Prezydent podpisał ustawę o utworzeniu rejestru pedofilów

2016-05-31, 16:27  Polska Agencja Prasowa

Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę przewidującą utworzenie rejestru przestępców seksualnych, m.in. pedofilów. Jedna część rejestru ma być publiczna.

Rząd przyjął projekt ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym pod koniec 2015 r. Resort sprawiedliwości, który go przygotował, uzasadniał, że państwo potrzebuje nowych, prewencyjnych narzędzi do walki z pedofilią. Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki podkreślał, że średnio co drugi dzień łapany jest pedofil. "Troska i empatia - tak, ale wobec dzieci, a nie wobec pedofilów" - mówił.

Ustawa zakłada powstanie rejestru sprawców przestępstw na tle seksualnym, do którego trafiałyby dane osób prawomocnie skazanych za przestępstwa przeciw wolności seksualnej. Składać się on będzie z dwóch części: rejestru z dostępem ograniczonym i rejestru publicznego, do którego dostęp będzie powszechny i bez ograniczeń.

Prawo dostępu do rejestru ograniczonego - gdzie będą wszystkie szczegółowe dane o skazanych, w tym miejsce zameldowania i faktyczny adres pobytu - będą miały m.in.: sądy, prokuratorzy, policja, ABW, Służba Celna, CBA, organy administracji rządowej i samorządowej. Druga - powszechnie dostępna część - dotyczyłaby danych tych skazanych, którzy popełnili swój czyn wobec nieletnich, ze szczególnym okrucieństwem lub działali w recydywie. W tym przypadku nie byłyby podawane tak szczegółowe dane, jak np. dokładny adres, a jedynie nazwa miejscowości, w której skazany przebywa oraz jego fotografia. Jawne będą też informacje m.in. o dacie i miejscu przestępstwa, o jego kwalifikacji prawnej, o przerwie w karze czy warunkowym zwolnieniu skazanego.

Uchwalając ustawę 13 maja, Sejm przyjął senackie poprawki, przesuwające z rejestru publicznego do tego z dostępem ograniczonym informacje o wieku pokrzywdzonego małoletniego - w celu jego ochrony "przed utratą anonimowości i stygmatyzacją" - oraz określające tryb sprostowań danych z rejestru w przypadku pomyłek lub uchybień.

W "szczególnie uzasadnionych przypadkach" sąd będzie mógł orzec, że dane skazanego nie trafią do rejestru. Te przypadki to: ochrona życia prywatnego lub inny ważny interes prywatny pokrzywdzonego albo jego osób najbliższych, zwłaszcza dobro małoletniego pokrzywdzonego. Sąd nie skieruje też danych do rejestru, jeśli uzna, że spowodowałoby to "niewspółmiernie surowe skutki dla skazanego".

Sprawcy figurowaliby w rejestrze - prowadzonym na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości - do zatarcia skazania, ułaskawienia czy amnestii.

Ustawa nakłada nowe obowiązki na pracodawców i innych organizatorów działalności związanej z wychowaniem, edukacją, wypoczynkiem, leczeniem małoletnich czy opieką nad nimi. Przed nawiązaniem z daną osobą stosunku pracy lub innej działalności, pracodawcy będą mieli obowiązek sprawdzić, czy osoba ta figuruje w rejestrze.

KGP będzie prowadzić mapę przestępczości na tle seksualnym, która będzie stale aktualizowana i publicznie dostępna na stronach KGP. Do dwóch lat więzienia będzie grozić temu, kto bez uprawnienia uzyskałby dostęp do rejestru ograniczonego. Skazanemu umieszczonemu w rejestrze, który nie podałby swego adresu lub jego zmiany, grozić będzie areszt, ograniczenie wolności lub co najmniej tysiąc zł grzywny. Taką samą odpowiedzialność poniesie ten, kto dopuściłby osobę z rejestru do pracy z dziećmi.

Ustawa wejdzie w życie 1 października 2017 r., gdyż - jak tłumaczyło MS - potrzebny jest czas na przygotowanie systemu informatycznego do obsługi rejestru.

W trakcie prac legislacyjnych odrzucano poprawki PO i Nowoczesnej, które przestrzegały przed "retorsyjnymi zachowaniami" wobec sprawców. PO chciała np. rezygnacji z rejestru publicznego jako ingerującego w prawa jednostki i niebezpiecznego dla ofiar przestępstw. Argumentowano, że skoro 90 proc. przestępstw seksualnych dokonuje się wśród osób bliskich, to jawny rejestr powodowałby stygmatyzację ofiar. PO wnosiła by dostęp do rejestru publicznego, jeśli już ma on być, odbywał się tylko na wniosek osoby zainteresowanej i pod kontrolą, np. w sądzie. Nowoczesna chciała z kolei, by dostęp odbywał się tylko w jednostkach policji. Poprawki przepadły w głosowaniu.

Polskie Towarzystwo Seksuologiczne uznało, że ogólnodostępny rejestr nie przyczyni się do zmniejszenia zagrożenia przestępczością seksualną. Według RPO istnienie tego rejestru w znaczny sposób zmniejsza możliwości prowadzenia terapii przestępców seksualnych, ponieważ - zdaniem Adama Bodnara - dla sprawców, których dane zostaną umieszczone w rejestrze, nie będzie perspektywy powrotu do społeczeństwa. Bodnar wyrażał też obawy, że może dochodzić do identyfikacji ofiar - gdy pokrzywdzonym jest członek rodziny sprawcy.(PAP)

Kraj i świat

KRD: gapowicze winni są miejskim przewoźnikom prawie 350 mln zł

2016-06-02, 07:36

Szef PE: słuszne działania KE w sprawie Polski

2016-06-01, 15:26

Kancelaria Prezydenta: prezydent ma nadzieję na kompromis ws. TK w parlamencie

2016-06-01, 15:09

KE wysłała do Polski opinię w sprawie praworządności

2016-06-01, 15:07

Timmermans: KE nie chce angażować się w debatę polityczną w Polsce

2016-06-01, 13:09

Atak talibów na sąd w Afganistanie; zabili pięciu cywilów i policjanta

2016-06-01, 11:59

Radziwiłł: sytuacja Centrum Zdrowia Dziecka jest dramatyczna

2016-05-31, 19:28

Stoltenberg: zimna wojna to już przeszłość, niech tak zostanie

2016-05-31, 15:18

Jerzy Wasowski patronem Studia S4 Polskiego Radia

2016-05-31, 14:07
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę