Jemen/ Udaremniono spisek Al-Kaidy wymierzony w obiekty energetyczne
Siły bezpieczeństwa Jemenu udaremniły spisek Al-Kaidy, który miał na celu przejęcie kontroli nad kluczowymi elementami infrastruktury eksportu gazu i ropy - powiedział w środę rzecznik jemeńskiego rządu.
Według przedstawiciela rządu plan Al-Kaidy zakładał wysadzenie ropociągów i przejęcie władzy w kilku ważnych ośrodkach, odpowiadających za większą część jemeńskiego eksportu surowców energetycznych, przede wszystkim ropy i gazu. Terroryści przebrani w mundury lokalnej armii mieli dokonać akcji w nocy w minioną niedzielę, która była 27. dniem ramadanu.
Rzecznik dodał, że spisek został ujawniony dzięki pomocy Zachodu oraz innych państw arabskich. Przedsięwzięcie udaremniono poprzez wzmocnienie garnizonów i zaostrzenie procedur wstępu do obranych za cel obiektów energetycznych.
Zdaniem urzędnika nadzorującego bezpieczeństwo spółek naftowych działających w Jemenie spisek Al-Kaidy miał na celu zabicie lub uprowadzenie zagranicznych ekspertów pracujących w obiektach energetycznych. Do takiego zdarzenia doszło w styczniu br., kiedy islamiści przejęli kontrolę nad algierskim kompleksem gazowym i wzięli zatrudnionych tam ludzi jako zakładników. Po czterech dniach siły specjalne szturmem przejęły obiekt. W tamtym kryzysie zginęło 29 napastników oraz 37 uprowadzonych obcokrajowców.
W ocenie władz Jemenu planowane ataki miały być odwetem za zabicie Saida al-Szehriego w listopadzie ub.r. Ówczesny człowiek numer dwa w hierarchii Al-Kaidy na Półwyspie Arabskim został postrzelony podczas akcji jemeńskich sił bezpieczeństwa, a później zmarł.
27. dzień miesiąca ramadan jest dla muzułmanów okazją do szczególnej celebracji, ponieważ wierzą, że właśnie wtedy Koran został objawiony prorokowi Mahometowi.
W Jemenie utrzymuje się duże napięcie, odkąd Stany Zjednoczone w piątek ostrzegły przed zagrożeniem atakami terrorystycznymi, szczególnie na Bliskim Wschodzie. USA i Wielka Brytania we wtorek zleciły ewakuację swoich ambasad w Jemenie, a przedstawicielstwa między innymi Francji, Niemiec i Holandii pozostają zamknięte od niedzieli. Rzecznik jemeńskiego rządu powiedział, że to właśnie wykrycie spisku Al-Kaidy skłoniło amerykańskie władze do podjęcia kroków ostrożnościowych. Lokalne siły bezpieczeństwa są postawione w stan gotowości.
Jemen, będący jednym z najuboższych państw arabskich, jest przyczółkiem Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP) - organizacji od kilku lat traktowanej przez USA jako najbardziej niebezpieczny odłam Al-Kaidy, odpowiedzialny za próby zamachów bombowych na samoloty pasażerskie.
Obecnie Stany Zjednoczone prowadzą obławę na terrorystów ukrywających się na pustyniach i w trudno dostępnych górach Jemenu, używając bezzałogowych samolotów, tzw. dronów. W ostatnim, środowym nalocie, piątym w ciągu ostatnich dwóch tygodni, zginęło sześciu domniemanych członków Al-Kaidy. (PAP)