Prokuratura cofa apelację; b. oficer ABW prawomocnie uniewinniony ws. Blidy

2016-06-14, 13:08  Polska Agencja Prasowa

B. oficer ABW Grzegorz S. jest już prawomocnie uniewinniony od zarzutu niedopełnienia obowiązków w czasie zatrzymywania Barbary Blidy. Łódzka prokuratura, która pierwotnie odwołała się od wyroku uniewinniającego, we wtorek przed sądem odwoławczym cofnęła apelację.

Posiedzenie odwoławcze przed Sądem Okręgowym w Katowicach, podobnie jak sam proces przed siemianowickim sądem, odbywało się bez udziału publiczności. O decyzji sądu poinformowały strony procesu. Rodzina Blidy, która nie skarżyła wyroku, jest bardzo zaskoczona stanowiskiem prokuratury.

B. posłanka SLD i minister budownictwa popełniła samobójstwo podczas próby zatrzymania jej przez ABW w 2007 r. Miały jej zostać przedstawione zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.

Grzegorz S. kierował tzw. grupą realizacyjną, powołaną do zatrzymania Blidy. Łódzka prokuratura oskarżyła go o niedopełnienie obowiązków służbowych, a przez to - o działanie na szkodę interesu publicznego i prywatnego "poprzez stworzenie niebezpieczeństwa dla prawidłowego przebiegu czynności procesowych oraz dla życia i zdrowia Barbary Blidy".

Ostatni wyrok w tej sprawie zapadł 21 października ub.r. przed Sądem Rejonowym w Siemianowicach Śląskich. Niejawny proces toczył się po raz drugi, ponieważ poprzednie orzeczenie - w którym sąd skazał S. na pół roku więzienia w zawieszeniu - uchylił katowicki sąd okręgowy.

W ponownym procesie siemianowicki sąd uniewinnił oskarżonego. Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, w przesłanej do Sądu Okręgowego w Katowicach apelacji domagała się uchylenia październikowego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji. We wtorek przed sądem okręgowym zmieniła jednak stanowisko.

Wyroku nie skarżyła rodzina Blidy. Tuż przed wtorkowym posiedzeniem pełnomocniczka Blidów mec. Stanisława Mizdra powiedziała PAP, że bliscy b. posłanki popierają apelację prokuratora. Po chwili okazało się, że nie mają czego popierać. Prokurator Aleksander Dębski powiedział dziennikarzom, ze "prokuratura wykorzystała procesową możliwość cofnięcia apelacji".

"Prokuratura ponownie przeanalizowała uzasadnienie wyroku sądu I instancji - tego drugiego wyroku - w kontekście wyroku sądu odwoławczego, uchylającego pierwszy wyrok do ponownego rozpoznania i uznano, że apelacja wniesiona w tej sprawie od ostatniego wyroku nie rokuje szans powodzenia" - powiedział prok. Aleksander Dębski. Dodał, że nie ma nic więcej do powiedzenia na ten temat.

Sąd po krótkiej przerwie wydał jedyne możliwe w tej sytuacji postanowienie. Uznał, że apelacja została skutecznie cofnięta. Oznacza to, że październikowy wyrok uniewinniający S. jest już prawomocny.

Zarówno bliscy Blidy, jak i obrona byli zaskoczeni stanowiskiem prokuratury. „Widać, zmienił się prokurator generalny i zmieniają się standardy pracy w prokuraturze” - skomentował syn Barbary Blidy, Jacek. Powiedział, że teraz żałuje rezygnacji ze złożenia własnej apelacji.

Ocenił, że trudno merytorycznie uzasadnić, dlaczego prokuratura wycofała się z apelacji i przyznał, że nie pozostaje mu już właściwie żadne pole do działania w tej sprawie.

„Niewątpliwie nie jest to tuzinkowa, typowa decyzja, natomiast muszę powiedzieć, że podzielam pogląd oskarżyciela publicznego w zakresie oceny prawnej zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia” - powiedział PAP obrońca Grzegorza S. mec. Rafał Gryń.

„Taka decyzja jest też dowodem na to, że prokurator w sposób gruntowny przeanalizował rozstrzygnięcie i nie ukrywam, miał na tyle odwagi, iż tę apelację cofnął” - dodał adwokat.

B. posłanka SLD i minister budownictwa popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Miały jej zostać przedstawione zarzuty w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.

