Obchody 77. rocznicy wybuchu II wojny światowej z udziałem prezydenta

2016-09-01, 10:37  Polska Agencja Prasowa

Nie można pozwolić na to, aby wracały w Europie ambicje i działania o charakterze imperialnym, nie można przymykać oczu na odbieranie innym wolności i przesuwanie siłą granic w Europie - mówił w czwartek rano prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości na gdańskim Westerplatte.

Poranne uroczystości na Westerplatte, związane z obchodami 77. rocznicy wybuchu II wojny światowej, rozpoczęły się, zgodnie z tradycją, tuż przed godz. 4.45, o której to porze 1 września 1939 r. nastąpił niemiecki atak na polską Wojskową Składnicę Tranzytową, ulokowaną na gdańskim półwyspie.

Obok prezydenta w uroczystości, odbywającej się u stóp Pomnika Obrońców Wybrzeża, udział wzięli m.in. premier Beata Szydło oraz szef MON Antoni Macierewicz.

W swoim wystąpieniu prezydent podkreślił, że na Westerplatte polscy żołnierze, pod wodzą majora Henryka Sucharskiego i jego zastępcy, bronili się przez siedem dni pod ciągłym atakiem trzykrotnie większych sił niemieckich i pod ostrzałem niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein".

"To był czyn wielkiego bohaterstwa, to był czyn heroizmu, nieustępliwości polskich żołnierzy w obronie ojczyzny. Przecież zgodnie z założeniami mieli bronić się kilkanaście godzin, bronili się tydzień" - zaznaczył prezydent. Podkreślił, że polscy żołnierze trwali mimo braku snu, ran, panoszącej się śmierci, mimo zniszczenia kolejnych punktów obrony.

Prezydent zaznaczył też, że podczas uroczystości składany jest hołd wszystkim, którzy zginęli podczas drugiej wojny światowej, w tym - jak podkreślił - 5,8 mln polskich obywateli. "Dziś musimy robić wszystko, także współdziałając z naszymi sojusznikami, aby taka sytuacja nigdy więcej nie dotknęła naszego kraju, naszego społeczeństwa, ale także i nie dotknęła naszych sąsiadów" - zaznaczył.

"Nie można pozwolić na to, aby wracały w Europie ambicje i działania o charakterze imperialnym, nie można się godzić na łamanie prawa międzynarodowego, nie można przymykać oka na odbieranie innym wolności i przesuwanie siłą granic w Europie. Nie można godzić się na odnowienie koncertu mocarstw, bo odnowienie koncertu mocarstw prędzej czy później skończy się zachłannym zagarnianiem tego, co mają słabsi" - powiedział prezydent.

"Historia nas tego nauczyła. Dziś musimy twardo o tym mówić i przypominać u nas i na forum międzynarodowym" - podkreślił.

Z kolei prezydent Gdańska Paweł Adamowicz przypomniał, że przed 77 laty "żołnierze polskiej placówki wojskowej na Westerplatte podjęli walkę przeciwko agresji hitlerowskich Niemiec". "Przez siedem dni walczyli w osamotnieniu, świadomi militarnej przewagi wroga. Bronili się w poczuciu głębokiej powinności i honoru. Choć nie mogli odwrócić losów tamtej bitwy i tamtej wojny. Walczyli więc w imię wartości" – mówił prezydent Gdańska.

Przypomniał też, że na Westerplatte zginęło 15 obrońców, ale cała II wojna światowa pochłonęła ponad 70 mln ofiar. "To właśnie tym, którzy w tej wojnie stracili życie, oddajemy dziś pokłon i hołd" – mówił.

"Na naszych oczach w sposób nieuchronny odchodzą ostatni uczestnicy II wojny światowej: żywa pamięć świadków przechodzi w sferę cienia, staje się częścią naszego dziedzictwa. Dziś to właśnie na nas spada odpowiedzialność za to, w jaki sposób tamta przeszłość – lata wojny i okupacji, zostanie zapamiętana, bowiem szansę ocalenia ma tylko to, co żyje w pamięci ludzi i narodów" – powiedział prezydent Gdańska.

