14 zatrzymanych za przemyt ludzi tzw. kanałem nadbałtyckim
Funkcjonariusze Straży Granicznej we współpracy ze służbami granicznymi Litwy i Łotwy rozbili międzynarodową grupę przestępczą, która organizowała przemyt ludzi z Wietnamu do Europy tzw. kanałem nadbałtyckim. Zatrzymano 14 osób - poinformowała we wtorek SG.
"Grupa trudniła się organizowaniem nielegalnej migracji z Wietnamu, przez Rosję i kraje nadbałtyckie, do Polski. W wyniku przeprowadzonych, skoordynowanych międzynarodowych działań, zatrzymano obywateli Polski i Rosji narodowości czeczeńskiej" - powiedziała PAP rzeczniczka komendanta głównego Straży Granicznej ppor. Agnieszka Golias.
Do zatrzymań - w sumie 14 osób - doszło na terenie Polski, Litwy i Łotwy. "W Polsce zatrzymano trzon grupy, dwóch obywateli Rosji narodowości czeczeńskiej oraz obywatela Polski. Cudzoziemcy przebywali na terytorium naszego kraju na podstawie udzielonej im zgody na pobyt tolerowany" - powiedziała Golias.
Jak poinformowała, mężczyznom postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej, międzynarodowej grupie przestępczej zajmującej się organizowaniem nielegalnej migracji. Grozi za to do 10 lat więzienia. Sąd, na wniosek prokuratury, zdecydował o ich aresztowaniu.
Strona litewska zatrzymała i aresztowała - na podstawie ENA - obywatela Rosji narodowości czeczeńskiej. "Mężczyzna był jednym z głównych organizatorów nielegalnej migracji" - ujawniła Golias.
Jak dodała, służby łotewskie zatrzymały członków grupy - 10 obywateli Rosji narodowości czeczeńskiej - którzy działali na granicy łotewsko–rosyjskiej.
Nadzór nad prowadzonym śledztwem prowadzi lubelski wydział Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie. Do tej pory w sprawie zatrzymano 84 nielegalnych migrantów. Wszyscy są obywatelami Wietnamu. "42 osoby zostały zatrzymane przez polską Straż Graniczną. Pozostałe 42 osoby, na bazie informacji uzyskanych przez SG, zatrzymały służby litewskie i łotewskie" - poinformowała Golias.
Od kilku lat przemyt ludzi na granicy północno-wschodniej Polski należy do rzadkości. Ta zewnętrzna granica Unii Europejskiej jest dokładnie monitorowana, służby graniczne są wyposażone w sprzęt techniczny i elektronikę pozwalającą skutecznie wykrywać zarówno próby przekroczenia tzw. zielonej granicy, jak i przypadki przemytu ludzi w samochodach przejeżdżających przez przejścia.
Grzegorz Dyjak (PAP)