Pierwszy proces Grzegorza S. toczył się przed siemianowickim sądem od listopada 2009 r. do lipca 2013 r. Sąd uznał go wtedy za winnego i wymierzył mu karę pół roku więzienia w zawieszeniu. Podzielił wówczas argumentację prokuratury, że podczas zatrzymywania Blidy Grzegorz S., jako osoba odpowiedzialna za prawidłowy przebieg działań, nie wydał dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW polecenia przeszukania Blidy i łazienki w jej domu. Sam też nie podjął działań w tym kierunku.

Tamtego wyroku nie skarżyła Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która przed jego ogłoszeniem domagała się dla Grzegorza S. kary roku więzienia w zawieszeniu, grzywny i 5-letniego zakazu zajmowania stanowisk związanych z prowadzeniem postępowań przygotowawczych i wykonywania czynności w ich ramach. Apelację złożył natomiast oskarżony i jego obrońca, który przekonywał, że jego klient jest niewinny. W październiku 2014 r. Sąd Okręgowy w Katowicach uchylił wyrok i nakazał powtórzenie procesu. W ponownym procesie S. został uniewinniony.

W procesie odpowiadał jedynie S. Prokuratura uznała, że zebrane dowody nie dały podstaw do przedstawienia zarzutów dwóm pozostałym funkcjonariuszom ABW z grupy realizacyjnej, wypełniali bowiem obowiązki w zakresie poleceń wydawanych przez Grzegorza S. W związku z tym postępowanie umorzono.

Umorzone zostały też wątki śledztwa dotyczące zabezpieczenia śladów i dowodów w domu Blidy po jej śmierci, nacisków na prokuratorów zaangażowanych w prowadzenie postępowania oraz działań katowickich prokuratorów już po śmierci Blidy. W wątku śledztwa dotyczącym ewentualnych nacisków na prokuratorów ze strony polityków bądź przełożonych przesłuchani zostali m.in. uczestnicy narad u ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Także umorzeniem zakończyła się sprawa Witolda Marczuka - który kierował ABW od listopada 2005 do września 2006 r. Łódzka prokuratura, która zarzucała mu przekroczenie uprawnień i działania na szkodę interesu publicznego w śledztwie dot. przygotowania ABW do zatrzymania Blidy i filmowania akcji w jej domu, ostatecznie nie dopatrzyła się przestępstwa. (PAP)

Kraj i świat

Operatorzy od dziś mają obowiązek blokowania połączeń telefonicznych od oszustów

Operatorzy od dziś mają obowiązek blokowania połączeń telefonicznych od oszustów

2024-09-25, 08:49
Rząd przyjął projekt ustawy o usuwaniu skutków powodzi. Zawarto w nim szereg zasiłków

Rząd przyjął projekt ustawy o usuwaniu skutków powodzi. Zawarto w nim szereg zasiłków

2024-09-24, 20:00
Premier: Chcemy przeznaczyć 23 mld zł na pomoc w trakcie powodzi oraz plan odbudowy

Premier: Chcemy przeznaczyć 23 mld zł na pomoc w trakcie powodzi oraz plan odbudowy

2024-09-24, 13:22
Dzieci nie mają lekcji, zamknięte przedszkola i placówki oświatowe. Krajobraz po powodzi

Dzieci nie mają lekcji, zamknięte przedszkola i placówki oświatowe. Krajobraz po powodzi

2024-09-24, 12:30
Operacja Feniks na terenach popowodziowych. Służby przegrupowują siły w Lubuskiem

Operacja „Feniks" na terenach popowodziowych. Służby przegrupowują siły w Lubuskiem

2024-09-23, 19:55
Wojewoda dolnośląski: Sto kontenerów mieszkalnych trafi na tereny zniszczone przez powódź

Wojewoda dolnośląski: Sto kontenerów mieszkalnych trafi na tereny zniszczone przez powódź

2024-09-23, 17:46
Prezydent Duda zaapelował do Polonii o udział w amerykańskich wyborach

Prezydent Duda zaapelował do Polonii o udział w amerykańskich wyborach

2024-09-23, 08:23
Hezbollah wystrzelił w kierunku Hajfy ponad sto rakiet, Izrael odpowiedział atakiem

Hezbollah wystrzelił w kierunku Hajfy ponad sto rakiet, Izrael odpowiedział atakiem

2024-09-22, 11:21
Moja i Twoja Nadzieja powraca. Gwiazdy polskiej sceny muzycznej łączą siły [wideo]

„Moja i Twoja Nadzieja” powraca. Gwiazdy polskiej sceny muzycznej łączą siły [wideo]

2024-09-21, 20:59
Za darmo na Kujawach i Pomorzu Polregio ma prezent na Światowy Dzień bez Samochodu

Za darmo na Kujawach i Pomorzu! Polregio ma prezent na Światowy Dzień bez Samochodu

2024-09-21, 18:20
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę