Spięcie amerykańsko-rosyjskie z powodu Syrii na forum RB ONZ

2016-09-18, 10:51  Polska Agencja Prasowa

Do wymiany wzajemnych oskarżeń między przedstawicielami USA i Rosji doszło po sobotnim nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, zwołanym na wniosek Rosji po nalocie sił koalicji na pozycje wojsk syryjskich.

Ambasador USA przy ONZ Samantha Power powtórzyła wcześniejsze wyrazy ubolewania Waszyngtonu z powodu niezamierzonych ofiar spowodowanych przez ten nalot, ale równocześnie oskarżyła Rosję o "ostentację" i "działanie na pokaz" żądaniem zwołania Rady Bezpieczeństwa z tego powodu.

Natomiast przedstawiciel Rosji, amb. Witalij Czurkin oświadczył, że atak, w którym zginęło kilkudziesięciu syryjskich żołnierzy naraża na szwank rozejm wynegocjowany przez Moskwę i Waszyngton.

Strona amerykańska bada okoliczności ataku "i jeśli ustalimy, że rzeczywiście uderzyliśmy w syryjski personel wojskowy, to nie było to naszym zamiarem i oczywiście ubolewamy, że doszło do ofiar śmiertelnych" - powiedziała Power dziennikarzom po posiedzeniu Rady.

Równocześnie jednak oświadczyła, że decyzja Rosji zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa była "cyniczna i pełna hipokryzji" bowiem Moskwa nie oburzała się na zabijanie cywilów w Syrii przez wojska rządowe.

"Reżim Baszara el-Asada "często stosował broń chemiczną i torturował tysiące więźniów, ale Rosja nigdy wyrażała oburzenia ani nie domagała się pilnych posiedzeń Rady Bezpieczeństwa z tego powodu" - dodała Power. Wezwała Rosję do "rezygnacji z tanich chwytów" i do realizacji tego co wynegocjowaliśmy z nią w dobrej wierze".

Czurkin z kolei, odpowiadając na pytania dziennikarzy, oskarżył Waszyngton o pogwałcenie zobowiązania powstrzymania się od ataków na pozycje syryjskich wojsk rządowych. Dodał, że jego zdaniem ostatni incydent jest "złym znakiem" dla przyszłości niedawno wynegocjowanego rozejmu w Syrii. "Jeśli to co mówiła dzisiaj ambasador Power jest jakąś wskazówką możliwej reakcji Waszyngtonu, to mamy poważny kłopot" - dodał.

Zdaniem rosyjskiego dyplomaty Waszyngton powinien poczekać na rozpoczęcie za dwa dni planowanej współpracy wojsk USA i Rosji w Syrii, a nie dokonywać „lekkomyślnej operacji”.

Według dowództwa syryjskich wojsk rządowych w rezultacie sobotniego ataku lotnictwa koalicji pod wodzą USA w rejonie miasta Dajr az-Zaur, zginęło 62 żołnierzy a ok. 100 zostało rannych. Zniszczono też sprzęt bojowy, w tym trzy czołgi i trzy transportery opancerzone. (PAP)

Kraj i świat

Rząd we wtorek m.in. o utworzeniu tzw. sieci szpitali

2017-02-13, 19:27

Kaczyński o wypadku premier Beaty Szydło: opozycja nie liczy się z zasadami

2017-02-13, 19:24

Bochenek: lekarze stwierdzili postępującą stabilizację stanu zdrowia premier

2017-02-13, 17:14

MSWiA: kierowca BOR wiozący w piątek premier ma odpowiednie kwalifikacje

2017-02-13, 17:11

Co najmniej czterech zabitych w lawinie w Tignes

2017-02-13, 14:05

PO chce posiedzenia sejmowych komisji ws. wypadku premier Szydło

2017-02-13, 14:04

Nowoczesna zapowiada wniosek o odwołanie ministra Błaszczaka

2017-02-13, 13:13

Szef MSZ: w BOR powinny nastąpić pozytywne zmiany, żeby takie wypadki się nie zdarzały

2017-02-13, 11:54

Hnatko: prokurator zdecyduje o wezwaniu kierowcy seicento i ewentualnym postawieniu mu zarzutów

2017-02-12, 15:56

F.W. Steinmeier wybrany na prezydenta Niemiec

2017-02-12, 14:25
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę