Debata PE o Polsce - spór o wartości i poglądy w UE

2016-09-13, 19:21  Polska Agencja Prasowa

PE i KE nie są przeciwko Polsce, a debata PE dotyczy nadużyć władz w Warszawie - przekonywali przedstawiciele największych frakcji europarlamentu w trakcie dyskusji o sytuacji w naszym kraju. PiS broniło poczynań rządu, oskarżając większość w PE o uprzedzenia.

Wtorkowa debata europarlamentu w Strasburgu na temat sytuacji w Polsce i kryzysu wokół TK trwała niecałą godzinę i była znacznie krótsza niż poprzednia, jaką Parlament Europejski przeprowadził na początku roku. Zabrać mogli w niej głos jedynie przedstawiciele frakcji politycznych, bez możliwości zgłaszania się do dyskusji z sali.

Dlatego dominujący ton był krytyczny wobec poczynań rządu w Warszawie. Już wcześniej pięć frakcji, zrzeszających blisko 600 europosłów, ustaliło wspólny projekt rezolucji, która negatywnie ocenia działania rządzących nie tylko wobec Trybunału Konstytucyjnego, ale też w odniesieniu do służby cywilnej czy mediów publicznych.

Krytyczne argumenty pojawiały się też w wystąpieniach europosłów. Jak przekonywał wypowiadający się w imieniu Europejskiej Partii Ludowej Janusz Lewandowski z PO, debata PE nie jest debatą o Polsce ani tym bardziej przeciwko niej, ale o nadużyciach obecnych władz.

Jak ocenił, w minionych latach polscy europosłowie i obywatele mieli bardzo wiele powodów do dumy. Jednak - jak dodał - "dziś nie jest powodem do dumy, jeśli Polska otwiera listę krajów o zagrożeniach dla demokracji i praworządności, wydłuża listę kłopotów UE". Lewandowski przekonywał, że tego, co złe, nie da się przysłonić mandatem uzyskanym w wyborach. - Polacy nie głosowali na paraliż TK, czystki w mediach. Polacy nie głosowali na niszczenie służby cywilnej, nieuprawnioną ingerencję w prywatność - mówił europoseł PO. Jego zdaniem debata w PE na ten temat jest dowodem na to, że "demokratyczny świat upomina się o Polskę jako członka swojej rodziny".

W podobnym tonie wypowiadał się szef drugiej co do większości grupy politycznej Socjalistów i Demokratów Gianni Pittella, który też przekonywał, że PE i KE nie są przeciwko Polsce, ale ustawy przyjmowane przez polskie władze są sprzeczne z zasadami UE.

"Chcę powiedzieć mieszkańcom Polski: my walczymy dla was, u waszego boku, a nie przeciwko wam" - mówił Pittella. Jego zdaniem pewne działania podejmowane przez polski rząd zagrażają praworządności. "Prosiłbym polski rząd: bądźcie spokojni, zaufajcie swemu narodowi. Nie możecie traktować narodu jak zakładnika swoich lęków (...) Dlaczego boicie się Trybunału Konstytucyjnego? Skąd czystki w mediach?" - pytał Pittella.

Odpowiadając na zarzuty wysuwane pod adresem obecnych władz szef delegacji PiS w PE Ryszard Legutko zarzucił większości w PE, że kieruje nimi uprzedzenie do polskiego rządu. "Jesteście państwo organicznie niezdolni do zaakceptowania faktu, że mogą istnieć rządy i partie, które różnią się od was poglądami i te poglądy mają dobre racje" - podkreślał.

Ostro krytykował projekt rezolucji o sytuacji w Polsce. Ocenił, że jego autorzy nie mają wiedzy na ten temat. Jako przykład podał m.in. zapisy o zaniepokojeniu planami zwiększenia wycinki drzew w Puszczy Białowieskiej. "Jak mam traktować fakt, że autorom nie podoba się walka z kornikiem drukarzem, który niszczy Puszczę Białowieską? Przecież większość z państwa nie ma pojęcia, gdzie i co to jest Puszcza Białowieska. Nie wiecie, co to jest kornik drukarz. Skąd się bierze nagle taki mocny pogląd na walkę z kornikiem drukarzem?" - mówił Legutko.

Bzdurą nazwał też zapis, że zmiany Kodeksu postępowania karnego mogą naruszać zasadę domniemania niewinności. Zdaniem europosła PiS także oferta medialna w dzisiejszej Polsce jest szersza niż wielu krajach Unii.

Legutko zarzucił także Komisji Europejskiej, że ta łamie traktaty unijne, prowadząc wobec Polski procedurę praworządności i uzurpuje sobie trzy funkcje: oskarżyciela, sędziego i egzekutora. Ocenił, że to charakterystyczne dla europejskiego despotyzmu oświeconego, przy czym ten despotyzm jest coraz mniej europejski i coraz mniej oświecony.

