajmniej na poziomie komunikacji międzynarodowej, to dowód na to, że inteligentnie grając, można unijne instytucje wykorzystywać do obrony racjonalnych punktów widzenia" - mówi Zybertowicz.



PGNiG zapowiedziało podjęcie wszelkich możliwych kroków prawnych w związku ze zwiększeniem dostępu Gazpromu do zdolności przesyłowych gazociągiem Opal, który, stanowi przedłużenie gazociągu Nord Stream 1.

Zgodnie z zapowiedziami planowane jest zwiększenie dostępu Gazpromu do zdolności przesyłowych gazociągiem OPAL do poziomu 80 proc. Tym samym z gazociągu Nord Stream 1 Gazprom będzie mógł wprowadzić do Niemiec o ponad 20 mld m sześc. gazu więcej niż był w stanie zatłoczyć do tej pory.

Gazociąg Nord Stream 2 ma powstać na dnie Bałtyku, równolegle do uruchomionego w 2011 roku gazociągu Nord Stream. Ma to być dwunitkowa magistrala gazowa o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec. Projektowi temu sprzeciwiają się Polska, kraje bałtyckie i Ukraina.(PAP)

Kraj i świat

Szef KE chce od Trumpa jasności ws. handlu, klimatu, NATO

2016-11-10, 13:00

Czabański: 29 listopada kolejne posiedzenie Rady Mediów Narodowych

2016-11-10, 12:37

RPD chce uporządkować procedury dotyczące adopcji

2016-11-10, 09:51
Protesty uliczne przeciwko wygranej Trumpa w wyborach prezydenckich

Protesty uliczne przeciwko wygranej Trumpa w wyborach prezydenckich

2016-11-10, 09:49

Establishment Republikanów składa gratulacje Trumpowi

2016-11-09, 20:07
Clinton oferuje Trumpowi współpracę

Clinton oferuje Trumpowi współpracę

2016-11-09, 18:04

Prokuratura: ekshumacje są niezbędne wobec popełnionych błędów

2016-11-09, 17:23

Kownacki: wybór Trumpa nie zaskoczył MON; USA nie zmienią planów wobec Europy

2016-11-09, 14:16

Putin: odbudowanie dialogu z Polską możliwe na bazie wzajemnego szacunku

2016-11-09, 14:15
Premier: rodzice mają prawo się niepokoić, my - obowiązek tłumaczyć

Premier: rodzice mają prawo się niepokoić, my - obowiązek tłumaczyć

2016-11-09, 11:48
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę