W Warszawie zakończył się Marsz Godności – Protest Kobiet

2016-06-18, 16:42  Polska Agencja Prasowa
Marsz Godności Kobiet w Warszawie. Fot. PAP/Paweł Supernak

Marsz Godności Kobiet w Warszawie. Fot. PAP/Paweł Supernak

„Prawa człowieka prawami kobiet” - to hasło Marszu Godności – Protestu Kobiet, który przeszedł w sobotę ulicami Warszawy. Podczas marszu m.in. protestowano przeciw próbom zaostrzania ustawy antyaborcyjnej i zwracano uwagę na problemy z egzekwowaniem alimentów.

"Jesteśmy tu, aby bronić praw kobiet! - mówiła rozpoczynając marsz jedna z organizatorek, Irina Ovcinicov. - Jesteśmy tu, bo przychodzi chwila, że trzeba stanąć na ulicy i powiedzieć: +dość!+ Dość ignorowania naszych najbardziej podstawowych praw, dość przemocy wobec kobiet, dość ignorowania naszego prawa do ochrony zdrowia i życia! Chcemy, by wreszcie gwałciciele trafiali do więzień, chcemy, żebyśmy nie były obwiniane - to my jesteśmy ofiarami. Chcemy, żeby kobiety samotnie wychowujące dzieci nie musiały walczyć o alimenty. Chcemy mieć dostęp do najnowszych zdobyczy medycyny - in vitro jest dla nas. A przede wszystkim żądamy zaprzestania wszelkich prób zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej" - mówiła.

Jej zdaniem politycy - nie tylko będący obecnie u władzy, ale i poprzednich kadencji powinni się wstydzić, że kobiety muszą wychodzić na ulicę i walczyć o swoje prawa. "Dla rządzących mamy następującą wiadomość: przestańcie próbować zaostrzać ustawę antyaborcyjną. Jeśli tego nie zrobicie, przekonacie się, co to jest gniew kobiet i babska solidarność" - powiedziała.

W oświadczeniu organizatorek marszu, które pod koniec zgromadzenia przeczytała Ovcinicov zwrócono uwagę na problem obwiniania kobiet - ofiar za przemoc. "Gdy kobieta zostaje zgwałcona albo pobita, słyszy komentarze i żarty, że widocznie sobie zasłużyła. Jest zawstydzana i wpędzana w poczucie winy w sądzie, u lekarza i w kościele" - napisano w oświadczeniu.

Podczas marszu poruszono też problemy kobiet z uzyskiwaniem alimentów. "W 8 na 10 przypadkach zasądzone alimenty nie są płacone" - napisano w oświadczeniu. Organizatorzy zwracali też podczas marszu uwagę na to, że ojcowie zobowiązani do płacenia alimentów próbują wymigać się od tego obowiązku np. kupując dziecku podarki. Stąd jednym ze skandowanych na marszu haseł było: "alimenty, nie prezenty!".

Uczestnicy marszu skandowali m.in. hasła: "Chcemy edukacji, nie indoktrynacji" (chodzi o dostęp do edukacji seksualnej), "Nic o nas bez nas" czy "Chcemy być słyszane, a nie poniżane". Na transparentach z kolei można było przeczytać m.in. napisy: "Ratujmy kobiety", "Życie wolne od przemocy prawem kobiet", "Za godność naszą i waszą" czy "Dosyć hipokryzji! Żądamy poszanowania praw kobiet", a także "Szacunek do kobiet wyssałem z mlekiem matki".

Marsz zaczął się na Placu Zbawiciela około godziny 11:55, czyli "za pięć dwunasta" - co miało symbolizować wykorzystanie ostatniej chwili na zmiany. Zgromadzenie rozpoczęto od uczczenia pamięci Joe Cox, brytyjskiej parlamentarzystki działającej m.in. na rzecz praw kobiet, zabitej kilka dni temu. Marsz przeszedł ulicą Marszałkowską, zakończył się koło g. 14. przy Ogrodzie Saskim.

Wielu uczestników marszu przyniosło na marsz róże, a część - ma na ręce narysowany symbol Wenus – znak płci żeńskiej.

Organizatorki marszu nie chcą być wiązane z żadnymi konkretnymi organizacjami ani ruchami politycznymi. "To kobiety, które spontanicznie się skrzyknęły i postanowiły pokazać sprzeciw wobec pewnych tendencji, które daje się zauważyć od kilku lat - powiedziała o organizatorach PAP Aleksandra Różdżyńska, rzeczniczka prasowa marszu.

"Chcemy pokazać, że kobiety są podmiotem wobec prawa równym z mężczyznami. O tym się trochę zapomina, kiedy np. pojawiają się projekty bezwzględnie zakazujące aborcji. Chcemy przypomnieć, że kobiety mają głos i że trzeba się z nimi liczyć" - dodała rzeczniczka. (PAP)

Kraj i świat

Szydło: jest wola porozumienia ws. TK ze strony większości i rządu

2016-05-24, 16:12

54 proc. - średni wynik szóstoklasistów z matematyki; 71 proc. - z polskieg

2016-05-24, 12:51

"FAZ": pyrrusowe zwycięstwo przeciwników Hofera w Austrii

2016-05-24, 09:09

Wiceszef KE spotka się we wtorek z premier Szydło

2016-05-24, 08:23

Waszczykowski: cieszymy się, że KE kontynuuje dialog z Polską

2016-05-23, 20:39

Prezydent: liczę, że w parlamencie uda się rozwiązać konflikt wokół TK

2016-05-23, 19:54

KE: nie stawialiśmy Polsce ultimatum; trwają rozmowy

2016-05-23, 14:28

27-latek zastrzelił dwie osoby na koncercie i popełnił samobójstwo

2016-05-22, 16:11

Clinton: Trump nie ma kompetencji, by być prezydentem USA

2016-05-22, 14:39

Premier Szydło na Światowym Szczycie Humanitarnym ONZ

2016-05-22, 10:41
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę