MSWiA: 115 pokrzywdzonych w śledztwach dot. handlu ludźmi w 2015 r.
115 osób, w tym 41 cudzoziemców, otrzymało w 2015 r. status pokrzywdzonych w śledztwach dotyczących handlu ludźmi. Ofiary były wykorzystywane seksualnie i zmuszane pracy niewolniczej. Wśród nich było 10 dzieci - wynika z najnowszego raportu MSWiA.
18 października przypada 10. Europejski Dzień Przeciwko Handlowi Ludźmi.
Handel ludźmi, nazywany także współczesnym niewolnictwem, jest jednym z najbardziej okrutnych rodzajów przestępczości zorganizowanej, który uderza w podstawowe prawa i godność człowieka. Jest trzecim pod względem dochodów nielegalnym biznesem, po handlu bronią i narkotykami. Proceder ten generuje roczny dochód w wysokości 32 mld dolarów - alarmuje Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC).
Jak podkreślono w dokumencie "Handel ludźmi w Polsce. Raport 2015", opracowanym przez ekspertów departamentu analiz i polityki migracyjnej MSWiA, Polska jest krajem tranzytowym - przez które odbywa się transport ofiar z Europy Wschodniej i Azji do Europy oraz krajem docelowym, na terytorium którego ofiary handlu ludźmi są wykorzystywane.
"Ofiarami handlu ludźmi w Polsce padają najczęściej osoby młode, z wykształceniem podstawowym i bezrobotne. Są wykorzystywane seksualnego, wykorzystania do pracy przymusowej, zmuszania do popełniania przestępstw, do żebrania, a także do wyłudzania kredytów i świadczeń socjalnych" - czytamy w opracowaniu.
Każdego roku służby oraz instytucje zajmujące się tą problematyką identyfikują co najmniej kilkadziesiąt ofiar handlu ludźmi. W 2015 r. policja stwierdziła 101 takich przestępstw (76 w 2014 r.). Spośród 25 poszkodowanych osób, 16 to cudzoziemki, które były wykorzystywane seksualnie. Policja nie gromadzi danych, dotyczących państw pochodzenia ofiar.
Szczególną rolę w zakresie walki z handlem ludźmi pełni Straż Graniczna. Jej funkcjonariusze często mają pierwszy kontakt z cudzoziemcami, którzy padają ofiarami tego przestępstwa. W 2015 r. SG prowadziła 7 postępowań (w 2014 r. było ich 11). Wśród 33 poszkodowanych, 30 jest cudzoziemcami. Większość ofiar była wykorzystywana do pracy przymusowej, prostytucji i żebractwa. Najliczniejszą grupę stanowili Wietnamczycy, Ukraińcy oraz obywatelki Bułgarii.
Prokuratura Generalna (jej następczynią prawną jest Prokuratura Krajowa) zarejestrowała w 2015 r. 67 postępowań przygotowawczych w sprawach o handel ludźmi (w 2014 r. było ich 65). Śledczy zidentyfikowali 115 ofiar handlu ludźmi, w tym 41 cudzoziemców głównie z Ukrainy i Wietnamu, które były wykorzystywane seksualnie oraz zmuszane do pracy przymusowej. Wśród ofiar zidentyfikowano 10 dzieci. W 2015 r. sądy I instancji skazały 36 osób m.in. na kary od 3 do 5 lat więzienia.
Raport MSWiA zwraca uwagę także na problem pozyskiwanie komórek, tkanek i narządów wbrew przepisom. "To jedna z form wykorzystania człowieka w handlu ludźmi, jednak rzadko w Polsce identyfikowaną. W 2015 r. prokuratura wszczęła postepowanie w jednej sprawie związanej z tą formą eksploatacji ofiar handlu ludźmi" - ujawniono.
W 2015 r. Krajowe Centrum Interwencyjno-Konsultacyjne udzieliło wsparcia 229 ofiarom handlu ludźmi, w tym 126 cudzoziemcom. Najwięcej poszkodowanych pochodziło z Wietnamu (37), dalsze miejsca zajmują Ukraina (24), Filipiny (15), Rumunia (13), Sri Lanka (11), Bułgaria (8) oraz Albania (7). Ofiary pochodziły z Maroka, Kenii, Ugandy, Zimbabwe, Konga a jedna osoba była bezpaństwowcem.
Cudzoziemskie ofiary handlu ludźmi, w przypadku gdy decydują się na opuszczenie Polski, mają prawo do bezpiecznego powrotu do kraju pochodzenia. Program pomocy w dobrowolnym powrocie realizuje Biuro Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji (IOM) w Warszawie. W 2015 r. zdecydowało się na to 7 osób, a w roku 2014 - 17.
Definicję handlu ludźmi, która ma umożliwić sądom skuteczną walkę z tego typu przestępstwami, wprowadzono do polskiego kodeksu karnego w 2010 r. Zmiany są wynikiem ratyfikowanych przez Polskę umów międzynarodowych. Przestępstwo handlu ludźmi jest zagrożone karą więzienia od trzech do 15 lat.
W myśl definicji handlem ludźmi jest: werbowanie, transport, przekazywanie, przechowywanie lub przyjmowanie osoby, w celu jej wykorzystania, z zastosowaniem groźby lub użyciem siły bądź innych form przymusu - uprowadzenia, oszustwa, podstępu, nadużycia władzy lub wykorzystania słabości, wręczenia lub przyjęcia płatności lub korzyści dla uzyskania zgody osoby sprawującej kontrolę nad tą osobą.
Wykorzystanie, zgodnie z definicją, może obejmować prostytucję lub inne formy nadużyć seksualnych, przymusową pracę lub służbę, niewolnictwo lub praktyki podobne do niewolnictwa, zniewolenie albo usunięcie organów. Nowe przepisy definiują także pojęcie niewolnictwa. Zgodnie z zapisem "niewolnictwo jest stanem zależności, w którym człowiek jest traktowany jak przedmiot własności".
Wprowadzenie do polskiego prawa pojęcia handlu ludźmi wynikało z ratyfikowanego przez Polskę w 2003 r. protokołu z Palermo, uzupełniającego Konwencję ONZ przeciwko międzynarodowej przestępczości zorganizowanej, przyjętą przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych w 2000 r. Inny dokument międzynarodowy dotyczący tej kwestii to konwencja Rady Europy ws. działań przeciwko handlowi ludźmi, sporządzona w Warszawie w 2005 r., zwana Konwencją Warszawską.
Grzegorz Dyjak (PAP)