Rowerem dookoła Polski - ponad 3000 km w 10 dni

2016-09-29, 08:14  Adam Droździk

Ponad 3000 km w 10 dni - to wyzwanie dla uczestników sierpniowego Maratonu Rowerowego Dookoła Polski. Start i meta przy Latarni Morskiej Rozewie. Przygotowania do tej imprezy rozpoczął już najstarszy ultramaratończyk, 63-letni Bronisław Łazanowski z dolnośląskiej Głuszycy.

"Będzie to moje najpoważniejsze dotychczas wyzwanie kolarskie, dlatego już teraz rozpocząłem systematyczne treningi, zwłaszcza po górach w okolicy Wałbrzycha" - powiedział PAP.

Dodał, że dobiera trasy w Sudetach o różnej konfiguracji i nawierzchni. Jeździ także na terenach płaskich. "Moja typowa trasa przebiega m.in. przez Mieroszów, Trutnov i Harrachov w Czechach, Szklarską Porębę, Karpacz, Kamienną Górę i Wałbrzych. Liczy 214 km".

Lubi też jeździć w Kotlinie Kłodzkiej, przez Polanicę i Kudowę-Zdrój oraz w Górach Stołowych, chociaż są tam gorsze drogi; najlepsze dla niego tereny płaskie są w okolicach podwrocławskiej Sobótki.

"Dotychczas trenowałem z Mirosławem Kabatem z Głuszycy. Razem kończyliśmy też wyścigi Bałtyk-Bieszczady Tour. Od niedawna jeżdżę z Krzysztofem Kowalczykiem ze Świdnicy. Przyszłorocznym ultramaratonem Dookoła Polski chce uczcić swoje 50. urodziny" - poinformował.

Łazanowski jest rencistą z drugą grupą niepełnosprawności. Dziesięć lat przepracował jako technik-mechanik w głuszyckim przemyśle bawełnianym, a 24 lata w drzewnym. Rentę przyznano mu po wypadku samochodowym.

"Wydarzył się przed trzema laty. W kręgach szyjnych umocowano mi trzy śruby, a w lewej nodze ponad 30-centymetrowy pręt tytanowy" - dodał.

Po raz pierwszy na daleką trasę wyruszył rowerem w 2000 roku do Pragi. W ciągu trzech dni pokonał 450 km. Potem wytyczał sobie coraz trudniejsze cele.

"W 2011 roku po raz pierwszy zaliczyłem Bałtyk-Bieszczady Tour długości 1008 km, ze startem w Świnoujściu i metą w Ustrzykach Górnych. Kolejny raz pokonałem tę trasę w 2012 i 2014 roku" - wspomniał Łazanowski.

W ubiegłym roku uczestniczył w wyścigu szosami górskimi z Przemyśla do Świeradowa-Zdroju (1122 km). Trasę przejechał w niespełna 68 godzin. Tegoroczna, 10. edycja ultramaratonu Bałtyk-Bieszczady Tour, została dwukrotnie wydłużona, do 2016 km. Po krótkim odpoczynku trzeba było wrócić do Świnoujścia. Pierwszy odcinek ukończyło 226 zawodników, drugi - 40. Dla porównania: tegoroczny, siedmioetapowy Tour de Pologne miał 1190 km.

"Jestem dumny, że mimo iż byłem nestorem wśród uczestników, plasowałem się w czołówce. Do Ustrzyk Górnych nie spałem ani minuty, a w drodze powrotnej trzy godziny na stacji benzynowej oraz po 20 minut na przystanku autobusowym i pod drzewem. Nie traktuję ultramaratonów w kategorii wyczynu, uważam je za turystykę rowerową. Nie trenuję w klubie, nie stosuję specjalnej diety, odżywek, witamin itp. Po prostu pedałuję, podziwiam krajobraz i słucham... organizmu. Jeżdżę bardziej głową niż nogami" - podkreślił.

Mocna psychika, jego zdaniem, ma w tak wyjątkowych zmaganiach większe znaczenie od przygotowania fizycznego. Dlatego bez emocji podchodzi do planowanego na przyszły rok wyścigu, ale odnosi się do niego z respektem.

"Gdy jadę i licznik wskazuje kolejne kilometry, po prostu czuję, że żyję. Szukam sponsora z samochodem. Na tak długiej trasie trzeba przechowywać zapasy jedzenia i część ubrań, no i miałbym się gdzie przespać" - dodał Łazanowski.

Rozmawiał Andrzej Basiński (PAP)

Kraj i świat

USA/Trump deklaruje partnerstwo z Polską i Polonią

2016-09-29, 08:13

Szydło: Morawiecki nowym ministrem finansów; Szałamacha odchodzi z rządu

2016-09-28, 18:46

Rząd zajmuje się projektem ustawy budżetowej na 2017 r.

2016-09-28, 13:03

W. Brytania/Przesłuchania w sprawie niewolniczego traktowania Polaków

2016-09-28, 13:00

Rosjanin podejrzany ws. drona - zwolniony

2016-09-28, 12:11

Nie żyje Szimon Peres

2016-09-28, 12:02

Rząd przyjął Narodowy Program Mieszkaniowy

2016-09-27, 20:39

Ziobro: będzie apelacja od wyroku ws. zabójstwa15-letniej Wiktorii

2016-09-27, 15:47

CBOS: 72 proc. Polaków dobrze ocenia policję; 55 proc. Kościół katolicki

2016-09-27, 14:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę