Szef BBN: USA będą państwem dowodzącym siłami NATO w Polsce

2016-07-07, 13:49  Polska Agencja Prasowa

Państwem, które będzie organizowało batalionową grupę bojową NATO w Polsce, będą Stany Zjednoczone; spodziewamy się, że w naszym kraju będzie dowództwo brygady NATO, jak i brygady USA - powiedział w czwartek szef BBN Paweł Soloch.

Jak dodał, takie decyzje mają zapaść na szczycie NATO w Warszawie.

Państwa NATO zdecydowały do tej pory, że w Polsce i krajach bałtyckich będą stacjonowały wielonarodowe batalionowe grupy bojowe, czyli wzmocnione i samodzielne bataliony, liczące po ok. tysiąc żołnierzy, w sumie składające się na wzmocnioną brygadę.

Na szczycie NATO w Warszawie w piątek i sobotę mają zostać ogłoszone decyzje, które państwa będą przewodziły batalionom jako tzw. państwa ramowe, czyli będą odpowiedzialne za zebranie żołnierzy (wystawianych także przez innych sojuszników) i dowodzenie siłami. Do tej roli zgłosiły się USA, Wielka Brytania, Niemcy i Kanada. Do tej pory oficjalnie nie ogłoszono, za które państwa wschodniej flanki będzie odpowiadać każde z państw ramowych, choć szef MON Antoni Macierewicz sugerował, że batalionem w Polsce będą dowodzić Amerykanie.

Prócz batalionów NATO w Europie Środkowo-Wschodniej na zasadzie rotacyjnej mają przebywać także żołnierze Stanów Zjednoczonych, stanowiący ekwiwalent brygady pancernej.

Szef BBN Paweł Soloch potwierdził w czwartek w radiowej Trójce, że USA będzie państwem wiodącym batalionu NATO właśnie w Polsce. "W ramach brygady NATO, w ramach batalionów z tej brygady, batalionów wzmocnionych, czyli to jest tzw. brygada plus - osłona, dodatkowy sprzęt, śmigłowce itd. - państwem ramowym, czyli tym państwem, które organizuje tę grupę batalionową, są Stany Zjednoczone; jak również spodziewamy się, że na terenie Polski będzie się mieściło dowództwo całej brygady i tej drugiej brygady też. Także dowództwa będą najprawdopodobniej na terenie Polski, a więc nie tylko jednostki, nie tylko siły, ale również dowództwa, które będą dowodziły oddziałami poza granicami Polski" - powiedział Soloch.

Dodał, że są to najbardziej prawdopodobne rozstrzygnięcia, bowiem nie ma jeszcze formalnych dokumentów, a decyzje zapadną podczas szczytu.

Soloch powiedział także, że wśród tematów, które mają być poruszone w piątek podczas rozmowy prezydentów Polski Andrzeja Dudy i USA Baracka Obamy będzie sprawa Trybunału Konstytucyjnego. "Tematem rozmowy będzie szczyt NATO, stosunki bilateralne, ale również (...) kwestia Trybunału Konstytucyjnego" - powiedział szef BBN.

"Andrzej Duda jest gotowy rozmawiać na każdy temat. Ale oczywiście najważniejszym tematem jest ten, dla którego prezydent Obama przybywa do Polski, czyli bezpieczeństwo i szczyt NATO" - powiedział Soloch. Zapowiedział, że rozmowa między prezydentami potrwa niecałą godzinę.

Dopytywany o kwestię TK, Soloch powiedział, że "stanowisko prezydenta w tej kwestii jest niezmienne". "Poczynania naszego Sejmu wskazują na to, że przyjęto większą część zaleceń Komisji Weneckiej w tym względzie" - dodał.

Zaznaczył, że ważniejszymi tematami będą kwestie bezpieczeństwa, relacje z Rosją czy zagrożenia z południa.

Soloch przyznał, że przed szczytem NATO niektóre decyzje już zapadły - chociażby te dotyczące wzmocnienia flanki wschodniej. "Teraz trwają ostatnie ustalenia dotyczące redakcji dokumentów politycznych. Ważne będzie też, jak ten szczyt wybrzmi" - powiedział.

Szef BBN ocenił, że stosunki polsko-amerykańskie są bardzo dobre, szczególnie z punktu widzenia bezpieczeństwa. Jego zdaniem świadczą o tym np. obecność kilkunastu tysięcy żołnierzy USA na ćwiczeniach Anakonda, a także decyzje amerykańskie, np. o rozmieszczeniu dodatkowej brygady prócz batalionów NATO.

Według źródeł w kwaterze głównej NATO bataliony mają zostać rozmieszczone na początku 2017 r. i pozostać w Polsce i krajach bałtyckich – jak to ujął jeden z dyplomatów – tak długo, jak będzie tego wymagała sytuacja. Będą to oddziały wielonarodowe, a ich obecność będzie miała charakter bojowy, a nie ćwiczebny, jak to było w przypadku sił, które sojusznicy skierowali na wschodnią flankę po wybuchu konfliktu ukraińskiego.

Jak mówił w maju szef MON Antoni Macierewicz, ta decyzja to przełom w historii NATO, bowiem do tej pory, gdy na wschodniej flance nie było wojsk innych sojuszników, nasza obecność w NATO miała charakter "trochę papierowy". Zdaniem Macierewicza sojusznicze bataliony mają - swoim potencjałem do powstrzymywania ewentualnej agresji rosyjskiej tak długo, dopóki nie dojdą niezbędne posiłki - skutecznie odstraszać przed próbą podjęcia ataku. Mają bowiem uświadamiać, że taki atak przerodziłby się w wojnę, którą Rosja musiałaby przegrać. (PAP)

Kraj i świat

Protasiewicz i Huskowski odwołali się od decyzji o wykluczeniu ich z PO

2016-08-17, 16:21

Wiceszef MSWiA: program mapy zagrożeń od września w całej Polsce

2016-08-17, 13:49

GIS: w Polsce brak warunków do rozprzestrzeniania się wirusa Zika

2016-08-17, 11:37

PiS: publikacja 21 orzeczeń TK to krok do wyciszenia sporu; opozycja pyta o pozostałe wyroki

2016-08-16, 20:05

Rosyjskie bombowce zaatakowały z bazy w Iranie bojowników w Syrii

2016-08-16, 14:34
Opublikowano wyroki TK - bez tych z 9 marca i 11 sierpnia

Opublikowano wyroki TK - bez tych z 9 marca i 11 sierpnia

2016-08-16, 13:50

Kijowski o planach KOD: czas zwierania szyków, podciągania taborów

2016-08-16, 09:59

Prokurator generalny wydał wytyczne co do śledztw finansowych

2016-08-16, 09:26

Wchodzi w życie nowa ustawa o Trybunale Konstytucyjnym

2016-08-16, 08:15

Strzelanina w Kolonii: jeden ciężko ranny, dwaj sprawcy zbiegli

2016-08-15, 16:27
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę