Prokuratura chce uzupełniającej opinii w śledztwie ws. operacji Szwedki
O uzupełniającą opinię biegłych wystąpiła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku w związku ze śledztwem dotyczącym nieudanej operacji plastycznej Szwedki. Na skutek złej opieki pacjentka doznała ciężkiego uszkodzenia mózgu.
Wniosek o uzupełnienie dotychczasowej opinii biegłych wynika m.in. z treści wyjaśnień i pytań zadawanych przez podejrzanych w śledztwie - poinformowała w poniedziałek PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.
"Uzupełniony został materiał dowodowy i zaszła potrzeba, aby biegli mogli się do niego ustosunkować i rozstrzygnąć, czy nowe ustalenia śledczych mają wpływ na treść wydanej przez nich wcześniej opinię" - wyjaśniła.
Uzupełniającą opinię ma sporządzić do 30 października zespół biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie.
Do tej pory w śledztwie prowadzonym przez gdańską prokuraturę zarzuty postawiono pięciu osobom: dwóm pielęgniarkom, anestezjologowi, b. dyrektorowi szpitala oraz lekarce z zakresu chirurgii plastycznej, która operowała cudzoziemkę.
Operacja powiększenia piersi u 31-letniej wówczas obywatelki Szwecji odbyła się w sierku. Kilka miesięcy później o sprawie poinformowały szwedzkie media. W reportażu narzeczony (towarzyszył on pacjentce w Polsce) mówił, że dopiero po sześciu godzinach od operacji jego partnerka, która nie mogła się obudzić, została przeniesiona na oddział ratunkowy. Po zabiegu kobieta zapadła w śpiączkę i do dziś znajduje się w stanie wegetatywnym.
Po reportażu wojewoda pomorski przeprowadziły kontrole w Centrum Traumatologii. Ustalono wówczas, że operacje plastyczne przeprowadzane były nielegalnie, bo placówka nie miała uprawnień do tego typu działalności. Kontrole wykazały, że w latach 2008-2010 w Centrum wykonano 78 nielegalnych operacji plastycznych. W placówce wykonywano także nielegalne operacje okulistyczne.
Sprawą nielegalnych operacji zajęła się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku po zawiadomieniu złożonym w listopadzie 2010 r. przez samą dyrekcję Pomorskiego Centrum Traumatologii. Ówczesny dyrektor placówki Jarosław Litwin wyjaśniał, że operacje były przeprowadzane na podstawie wcześniej zawartych umów ze szwedzką firmą Medica Travel, która była koordynatorem, oraz z gdańskimi lekarzami, którzy przeprowadzali zabiegi.
Rodzina poszkodowanej kobiety złożyła w gdańskim sądzie pozew cywilny, w którym żądała od Pomorskiego Centrum Traumatologii ok. 6 mln zł odszkodowania, zadośćuczynienia i pokrycia kosztów leczenia. Na początku czerwca sąd, w ramach zabezpieczenia powództwa, orzekł, że szpital ma wypłacać rodzinie rentę w wysokości około 12,5 tys. zł miesięcznie. (PAP)