Będą kary zawieszenia dla posłów PO: Gowina, Żalka i Godsona?
Rzecznik dyscypliny klubowej PO Iwona Śledzińska-Katarasińska zapowiedziała, że we wtorek złoży wniosek o zawieszenie trzech posłów: Jarosława Gowina, Jacka Żalka i Johna Godsona w prawach członka klubu Platformy na 3 miesiące.
Poseł PO Andrzej Biernat poinformował z kolei, że prawdopodobnie w piątek złoży wniosek o wyrzucenie z partii Gowina.
Gowin, Godson i Żalek dwukrotnie złamali dyscyplinę klubową w głosowaniu nad rządową nowelizacją ustawy o finansach publicznych, która na rok zawiesiła działanie pierwszego, 50-procentowego progu ostrożnościowego. Cała trójka wstrzymała się od głosu, głosując nad wnioskiem SP i SLD o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, a następnie podczas głosowania nad uchwaleniem nowelizacji.
Gowin tłumaczył, że głosował zgodnie "z interesem milionów Polaków". "Likwidacja progu ostrożnościowego prowadzi do tego, że zadłużymy się. Można wcześniej było ciąć wydatki, zwiększać dochody. Samo oprocentowanie transakcji finansowych na najmniejszym poziomie doprowadziłoby do likwidacji dziury ministra Rostowskiego" - uzasadniał polityk.
Śledzińska-Katarasińska podkreśliła we wtorek w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że nie zmieniła zdania. "Moja propozycja to zawieszenie (trzech posłów) na trzy miesiące. Nie był to ich pierwszy wybryk, tylko dość konsekwentne postępowanie według własnego widzimisię" - powiedziała posłanka.
Jak poinformowała, posłom, którzy złamali dyscyplinę klubową grozi: upomnienie, ustna i pisemna nagana, kary finansowe do tysiąca złotych, zawieszenie w prawach członka klubu od 3 do 6 miesięcy. "To są decyzje, które podejmuje kolegium klubu, a zatwierdza prezydium klubu PO" - zaznaczyła Śledzińska-Katarasińska.
Dodała, że ostateczną karą jest wykluczenie z klubu parlamentarnego PO; decyzję w tej sprawie podejmuje w głosowaniu cały klub.
Biernat powiedział z kolei dziennikarzom, że prawdopodobnie w piątek złoży wniosek o wyrzucenie z partii Gowina. O takim wniosku mówił wcześniej w związku z tym, że Gowin nie poparł rządowej noweli ustawy o finansach publicznych. Poseł nie wykluczył, że poprosi premiera Donalda Tuska o rozmowę na ten temat.
"Czekam na rozmowę z premierem, ale wszystko wskazuje na to, że premier nie znajdzie chyba żadnych argumentów, żeby mnie przekonać do odstąpienia do tego wniosku. Myślę, że w piątek złożę wniosek (o wyrzucenie Gowina)" - powiedział Biernat.
Jego zdaniem, Gowin próbuje być zwycięzcą wyborów na szefa PO. "To żenująco-śmieszne. Gowin albo popadł w jakąś daleko idącą schizofrenię, albo rzeczywiście realizuje jakiś swój własny projekt, być może będzie to Ruch Poparcia Jarosława Gowina, czyli Palikot numer dwa" - ironizował poseł.
Jak przekonywał, "w końcu trzeba uciąć chocholi taniec Gowina". Pytany, co się stanie, gdy z Gowinem odejdą z partii i klubu inni posłowie, a koalicja utraci większość w Sejmie, Biernat powiedział: "Trudno, to będą nowe wybory". Ocenił jednocześnie, że z Gowinem mogą odejść z partii jedynie Żalek i Godson.
Tusk po ogłoszeniu wyników wyborów na szefa PO - w których wygrał z Gowinem - powiedział, że zwróci się do tych działaczy Platformy, którzy zapowiadali wnioski o usunięcie Gowina z partii, by powstrzymali się z tego typu inicjatywami. (PAP)