Poinformował, że do KE i Rady Europy zostały wysłane analizy ekspertów w sprawie TK zlecone przez marszałka Sejmu. Jednak - zdaniem europosła PiS - wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans nie odpowiedział merytorycznie na argumenty zawarte w analizach. "Standardy, które obowiązują dziś w Polsce, są znacznie wyższe niż w wielu krajach europejskich" - przekonywał polityk PiS.

Reagując na to wystąpienie Timmermans podkreślał, że rząd nie może podważać niezależności sądownictwa i TK, a tak się dzieje, jeśli chce decydować, które orzeczenia publikuje, a które nie.

"Jeśli pan zaakceptuje, że niezależność wymiaru sprawiedliwości jest kluczową częścią poszanowania państwa prawa, to jak się to dzieje, że w Polsce władza wykonawcza może wybierać, czy może publikować, czy nie, orzeczenia najwyższego trybunału w kraju?" - zwrócił się do eurodeputowanego PiS Timmermans. Jak zaznaczył, zastrzeżenia dotyczące składu i funkcjonowania TK - mimo podejmowanych przez większość sejmową działań - pozostają nierozwiązane.

W emocjonalnym wystąpieniu wiceszef KE podkreślał, że obalenie przez mieszkańców naszego kraju komunizmu było jednym z największych zwycięstw w historii europejskiej, o co również on zabiegał przez całe życie. "Nikt mnie nie oskarży o działania przeciwko Polakom" - oświadczył.

Frakcje Zielonych i Zjednoczonej Lewicy Europejskiej wykorzystały debatę, by przestrzec przed zaostrzaniem polskich przepisów o aborcji. "Przerywanie ciąży jest już bardzo trudną sprawą, a w Polsce ryzykuje się tym, że również w przypadku gwałtu lub innych zbrodni przerywanie ciąży będzie niemożliwe" - powiedziała europosłanka Zjednoczonej Lewicy Europejskiej, Włoszka Barbara Spinelli. "My nie ingerujemy, ale tylko przypominamy, że istnieją pewne normy i zasady, które każdy zobowiązał się przestrzegać, podpisując traktaty" - dodała.

Zupełnie inaczej debatę oceniali posłowie eurosceptyczni, według których zarówno KE, jak i PE ingerują w wewnętrze sprawy Polski. "Ręce precz od Polski. Cała ta debata jest brutalnym atakiem na moją ojczyznę" - podkreślał deputowany partii Korwin, należący do frakcji Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej, Robert Iwaszkiewicz.

Jedyny zabierający głos europoseł niezrzeszony Zoltan Balczo z Węgier podkreślał, że wynik referendum w Wielkiej Brytanii pokazuje, że obywatele państw UE nie chcą, żeby to Bruksela decydowała o ich życiu. "W przypadku debaty dotyczącej Polski (...) ingerujemy w wewnętrze sprawy tego kraju" - ocenił Balczo.

Debata nie kończy działań Parlamentu Europejskiego wobec sytuacji w Polsce. W środę europosłowie mają głosować nad rezolucją, która będzie mówiła o zaniepokojeniu PE paraliżem TK, sytuacją mediów publicznych, ustawą o policji, służbie cywilnej czy planie zwiększenia wycinki w Puszczy Białowieskiej.

Ze Strasburga Anna Widzyk, z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)

Kraj i świat

Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

Mężczyzna wtargnął na pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Jest w rękach policji [aktualizacja]

2024-11-09, 17:08
Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

Rafał Trzaskowski albo Radosław Sikorski. Prawybory wyłonią kandydata KO na prezydenta

2024-11-09, 11:30
Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

Nie do kosza, a do komisji. Posłowie o projekcie ustawy o częściowej dekryminalizacji aborcji

2024-11-08, 19:01
Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

Nietrzeźwa kobieta prawie wjechała autem do domu! Łódzka policja pokazała mocny film [wideo]

2024-11-08, 17:38
Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

Piotr Serafin unijnym komisarzem ds. budżetu. Komisje poparły jego kandydaturę

2024-11-07, 20:13
Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

Agenci CBA weszli do siedziby Polsatu. Śledczy badają, czy TVP nie straciła na umowach ze stacją

2024-11-07, 15:39
Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

Po śmiertelnym wypadku uciekł za granicę. Niemiecki sąd wyda Polsce Łukasza Ż.

2024-11-07, 11:32
Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

Uderzenie służb w podziemie pedofilskie. Miliony plików i rodzice zamieszani w zbrodnię [wideo, zdjęcia]

2024-11-07, 10:02
Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

Harris: Musimy zaakceptować wyniki wyborów, zaangażujemy się w przekazanie władzy

2024-11-06, 23:19
W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

W siedmiu stanach Amerykanie przegłosowali w referendum prawo do aborcji

2024-11-06, 15:22
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę