Grecja sparaliżowana z powodu strajku generalnego przeciwko oszczędnościom

2016-05-06, 17:28  Elżbieta Rupniewska

W Grecji w piątek rozpoczął się co najmniej dwudniowy strajk generalny w proteście przeciw kolejnym przedsięwzięciom oszczędnościowym planowanym przez rząd. Nie pracują m.in. lekarze i urzędnicy. Sparaliżowany jest transport, w tym między wyspami a kontynentem.

W czwartek związki zawodowe wezwały do 48-godzinnego strajku generalnego, począwszy od piątku. Z kolei już wcześniej zaplanowano strajk na niedzielę. Niektóre branże mają jednak strajkować dłużej.

W piątek pracę przerwali pracownicy wielu przedsiębiorstw sektora publicznego i prywatnego. Nie pracują śmieciarze, lekarze, dentyści i dziennikarze. Zamknięte są urzędy miejskie. Państwowe szpitale przyjmują tylko nagłe przypadki. Większość kanałów radiowych i telewizyjnych, zarówno publicznych, jak i prywatnych, nie nadaje wiadomości.

W całym kraju nie jeżdżą pociągi. Między Atenami a greckimi miastami kursują za to autokary prywatnej firmy Ktel. Normalnie odbywa się też ruch lotniczy, gdyż na razie związek zawodowy kontrolerów lotów nie przyłączył się do akcji protestacyjnej.

W Atenach w ogóle nie działa komunikacja miejska. Do niedzieli rano nie będzie kursowało metro i pociągi podmiejskie, nie będą też jeździły tramwaje i autobusy.

Jedynym środkiem transportu, z którego można skorzystać w stolicy Grecji, są taksówki. Związek zawodowy taksówkarzy nie przyłączył się bowiem do strajku.

Aż do wtorkowego poranka nie będą kursować promy łączące greckie wyspy z kontynentem.

Rano ok. 6 tysięcy osób protestowało w pokojowy sposób w centrum Aten. Demonstracja świadczy o rosnącym niezadowoleniu z lewicowego rządu koalicyjnego, ponownie wybranego we wrześniu ub.r. - pisze agencja Associated Press.

W greckim parlamencie toczy się obecnie debata nad reformą systemu emerytalnego proponowaną przez rząd, zobligowany do tego przez międzynarodowych pożyczkodawców.

Głosowanie nad tym projektem ustawy, przeciw któremu od miesięcy organizowane są protesty, zaplanowano na niedzielę wieczorem. Premier Aleksis Cipras dysponuje w parlamencie większością zaledwie trzech deputowanych. Reforma systemu emerytalnego oznacza dalsze cięcia rent i emerytur. Ponadto parlament ma w niedzielę głosować także nad kolejną podwyżką podatków.

Głosowanie odbędzie się dzień przed kluczowym spotkaniem ministrów finansów strefy euro w Brukseli. Ateny liczą, że po wprowadzeniu w Grecji tych reform euroland zakończy pierwszą ocenę wartego 86 miliardów euro programu pomocowego, co pozwoliłoby na dalsze wypłaty pieniędzy oraz rozpoczęcie rozmów o redukcji greckiego zadłużenia.

Jest to czwarty strajk generalny od dojścia premiera Ciprasa do władzy w styczniu 2015 roku.(PAP)

Kraj i świat

Błaszczak: nie ma informacji o zagrożeniu terrorystycznym w Polsce

2016-07-25, 21:03

Kraków tuż przed rozpoczęciem ŚDM - tysiące młodych na ulicach

2016-07-25, 21:02

Państwo Islamskie: zamachowiec z Ansbach był jednym z naszych żołnierzy

2016-07-25, 17:54

Niemcy/Szef MSW nie wyklucza związków zamachowca z Ansbach z IS

2016-07-25, 17:53

Prezydent weźmie udział w obchodach rocznicy Powstania Warszawskiego

2016-07-25, 17:49

W apelu pamięci z okazji rocznicy powstania warszawskiego wymieniony będzie m.in. Lech Kaczyński

2016-07-25, 17:46

Papież na Twitterze o Światowych Dniach Młodzieży

2016-07-25, 17:45

Premier: przy okazji ŚDM chcemy pokazać nowoczesną Polskę

2016-07-25, 17:44

UE/KE: polska ustawa o TK nie rozwiewa kilku istotnych obaw

2016-07-25, 17:42

Macierewicz: tekst apelu pamięci na 1 sierpnia wspólny: MON i powstańców

2016-07-25, 13:12