Defilada wojskowa na Placu Czerwonym
Na Placu Czerwonym w Moskwie odbyła się defilada wojskowa z okazji 71. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
Wzięło w niej udział ponad 10 tys. żołnierzy i oficerów reprezentujących wszystkie rodzaje rosyjskich sił zbrojnych.
Obecny był prezydent Rosji Władimir Putin, który powiedział, że: "Rosja jest otwarta na zjednoczenie wysiłków z innymi państwami w celu stworzenia współczesnego, pozablokowego systemu bezpieczeństwa międzynarodowego".
W krótkim wystąpieniu wskazał, że terroryzm stał się obecnie zagrożeniem globalnym i dodał: "jesteśmy zobowiązani, by to zło pokonać".
Putin oświadczył również, że siłą Rosji jest jedność i oddanie ojczyźnie. Według jego słów to "naród radziecki przyniósł wolność innym narodom".
Przez Plac Czerwony przejechało około 130 jednostek naziemnego sprzętu wojskowego. Zaprezentowane zostały egzemplarze najnowocześniejszego uzbrojenia, jakim dysponuje rosyjskie wojsko.
Pojazdy opancerzone Tigr, które od kilku lat pojawiają się na czele kolumny sprzętu pancernego, pojawiły się na defiladzie wyposażone w nowy moduł karabinowy - Arbalet-DM. Po raz pierwszy w defiladzie uczestniczył zmodernizowany samolot transportowy Ił-76MD-90A. Od starych wersji Ił-76 różni się on formą skrzydeł, mocą silników, zwiększoną masą i udoskonaloną elektroniką.
W lotniczej części defilady główne miejsce zajęły samoloty, które uczestniczyły w rosyjskiej operacji wojskowej w Syrii. To m.in. samoloty szturmowo-bombowe Su-24, wielozadaniowe myśliwce Su-34 i Su-35.
Tegoroczna rocznica obchodzona była z mniejszym rozmachem, niż w ubiegłym, jubileuszowym roku. Mniejsza była liczba żołnierzy uczestniczących w defiladzie i skierowano na nią mniej sprzętu wojskowego. (PAP)