68 lat temu Amerykanie zrzucili bombę atomową na Nagasaki
W 68. rocznicę zrzucenia przez Amerykanów bomby atomowej na Nagasaki burmistrz tego miasta Tomihisa Taue wezwał japoński rząd do większych działań na rzecz wyeliminowania broni jądrowej.
Burmistrz powiedział, że odmawiając podpisania (na spotkaniu Komitetu Przygotowawczego stron układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej NPT 22 kwietnia-3 maja w Genewie) wspólnego oświadczenia mówiącego o bezwarunkowym wyrzeczeniu się użycia broni nuklearnej Tokio "zdradziło oczekiwania wspólnoty międzynarodowej". Taka postawa - dodał - "zakłada, że rząd mógłby zaakceptować użycie takiej broni w pewnych okolicznościach".
Zwrócił uwagę, że oświadczenie zostało podpisane przez 80 państw, a Japonia - jedyna ofiara użycia bomb atomowych - oświadczenie odrzuciła. Taue przemawiał podczas centralnych uroczystości w Parku Pokoju w Nagasaki, niedaleko miejsca, gdzie przed 68 laty doszło do wybuchu.
W ceremonii wziął udział m.in. ambasador USA w Japonii John Victor Roos, który rok wcześniej uczestniczył w uroczystościach w Hiroszimie.
W piątkowych obchodach 68. rocznicy zrzucenia bomby atomowej na miasto wzięło udział około 6 tys. osób.
Burmistrz Nagasaki wyraził również zaniepokojenie z powodu wznowienia rozmów z Indiami na temat porozumienia dotyczącego współpracy nuklearnej. Indie do dzisiaj nie podpisały NPT.
Przed trzema dniami, podczas uroczystości rocznicowych w Hiroszimie premier Shinzo Abe powiedział, że Japonia ma obowiązek dążyć do likwidacji broni atomowej.
Tegoroczne uroczystości zbiegły się z zapowiedziami rządu w Tokio, który chce ponownego uruchomienia siłowni jądrowych, zamkniętych ponad dwa lata temu po katastrofie w elektrowni atomowej Fukushima I.
W swym wystąpieniu burmistrz Hiroszimy Kazumi Matsui ostro skrytykował plany rządu. "Apelujemy do władz w Tokio, by jak najszybciej opracowały i wdrożyły odpowiedzialną politykę energetyczną, której priorytetem będzie bezpieczeństwo ludzi" - powiedział Matsui. Tak jak premier Abe apelował o całkowite rozbrojenie jądrowe na świecie.
6 sierpnia 1945 r., na krótko przed zakończeniem drugiej wojny światowej, Amerykanie zrzucili na Hiroszimę bombę atomową, po raz pierwszy używając broni jądrowej. Trzy dni później nastąpił drugi i ostatni w historii jądrowy atak - na Nagasaki. Większość zabudowy obu miast legła w gruzach. Ataki przyspieszyły kapitulację Japonii, walczącej w drugiej wojnie światowej po stronie nazistowskich Niemiec i faszystowskich Włoch.
Trudno dokładnie ustalić, ile ofiar śmiertelnych pociągnęły za sobą te ataki. W Hiroszimie zginęło bezpośrednio po zrzuceniu bomby ponad 70 tys. ludzi, ale do końca 1945 r. liczba ofiar śmiertelnych w tym mieście wzrosła do 140 tys. Bomba zrzucona na Nagasaki spowodowała bezpośrednio śmierć 70-80 tysięcy ludzi. Tragiczne żniwo tych wydarzeń powiększa się z roku na rok na skutek choroby popromiennej. (PAP)