Adamowicz przypomniał, że w Gdańsku powstaje Muzeum II Wojny Światowej i zbliża się moment, gdy placówka zostanie otwarta. "Jestem głęboko przekonany, że moment ten będzie wielką szansą, by przedstawić Europie i światu polskie spojrzenie na II wojnę światową" – mówił Adamowicz, zwracając się do prezydenta Dudy z propozycją zorganizowania w przyszłym roku w Gdańsku uroczystości upamiętniającej zakończenie II wojny światowej, w czasie której można by oficjalnie otworzyć tę placówkę muzealną.

Jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości na Westerplatte prezydent i szef MON złożyli kwiaty na Cmentarzu Żołnierzy Wojska Polskiego, znajdującym się na terenie półwyspu. Oficjalne obchody rozpoczął tradycyjnie przeciągły dźwięk syren; Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej odegrała hymn narodowy.

Po przemówieniach i krótkiej modlitwie za poległych, odprawionej przez metropolitę gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia, odczytano Apel Poległych, w którym - obok obrońców Westerplatte i innych bohaterów walk o niepodległość Rzeczypospolitej, cześć oddano także prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i jego małżonce, ostatniemu prezydentowi Rzeczpospolitej Polskiej na uchodźstwie – Ryszardowi Kaczorowskiemu oraz dowódcom wojskowym, którzy zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem, w tym gen. Franciszkowi Gągorowi, gen. Andrzejowi Błasikowi i gen. Bronisławowi Kwiatkowskiemu.

W apelu pojawiło się też odwołanie do "wszystkich, którzy w tragiczny poranek 10 kwietnia polegli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w drodze na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej". "Wiernie pracowaliście dla Polski i polegliście, wypełniając patriotyczny obowiązek. Pamięć o Waszej służbie dla ojczyzny i tragicznej śmierci pozostanie na zawsze w sercach rodaków" – odczytano w apelu, po którym nastąpiła salwa honorowa.

Na zakończenie uroczystości delegacje władz państwowych, parlamentarzyści, kombatanci oraz przedstawiciele samorządów złożyli przed Pomnikiem Obrońców Wybrzeża wieńce i zapalili znicze.

1 września 1939 r. o godzinie 4.47 Westerplatte zostało zaatakowane wystrzałami z niemieckiego pancernika "Schleswig-Holstein". Było to jedno z wydarzeń rozpoczynających II wojnę światową. Oddziały polskie pod dowództwem majora Henryka Sucharskiego do 7 września 1939 r. bohatersko broniły placówki przed atakami wroga z morza, lądu i powietrza. Według rożnych źródeł, gdy wybuchły walki, w polskiej składnicy przebywało 210-240 Polaków. W walkach poległo 15 polskich żołnierzy, około 30 zostało rannych. Liczbę zabitych po stronie niemieckiej szacuje się na 50 żołnierzy, rannych - na około 120. (PAP)

Kraj i świat

Petru: gdy Nowoczesna przejmie władzę prezydent i premier trafią przed TS

2016-09-11, 16:44

Łukaszenka: chcę, by opozycja istniała i była konstruktywna

2016-09-11, 16:23

Kaczyński: wicepremierzy Morawiecki i Gliński w kierownictwie partii

2016-09-11, 16:22

Władze Syrii zatwierdziły rosyjsko-amerykańskie porozumienie ws. rozejmu

2016-09-10, 17:36

Ziobro: są propozycje reformy wymiaru sądownictwa, ale problem jest TK

2016-09-10, 15:14

Prowokacje Korei Północnej - świat jest niepokojąco bezradny

2016-09-10, 15:12

Pod Grunwaldem rozpoczynają się międzynarodowe badania archeologiczne

2016-09-10, 10:15

Kerry i Ławrow uzgodnili wstrzymanie działań bojowych w Syrii

2016-09-10, 10:09

Kerry: USA gotowe, by z sojusznikami odeprzeć zagrożenie ze strony KRLD

2016-09-09, 20:57

Szydło: premier Wlk. Brytanii zapewniła mnie, że dołoży starań, by Polacy byli bezpieczni

2016-09-09, 19:04
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę