Oficerowie służb - świadkami w procesie Falenty i innych

2016-08-05, 10:57  Polska Agencja Prasowa

Oficerowie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Centralnego Biura Antykorupcyjnego zeznają w piątek w trybie niejawnym w procesie Marka Falenty i pozostałych oskarżonych o nielegalne podsłuchy w stołecznych restauracjach.

Rozprawa odbywa się w specjalnie zabezpieczonej sali Sądu Okręgowego w Warszawie, gdzie nie mają wstępu osoby postronne. Na wokandzie nie widniały nazwiska przesłuchiwanych świadków - zgodnie z prawem dane osobowe oficerów operacyjnych są tajemnicą państwową. Kolejni świadkowie ze służb mają zeznawać w poniedziałek, w tym samym trybie.

W rozpoczętym w maju br. procesie (który co do zasady jest jawny) odpowiadają - oprócz biznesmena Falenty - dwaj kelnerzy Konrad Lassota i Łukasz N. (nie zgadza się na podawanie nazwiska) oraz współpracownik Falenty Krzysztof Rybka. Falenta i Rybka nie przyznali się do winy - Lassota i N. przyznali się. N. zeznawał, że Falenta za pieniądze zlecał nagrywanie rozmów w restauracjach. Lassota jako swą motywację wskazał "nieprawidłowości popełniane przez funkcjonariuszy publicznych". Podsądnym grozi do 2 lat więzienia.

Sprawa dotyczy nagrywania od lipca 2013 r. do czerwca 2014 r. osób z kręgów polityki, biznesu oraz funkcjonariuszy publicznych. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, infrastruktury - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę, prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego, szefa CBA Pawła Wojtunika. W sumie, podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań, utrwalono rozmowy ponad stu osób; prokuraturze udało się ustalić tożsamość 97.

Akt oskarżenia wysłała we wrześniu 2015 r. Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Według niej motywy działania oskarżonych miały charakter biznesowo-finansowy. Media twierdzą, że nagrania miały być zemstą Falenty za śledztwo w sprawie firmy Składy Węgla, w której miał udziały, a także próbą zdobycia ważnych informacji dla działalności gospodarczej. Falenta twierdzi, że jest niewinny i liczy na uniewinnienie. Według prokuratury miał on zlecić wykonanie nagrań dwóm pracownikom restauracji. Wszyscy odpowiadają z wolnej stopy.

"To ja ustaliłem i poinformowałem ABW i CBA o tym, że rozmowy gości restauracji Sowa i Przyjaciele są nagrywane" - mówił w lipcu przed sądem Falenta. Dodał, że dowiedział się, iż centrale tych służb nie chcą dopuścić do śledztwa z tym związanego. "Gdy to odkryłem i poinformowałem o tym, postanowili mnie zniszczyć. Zniszczono moje firmy i zaatakowano mnie osobiście; oskarżono mnie, że to ja zlecałem nagrania" - mówił. Według niego Łukasz N. kłamie, oskarżając go o zlecenie nagrań.

Mec. Roman Giertych, pełnomocnik Sikorskiego i Rostowskiego, wniósł o rozszerzenie postępowania dowodowego, tak by ustalić "kto stał za Falentą" i "kto zlecił ujawnianie nielegalnie nagranych rozmów". "Osoby na ławie oskarżonych to czubek góry lodowej, bo mogło tu dojść do operacji specjalnej delegatury CBA" - mówił wcześniej Giertych. Według niego cała sprawa mogła być "prowokacją dawnego CBA, aby umożliwić PiS powrót do władzy".

Ostatnio zapowiedziano postępowania prokuratorskie ws. niektórych wątków, które były poruszane podczas nagranych rozmów (np. o sprzedaży "Ciech" SA). Badana też jest akcja prokuratury i ABW w redakcji "Wprost" w celu zabezpieczenia nagrań rozmów oraz inwigilowanie dziennikarzy związanych z tą sprawą. ( PAP)

Kraj i świat

Morawiecki: zabrakło nam wyobraźni i odwagi ws. prywatyzacji

2016-10-28, 12:15

Jest śledztwo w sprawie przetargu na Caracale

2016-10-28, 11:02

Szef MSZ: kwestia TK nie może być podstawą oskarżeń o deficyt demokracji

2016-10-28, 11:00

Putin: Rosja nie dąży do dominacji ani konfrontacji

2016-10-27, 20:58

Sejmowa komisja sprawiedliwości wstrzymała się od zaopiniowania budżetu TK

2016-10-27, 14:33

Rozpoczęły się prace porządkowe w obozowisku w Calais

2016-10-27, 12:06
Lekkie obrażenia ludzi i duże zniszczenia po silnych wstrząsach we Włoszech

Lekkie obrażenia ludzi i duże zniszczenia po silnych wstrząsach we Włoszech

2016-10-27, 08:13

Władze Francji poinformowały o opróżnieniu "dżungli" w Calais

2016-10-26, 17:47

Kukiz’15 złożył projekt nowelizacji prawa drogowego

2016-10-25, 20:38

Prezydent: w ciągu roku załatwiono sprawy wcześniej niezałatwione

2016-10-25, 19:23
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę