Dozór elektroniczny ponownie jako forma wykonywania kary pozbawienia wolności

2016-04-15, 07:21  Polska Agencja Prasowa

Dozór elektroniczny ponownie może być stosowany jako forma wykonywania kary pozbawienia wolności, a nie ograniczenia wolności. Umożliwia to nowelizacja przepisów, która w piątek weszła w życie. Po zmianie dozór będzie wykorzystywany w większym zakresie - wskazuje Służba Więzienna.

"Aktualnie system jednorazowo może objąć grupę 12,5 tys. skazanych, w przyszłym roku ma osiągnąć docelową pojemność 15 tys. osób. Tymczasem teraz system ten jest wykorzystany na poziomie 21 proc., z czym nie mogliśmy się pogodzić" - powiedział PAP odpowiedzialny za system dozoru gen. Paweł Nasiłowski ze Służby Więziennej.

Nowelizacja kodeksów karnego i karnego wykonawczego uchwalona 11 marca to powrót do rozwiązań sprzed 1 lipca 2015 r. Od lipca 2015 r. dozór elektroniczny stał się bowiem rodzajem kary ograniczenia wolności, a nie - jak było wcześniej - sposobem wykonania kary pozbawienia wolności w wymiarze do roku.

"Zmiana ta okazała się w praktyce wysoce nieefektywna i przyniosła drastyczny spadek orzeczeń o wykonywaniu kary w SDE. Z tego względu dalsze stosowanie systemu na potrzeby wykonywania kary ograniczenia wolności może doprowadzić do zmarginalizowania tej instytucji w sferze polityki karnej" - wskazywał resort sprawiedliwości, uzasadniając potrzebę nowelizacji. Po noweli ponownie systemem dozoru objęta zostanie część osób skazanych na kary więzienia.

Według nowelizacji sąd penitencjarny udziela skazanemu zgody na odbycie kary pozbawienia wolności w SDE, jeżeli spełniono łącznie następujące warunki: kara pozbawienia wolności nie przekracza roku; jest to wystarczające dla osiągnięcia jej celów; skazany ma miejsce stałego pobytu; osoby pełnoletnie z nim mieszkujące wyraziły na to zgodę; odbywaniu kary w SDE nie stoją na przeszkodzie warunki techniczne. Sąd penitencjarny uchyla zezwolenie m.in., jeżeli skazany uchylałby się od założenia nadajnika lub popełnił ponowne przestępstwo.

Elektroniczny system monitoringu skazanego kontroluje wykonywanie przez niego obowiązków nałożonych przez sąd i umożliwia odbywanie kary poza zakładem karnym, w miejscu zamieszkania. System, dzięki nadajnikowi, umożliwia monitorowanie miejsca pobytu skazanego. Zakładana na nogę bransoleta przypomina wyglądem duży zegarek. Umieszczony w niej nadajnik wysyła fale radiowe i komunikuje się z urządzeniem w domu osadzonego, które przekazuje sygnał do centrali.

W tej chwili - jak poinformował gen. Nasiłowski - karę w ramach dozoru elektronicznego odbywa 2 tys. 552 skazanych. Z tej grupy tylko 62 skazanych, to osoby wobec których dozór orzeczono jako karę ograniczenia wolności. "Łatwo policzyć, że przez ponad dziewięć miesięcy 360 sądów tylko w 62 przypadkach skutecznie użyło kary ograniczenia wolności w ramach dozoru. Jak widać, taka forma kary nie przyjęła się i nie mogła dalej funkcjonować" - podkreślił.

Z kolei - jak dodał - system przez ponad sześć lat funkcjonowania od września 2009 r. objął 50 tys. 441 osób.

Gen. Nasiłowski przypomniał także, że od lipca zeszłego roku kary w ramach dozoru elektronicznego nie mogły odbywać osoby skazane na zastępcze kary pozbawienia wolności, np. za nieopłaconą grzywnę. "To było najbardziej dolegliwe, bo przez ostatnie miesiące grupa takich osób przyrosła, zaś w większości nie byli to przestępcy, którzy wymagali umieszczenia w zakładach karnych" - zaznaczył.

"Obecnie potencjalna grupa skazanych, którym wymierzono kary kwalifikujące się do zastosowania dozoru, liczy 26,7 tys. osób" - wskazał.

Rząd nie wyklucza, że w przyszłości będzie chciał rozszerzyć możliwość stosowania SDE również o inne rodzaje kar wolnościowych.

Przed kilkoma dniami rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar i rzecznik praw dziecka Marek Michalak zaapelowali do resortu sprawiedliwości o umożliwienie odbywania kary w tym systemie osobom skazanym za niepłacenie alimentów. Jak przypomnieli, "obecnie przestępstwo niealimentacji zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2, podczas gdy w systemie dozoru elektronicznego można odbywać karę pozbawienia wolności orzeczoną do roku", tymczasem "względy bezpieczeństwa i stopień demoralizacji" zwykle nie przemawiają za potrzebą osadzenia tych osób w więzieniach.

MS podkreśla, że średni koszt obsługi jednego skazanego w systemie dozoru elektronicznego wynosi 331 zł miesięcznie, a koszt utrzymania skazanego w jednostce penitencjarnej jest ponad osiem razy wyższy. Jednocześnie osoba odbywająca karę w ramach dozoru ma większe możliwości pracy i nie jest odrywana od rodziny. (PAP)

Kraj i świat

WSA: ABW nie musi ujawniać, czy korzysta z systemu rozpoznawania samochodów

2016-05-27, 12:51

Trzymiesięczny areszt dla podejrzanego o podłożenie bomby w autobusie

2016-05-26, 15:37

Ponad 30 żaglowców i oldtimerów na Dniach Morza

2016-05-26, 15:36

Muzułmański tłum zaatakował chrześcijan na południe od Kairu

2016-05-26, 14:59

U wybrzeży Libii uratowano około 500 migrantów z przewróconej łodzi

2016-05-25, 20:32

Lekarze rezydenci zapowiadają manifestację w połowie czerwca

2016-05-25, 20:17
Zatrzymani w Warszawie mają związek ze środowiskami anarchistycznymi

Zatrzymani w Warszawie mają związek ze środowiskami anarchistycznymi

2016-05-25, 16:27

Rząd Niemiec przyjął projekt ustawy o integracji imigrantów

2016-05-25, 15:10

Pieskow: rosyjscy żołnierze są w Rosji, Sawczenko ułaskawiona

2016-05-25, 15:05

Wiceprezes TK o spotkaniu z Timmermansem

2016-05-25, 14:13
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę