Rosyjscy oficjele i motocykliści oddali hołd czerwonoarmistom

2016-04-30, 17:01  Polska Agencja Prasowa
Gubernator Obwodu Kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow (2L) i przedstawiciel motocyklowego klubu Nocne Wilki Kaliningrad (P), podczas uroczystości z okazji 71. rocznicy zakończenia II wojny światowej, na cmentarzu wojennym w Braniewie. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Gubernator Obwodu Kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow (2L) i przedstawiciel motocyklowego klubu Nocne Wilki Kaliningrad (P), podczas uroczystości z okazji 71. rocznicy zakończenia II wojny światowej, na cmentarzu wojennym w Braniewie. Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Gubernator Kaliningradu i ambasador Rosji w Polsce oddali hołd czerwonoarmistom pochowanym na cmentarzu wojennym w Braniewie (Warmińsko-Mazurskie). W uroczystości wzięło udział także 200 kaliningradzkich motocyklistów.

Motocykliści z obwodu kaliningradzkiego wjechali do Polski na podstawie wiz wydanych przez polski konsulat w Kaliningradzie. Konsul Marcin Nosal powiedział PAP, że takich dokumentów wydano 200. "Dostaliśmy od organizatorów imprezy wykaz osób, które chciały przyjechać do Braniewa i personalnie sprawdzaliśmy każdą z nich. Ci, którzy spełniali kryteria przyznania wiz, otrzymali je" - powiedział PAP konsul Nosal. Pytany, czy przy nazwiskach były wskazane kluby motocyklowe, do jakich należą, konsul powiedział, że nie.

Prowadzący imprezę spiker odczytując nazwy przybyłych klubów motocyklowych, wymienił wśród nich "Nocne Wilki".

Granicę przekroczyła cała grupa kaliningradzkich motocyklistów. Ambasador Rosji w Polsce Siergiej Andrejew powiedział PAP, że przez granice nie przejechali tyko dwaj, którzy odrębnie od braniewskiej grupy chcieli jechać do Niemiec. "Na granicy był konsul z Gdańska i wszystko jest w porządku" - zapewniał PAP Andrejew. Przed rozpoczęciem ceremonii na nekropolii ambasador Andrejew powiedział polskim dziennikarzom, że nie rozumie, dlaczego polski MSZ nie zgodził się na przejazd grupy moskiewskich "Nocnych Wilków" przez Polskę.

"To jest błędna decyzja, bo nie było żadnych zamiarów prowokacji czy złamania porządku społecznego. Polski MSZ wyjaśnił zakaz wyjazdu zagrożeniem społecznym, ale nie było takiego zagrożenia, tym bardziej że ten rajd miał odbyć się we współpracy z kolegami polskimi, motocyklistami z Rajdu Katyńskiego. Jakby decyzja była inna, to by był cień zgody i połączenia, a teraz jest jeszcze jeden ton dla napięcia i skandalu" - mówił rosyjski ambasador w Braniewie.

Pytany przez PAP, czy grupa kaliningradzkich "Nocnych Wilków" jest tym samym stowarzyszeniem co grupa moskiewska, Andrejew powiedział, że tego nie wie.

Motocykliści z Kaliningradu przyjechali w tym roku na wojenny cmentarz w Braniewie po raz siódmy. Na rogatkach tego miasta jest największy cmentarz wojenny czerwonoarmistów w Europie - spoczywa tu ponad 31 tys. żołnierzy. "Odkąd te motocyklowe wyprawy się odbywają, zawsze jednym z klubów są +Nocne Wilki+. Nigdy na tym tle nie było nieporozumień czy incydentów" - powiedział PAP starosta braniewski Leszek Dziąg.

Rola motocyklistów z Kaliningradu ograniczyła się podczas sobotniej imprezy do złożenia kwiatów pod pomnikiem na cmentarzu, następnie przejechali do Braniewa, by złożyć kwiaty na rondzie gen. Władysława Andersa.

Podczas uroczystości przemawiali gubernator obwodu kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow i ambasador Andrejew. Obaj przypominali, że to dzięki poświęceniu czerwonoarmistów z dawnych Prus Wschodnich powstały polskie woj. warmińsko-mazurskie i obwód kaliningradzki. Rosyjscy oficjele przypominali, że to radziecka armia wyzwalała Polskę spod nazistowskiej okupacji.

Ambasador Andrejew odniósł się też do demontażu w Polsce pomników związanych z Armią Czerwoną. W jego ocenie władze robią to wbrew woli lokalnych mieszkańców. "Takich uroczystości jak ta w Braniewie, choć mniejszych, jest w Polsce więcej. Ja się spotykam z polskimi partnerami i wiem, że te miejsca są dla nich ważne" - mówił ambasador.

Jako przedstawiciel Polski przemawiał jeden z dyrektorów Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie.

Po przemówieniach odbyła się modlitwa ekumeniczna, wypuszczono gołębie i przedstawiciele obu stron składali kwiaty i wieńce pod pomnikiem czerwonoarmistów. Wśród delegacji polskich była m.in. burmistrz Braniewa Monika Trzcińska, która założyła koszulkę poświęconą żołnierzom wyklętym. "To polska patriotyczna koszulka, nie doszukujcie się w niej niczego" - mówiła Trzcińska zapytana, dlaczego tak ubrana przyszła na uroczystość.

W tym roku do Braniewa oprócz motocyklistów przyjechało pięć autokarów z młodzieżą i kombatantami. Uroczystości były znacznie skromniejsze, niż przed rokiem. (PAP)

Kraj i świat

Szefowie MSZ Polski i Chorwacji o współpracy państw Europy Środkowej

2016-05-09, 16:41

"Panama Papers" od poniedziałku dostępne w internecie

2016-05-09, 16:39
Polska gościem honorowym BookExpo America

Polska gościem honorowym BookExpo America

2016-05-09, 16:25

CBOS: większość badanych Polaków za aborcją w szczególnych przypadkach

2016-05-09, 12:14

CBA: żądali pieniędzy od rolników za odstąpienie od przetargu na ziemię

2016-05-09, 11:23
Defilada wojskowa na Placu Czerwonym

Defilada wojskowa na Placu Czerwonym

2016-05-09, 10:56

W Sejmie pięć projektów zmian przepisów o Trybunale Konstytucyjnym

2016-05-09, 09:31

Majowy spacer niedźwiedziej rodziny po Babiej Górze

2016-05-08, 16:56

Zmarła Margot Honecker - wdowa po b. przywódcy NRD

2016-05-08, 15:41

52 zabitych w zderzeniu dwóch autobusów z cysterną w Afganistanie

2016-05-08, 15:34
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę