Nowoczesna przedstawiła "Czarną Księgę" półrocza rządów PiS
Zagrożenie praworządności w Polsce, błędnie prowadzona polityka gospodarcza oraz doprowadzenie do spadku znaczenia Polski na arenie międzynarodowej - to główne zarzuty pod adresem rządu Beaty Szydło przedstawione przez Nowoczesną w "Czarnej Księdze".
W tym tygodniu minęło pół roku od objęcia władzy przez rząd premier Beaty Szydło. Nowoczesna w dokumencie pt. "Czarna Księga" podsumowała ten okres. Czytamy w nim m.in., że pierwsze pół roku rządów PiS "to szereg działań niosących zagrożenie dla praworządności w Polsce". Wskazano tu na "bezprecedensowy atak na niezależność władzy sądowniczej, w szczególności Trybunału Konstytucyjnego". Ponadto upolitycznienie i ręczne sterowanie prokuraturą, a także "znaczne przyspieszenie procesu tworzenia nowego prawa kosztem jego jakości, ograniczająca wolności obywatelskie ustawa o policji, czy zamach na biuro RPO".
W dokumencie podkreślono ponadto, że pół roku rządu Beaty Szydło, to szereg niepokojących sygnałów dotyczących gospodarki. "Błędnie prowadzona polityka gospodarcza, która prowadzi m.in. do spowolnienia gospodarki, osłabienia giełdy, obniżenia atrakcyjności Polski dla inwestorów; podniesienie lub utrzymanie kilkunastu podatków, mających wpływ na kieszeń przeciętnego Polaka; gwałtowne zwiększenie wydatków państwa na obietnice pod publiczkę, takie jak program 500 plus czy kosztowne zapowiedzi obniżenie wieku emerytalnego bez podania źródeł finansowania; finansowanie z publicznych pieniędzy długów nierentownych branż, np. górnictwa" - wylicza Nowoczesna.
Zdaniem Nowoczesnej wiele działań obecnego rządu przełożyło się na pogorszenie koniunktury w Polsce. Wśród symptomów pogorszającej się sytuacji gospodarczej w Polsce wskazano m.in.: obniżenie ratingów wiarygodności kredytowej Polski, wzrost kosztów obsługi długu, niższe niż zakładano wpływy z podatku bankowego, spadki na GPW oraz zagrożenie ponownym nałożeniem na nasz kraj procedury nadmiernego deficytu.
W dokumencie wskazano też, że PiS po wygranych wyborach parlamentarnych zaczęło zastępować swoimi działaczami partyjnymi dotychczasowych pracowników administracji rządowej i spółek skarbu państwa. "Rzadko patrzono na kompetencje zarówno po stronie zwalnianych, jak i zatrudnianych" - zaznaczono.
"O tym, że PiS traktuje państwo jako swoisty łup dla działaczy partyjnych, świadczą: ekspresowa wymiana kadr w największych spółkach skarbu państwa na osoby silnie umocowane politycznie w PiS lub ich rodziny; kryzys reputacji największych polskich stadnin koni, uznawanych do niedawna za najlepsze na świecie; ustawa o służbie cywilnej obniżająca wymagania na stanowiska w administracji państwowej i +mała+ ustawa medialna umożliwiająca masowe zwolnienia w dotychczasowym kierownictwie i redakcjach mediów publicznych" - czytamy w "Czarnej księdze".
Posłowie Nowoczesnej zarzucają ponadto rządowi Beaty Szydło, że "doprowadził do spadku znaczenia Polski za granicą i osłabienia jej". "Naruszanie rządów prawa i reguł demokracji sprawia, że kraje o ugruntowanych tradycjach patrzą na Polskę jak na kraj nieprzewidywalny. Amatorszczyzna i kluczenie w polityce zagranicznej zmniejszyły reputację i bezpieczeństwo kraju" - podkreślono.
Zwrócono uwagę, że uosobieniem polityki zagranicznej rządu PiS jest szef MSZ Witold Waszczykowski. "Nowy szef MSZ postawił sobie za punkt honoru, by każde podejmowane działanie było dokładnie odwrotne do tego, co proponował prywatnie znienawidzony przez Waszczykowskiego minister Radosław Sikorski (poprzedni szef spraw zagranicznych - PAP)"- napisano w dokumencie.
"Oprócz nieustannego odnoszenia się do poprzedników minister Waszczykowski zasłynął z zastąpienia języka dyplomacji, językiem publicystyki" - dodano.
Posłowie Nowoczesnej zwracają ponadto uwagę, że "sprawowanie przez PiS władzy w sposób totalny prowadzi do silnej polaryzacji debaty publicznej i dominacji coraz bardziej agresywnego, niemerytorycznego języka".
W ocenie posłów Nowoczesnej niepokojące zjawiska, które mają wpływ na psucie polskiej debaty publicznej i wzrost nieufności między Polakami to m.in. wymiana kadrowa w mediach publicznych, nagradzanie prawicowych mediów, które pomogły PiS zdobyć władzę przez wykup reklam ministerstw i spółek skarbu państwa, czy "propaganda w mediach publicznych i język agresji czołowych polityków PiS, dzielący obywateli na lepszych i gorszych".
W dokumencie zapowiedziano, że będzie on prezentowany cyklicznie, "by mieć zebrane w jednym miejscu co trzeba posprzątać po dobrej zmianie".
We wtorek swoje podsumowanie dokonań rządu przedstawiła też Platforma Obywatelska. Ponadto odbyło się otwarte posiedzenie rządu Beaty Szydło podczas, którego poszczególni ministrowie podsumowywali dokonania ich resortów. (PAP)