Sejm zdecydował o powołaniu komisji śledczej ds. Amber Gold
Sejm we wtorek wieczorem zdecydował o powołaniu komisji śledczej ds. Amber Gold; komisja będzie liczyła dziewięciu członków. Kandydatów do niej kluby mogą zgłaszać do południa w środę.
Za powołaniem komisji zagłosowało 444 posłów, nikt nie był przeciw, jedna osoba - posłanka PO Danuta Pietraszewska - wstrzymała się od głosu.
Kluby mogą zgłaszać kandydatów na członków komisji śledczej ds. Amber Gold do środy, do godz. 12 - poinformowała PAP wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO). Zgodnie z zapowiedziami polityków PiS do komisji wejdzie pięciu posłów tego klubu i po jednym z pozostałych - PO, Nowoczesnej, Kukiz'15 i PSL.
PiS zamierza zgłosić do komisji m.in. Małgorzatę Wassermann, która ma być szefową komisji. Platforma - jak powiedział PAP rzecznik partii Jan Grabiec - jeszcze nie podjęła decyzji ws. kandydatów. Nowoczesna informowała wcześniej, że jej kandydatem będzie Witold Zembaczyński, klub Kukiz'15 ma reprezentować poseł Tomasz Jaskóła. PSL - zgodnie z zapowiedzią rzecznika ludowców Jakuba Stefaniaka - wysunie kandydaturę Andżeliki Możdżanowskiej.
Podczas wtorkowej debaty nad uchwałą w sprawie powołania komisji Małgorzata Wassermann zapowiedziała, że jej prace rozpoczną się we wrześniu i nie zakończą się szybko.
Sprawozdawca komisji ustawodawczej Wojciech Szarama (PiS) zwracał uwagę, że sprawa Amber Gold dotknęła kilkanaście tysięcy Polaków, którzy "powierzyli swoje oszczędności instytucji nierzetelnej". "Ludzie stracili najprawdopodobniej te pieniądze w sposób bezpowrotny" - dodał. "Musimy w sposób jasny i możliwie jednoznaczny wyjaśnić, jaka była rola w działaniu tego banku instytucji państwowych" - mówił. Zapowiedział, że komisja będzie działać w celu wyjaśnienia roli członków rządu, poszczególnych ministrów, Komisji Nadzoru Finansowego i innych organów w tej sprawie. "Ich bezczynności, czasami działania, ale ze znakiem zapytania, czy było to działanie legalne" - dodał poseł.
Zbigniew Konwiński (PO) zapowiadał w debacie, że jeśli poprawki PO dot. rozszerzenia zakresu prac komisji o kwestię SKOK-ów nie przejdą, to klub wystąpi o powołanie komisji śledczej tylko dla tej sprawy. Wniosek o taką komisję złożyła już Nowoczesna. Poseł PO deklarował jednocześnie, że klub Platformy będzie głosował za powołaniem komisji w sprawie Amber Gold, bo nie obawia się wyniku jej prac.
Głosowanie przeciw rozszerzeniu tematyki o SKOK-i Konwiński skomentował stwierdzeniem, że posłowie PiS najwyraźniej mają coś do ukrycia "i siedzą w kieszeni senatora Biereckiego" (Grzegorz Bierecki - twórca kas SKOK - PAP).
Szarama podczas głosowań przekonywał, że komisja śledcza zgodnie z ustawą musi zajmować się określoną sprawą, a nie kilkoma sprawami i dlatego nie można rozszerzyć jej na sprawę SKOK-ów.
Zdaniem Krzysztofa Brejzy (PO) argumenty przeciw badaniu również kwestii SKOK-ów są wymyślone, bo komisja ds. nacisków, która badała okres lat 2005-07, zajmowała się wieloma sprawami z tamtego czasu.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. KNF złożyła doniesienie do prokuratury, która po miesiącu odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się w działalności firmy znamion przestępstwa.
W maju 2012 r. Bank Gospodarki Żywnościowej zawiadomił ABW o podejrzeniu "prania pieniędzy" przez Amber Gold. W połowie czerwca zawiadomienie to ABW przekazała Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku. Głośno o Amber Gold zrobiło się w lipcu 2012 r., kiedy kłopoty finansowe zaczęły mieć linie lotnicze OLT Express, których właścicielem była Amber Gold - zawieszono wówczas wszystkie rejsy regularne przewoźnika, a po jakimś czasie spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze.
13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację, tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Pierwszy zarzut oszustwa znacznej wartości wraz z wnioskiem o areszt wobec szefa Amber Gold Marcina P. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła pod koniec sierpnia 2012 r. Od 21 marca przed gdańskim sądem trwa proces b. prezesa Amber Gold Marcina P. i jego żony Katarzyny P.(PAP)