Błaszczak o ŚDM: służby nie informują o zagrożeniu zamachami

2016-07-24, 10:13  Polska Agencja Prasowa

Nie ma informacji o zagrożeniu zamachami w Polsce podczas ŚDM - mówi PAP minister SWiA Mariusz Błaszczak. Zastrzega, że z ataków m.in. we Francji są wyciągane wnioski; podczas ŚDM na niepokojące sytuacje uwagę mają zwracać nie tylko służby, ale też wolontariusze.

"Służby nie raportują o zagrożeniu w Polsce, ale to nie znaczy, że lekceważymy jakiekolwiek sygnały o sytuacji, która ma miejsce poza granicami naszego kraju. Na moje polecenie już po zamachu w Brukseli z marca tego roku, zwiększona została liczba patroli policji i Straży Granicznej. Codziennie do czasu zakończenia Światowych Dni Młodzieży ponad 7,5 tys. policjantów dodatkowo patroluje polskie ulice, lotniska, dworce kolejowe, centra handlowe i inne miejsca, w których mamy do czynienia z dużym skupiskiem ludności" - podkreślił minister.

Poinformował, że po zamachu w Nicei, w którym zamachowiec ciężarówką wjechał w tłum ludzi wracających z obchodów Dnia Bastylii, przeanalizowany został ponownie dokument dotyczący organizacji ruchu w czasie ŚDM, zawierający obostrzenia dla kierowców - w tym wyłączanie ulic w związku z przejściem pielgrzymów czy przejazdem papieża.

"W ocenie służb te plany są dobrze przygotowane, przemyślane, gwarantują zapewnienie bezpieczeństwa" - powiedział minister.

Dodał, że zabezpieczenie ŚDM zakończy się w chwili wyjazdu uczestniczących w nich osób. "Służby będą pracowały do czasu rozejścia się wszystkich osób z miejsc spotkań z papieżem. Potem już po wyjeździe Ojca Świętego także zaplanowano uroczystości, a więc służby będą w stanie gotowości do czasu opuszczenia miejsca przez każdego z pielgrzymów" - wyjaśnił minister.

Przypomniał, że w miejscach uroczystości związanych z ŚDM będą nie tylko policjanci, ale też patrole innych służb - m.in. strażacy, strażnicy graniczni. Do ich zadań będzie też należało wychwytywanie niepokojących sytuacji. "Zawsze będzie dokonywana ocena ryzyka. Jeśli uznają, że z daną osobą wiążą się jakieś wątpliwości, to wtedy oczywiście zwrócą się o jej sprawdzenie. Poprosiłem też organizatorów o uwrażliwienie wolontariuszy, tak by jeżeli zauważą, że dzieje się coś złego lub potencjalnie złego, nie wahali się powiadomić przedstawicieli służb porządkowych" - powiedział minister.

Ocenił, że "problem Nicei polegał na zbagatelizowaniu zagrożenia, w efekcie czego ciężarówka wjechała w tłum spacerowiczów”. „We Francji, z uwagi na ryzyko zamachów terrorystycznych, przedłużono stan wyjątkowy. W Polsce takiego problemu nie ma, nie ma problemu ludzi, którzy nie integrują się z naszą wspólnotą, z naszym społeczeństwem, nie ma gett czyli tych dzielnic miast, do których nie ma wstępu policja. W Polsce też nie ma tych wszystkich zagrożeń związanych z multikulti, z tym co na zachodzie Europy przez lata wprowadzono, a teraz takie tragiczne żniwo jest zbierane" - powiedział.

Błaszczak odniósł się także do wprowadzenia przez premier Beatę Szydło pierwszego stopnia alarmowego Alfa (to pierwszy z czterech stopni alarmowych). Podkreślił, że jest to działanie naturalne i zostało zastosowane przed szczytem NATO.

"Taka decyzja powoduje, że służby są dodatkowo zmobilizowane. To jest czymś zupełnie naturalnym, chodzi o spotęgowanie zdyscyplinowania służb" - podkreślił. Zapewnił, że ten stopień alarmowy należy traktować nie jako odpowiedź na potencjalne zagrożenie, a działanie profilaktyczne.

Szef MSWiA zapewnił równocześnie, że taka decyzja nie wiąże się z dodatkowymi uciążliwościami dla pielgrzymów - w tym np. zwiększonymi kontrolami. "Kontroli będzie tyle ile potrzeba na zasadzie oceny ryzyka" - powiedział.

Patrycja Rojek-Socha, Grzegorz Dyjak (PAP)

Kraj i świat

Na Wyspach najwięcej dzieci wśród imigrantów rodzą Polki

2016-09-20, 09:32

Po nocnych rozmowach w MZ związkowcy nadal nie opuszczają budynku resortu

2016-09-20, 09:31

W Sejmie dwa projekty dot. aborcji i jeden wzmacniający ochronę zarodka

2016-09-20, 09:30
Prezydent Duda: trzeba likwidować prawdziwe przyczyny uchodźstwa

Prezydent Duda: trzeba likwidować prawdziwe przyczyny uchodźstwa

2016-09-19, 18:03

Bartłomiej Misiewicz wystąpił o zawieszenie w funkcjach w MON

2016-09-19, 13:28

KE wszczyna postępowanie i zawiesza podatek handlowy w Polsce

2016-09-19, 12:09

IPN rozpoczął kolejny etap poszukiwań ofiar komunizmu na Łączce

2016-09-19, 10:42

Magierowski o eksplozji w Nowym Jorku: nie było zagrożenia dla prezydenta Dudy

2016-09-18, 17:42

Lotnisko Chopina: podczas kołowania jeden samolot zahaczył o drugi

2016-09-18, 16:09
Przed Sejmem demonstracja Za pięć dwunasta - Ratujmy Kobiety

Przed Sejmem demonstracja "Za pięć dwunasta - Ratujmy Kobiety"

2016-09-18, 15:48
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę